Ropień czy nowotwór?

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: Idekk »

Ech, dalej walczymy. Rana mu się pięknie goi, więc zobaczymy czy nie wylezie. Problem z układem pokarmowym/wątrobą nadal aktualny. Robi miękkie kupki, które niekiedy są zielone. Dostaje na to bakterie jelitowe, dziś dostał jeszcze jakąś inną pastę i do tego tabletki. Do tego od soboty jest na doustnym antybiotyku. Walczymy, nie poddamy się tak łatwo.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: unipaks »

Nie poddawajcie się, mocno Wam kibicujemy! Dużo siły życzę! :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: Idekk »

Dzięki, Unipaks :) Walczymy dzielnie, dostaje różne leki dwa razy dziennie, kupka dalej miękka, ale przynajmniej nie zielona, od czasu do czasu ciemnozielona, boję się o jego narządy, ale staram się myśleć racjonalnie: skoro ma ogromny apetyt i chce biegać (puszczam go na bardzo krótko, na jakieś pół godziny dziennie, żeby mu się rana przypadkiem nie otworzyła i dla niego, przyzwyczajonego do biegania przez cały dzień to strasznie mało, piłuje kraty ząbkami) to przecież nie może czuć się źle.
Dzisiaj o 14 weterynarz znów, ściąganie szwów, chociaż mu się na odcinku pół centymetra rana lekko otworzyła, bo szew zjadł, więc zobaczymy jeszcze jak to będzie, ale ropień póki co (odpukać) się nie odnawia, już w ogóle nie śmierdzi ropą (a wcześniej aż zbierało na mdłości, jak mi siedział na ramieniu), tylko te jego miękkie kupki :<
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: Paul_Julian »

A może mu lakcid podawaj ? Powinno pomóc na miękkie kupki.
Dobrze, ze ropa zeszła!
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: Idekk »

Dostaje specjalne pasty z bakteriami jelitowymi i leki na układ pokarmowy :>
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: unipaks »

No to trzymamy kciuki żeby pomogły zwalczyć to uparte świństwo! Wygłaszcz dzielne stworzonko, niech sił przybywa! :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: Idekk »

Nie chcę zapeszać, ale póki co jest dobrze :) w jednym miejscu, na samym środku rany operacyjnej dziad ciągle wygryza ten sam szew, więc wczoraj weterynarz postanowiła zostawić mu jeszcze dwa szwy wokół tego miejsca, resztę zdjęła. Oprócz tego jednego odcinka rana jest już całkiem wygojona, bez żadnych strupków, tam mały strupek został. Kupka mu się poprawiła, nie bierze już żadnych leków, wącham go namiętnie kilka razy dziennie, czy aby nie czuć ropą, ale póki co ropień się nie odnawia, z każdym dniem rosną szanse, że się nie odnowi mimo tego, że się całego wyciąć nie udało. Trochę poczekam z podskokami radości, ale po raz pierwszy od trzech tygodni jestem spokojna i nie zaglądam do jego chorobówki co rano z przerażeniem, czy aby na pewno żyje :)

w piątek idziemy znów do weta, mam nadzieję, że na zdjęcie szwów i na pożegnanie się z nią na jak najdłuższy czas, bynajmniej nie ze względu na panią weterynarz, bo jest naprawdę wspaniała, ale wiadomo, im rzadziej trzeba chodzić do weterynarza, tym lepiej :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: unipaks »

Cieszą takie wieści! :) Z całego serca życzymy, by i w środku ropień też ustąpił, będziemy kciukać za dalszą poprawę! :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: Paul_Julian »

Dobre takie wiadomości :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
szturmoszczur
Posty: 2
Rejestracja: czw gru 16, 2010 11:19 am

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: szturmoszczur »

Nie wiem, czy piszę w dobrym temacie, mam nadzieję że nie...
W ciągu jednego-dwóch dni mojej Tusi spuchł mocno pyszczek z jednej strony, nie ma żadnego guzka ani nic, wygląda jak człowiek z bolącym zębem. Ponieważ mam do późna zajęcia na uczelni a klinika jest dość daleko, będę mogła pojechać tam dopiero jutro. Chciałabym wiedzieć już teraz na co się szykować i jak jej pomóc przed wizytą żeby się nie męczyła.:(
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: StasiMalgosia »

Niestety raczej bez wizyty u weta nikt ci nie powie co to jest, niby szybko jak na guz ale i takie się zdarzają.
To musi obejrzeć weterynarz, jak masz możliwość możesz podać lek przeciwból przeciwzapalnie nie powinien zaszkodzić a może pomuc lub przynajmniej złagodzi ból. Niestety nowotwory w tych okolicach są bardzo trudne do wycięcia, ale może to od zapalenia zęba i skończy się tylko na wyrwaniu go.

WIem że nie odpowiedziałem ci na pytanie ale obawiam się że bez RTG nikt ci nic nie powie...
Obrazek
Awatar użytkownika
szturmoszczur
Posty: 2
Rejestracja: czw gru 16, 2010 11:19 am

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: szturmoszczur »

Dziękuję. Oczywiście wizyta u weterynarza będzie jutro jak najwcześniej, miałam nadzieję, że mogę mu udzielić jakiejś pierwszej pomocy. W innym temacie przeczytałam, że to może być uczulenie, dałam jej trochę wapna rozpuszczalnego i czekam na efekty. Schudła bardzo, co dziwne. Ale może wcześniej tylko napinała mięśnie... Zawsze była bardzo spięta.
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: StasiMalgosia »

spadek masy to zły objaw, uczulenie raczej to nie jest bo jedno stronne

ale znowu spadek masy to może być nowotwór albo fakt że ząb ją boli i nie je więc bez RTG sie pewnei nie obędzie
Obrazek
Idekk
Posty: 243
Rejestracja: pn sty 31, 2011 7:25 am

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: Idekk »

Wracam do tematu okupowanego przeze mnie i przez Kota przez poprzednie strony.
Dla przypomnienia: paskudny ropień na grzbiecie, wycięty, ale nie w całości, bo był paskudny i przykleił się podobno nawet do klatki piersiowej i się go wyciąć nie dało (panika była ogromna z mojej strony, łzy, histeria pełna, z wdzięcznością myślę o forum, bo w tym czasie dostałam wiele życzliwości od użytkowników). Tygodnie po operacji miały być decydujące, zaliczyliśmy więc wizytę z gulką przy ranie, która okazała się zwykłym kaszakiem, głęboko osadzonym, więc z zastrzeżeniem, że pewnie jeszcze wylezie i bez paniki. I faktycznie, zrobiła mu się kulka, ale stwierdziłam, że dopóki nie rośnie, jest w porządku i to ten kaszak, powstrzymałam panikę i nie byliśmy u weta, nie rośnie, jemu nic nie jest, żadnych zmian w zachowaniu.

ale dzisiaj wymacałam u niego dwie kulki na brzuchu, po lewej stronie, współlokatorka od lat zaszczurzona uspokaja, że to podskórne, ale ja znów panikuję jak głupia, bo są obok siebie, jedna większa, druga mniejsza, więc albo to ropień na dwie torebki, albo coś gorszego. Jutro od rana oczywiście dzwonię do weterynarza, ale tak po prostu się chciałam podzielić dygoczącym sercem, bo się boję, że dla niego to już będzie zbyt wiele :(
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ropień czy nowotwór?

Post autor: unipaks »

Ale to mogą też być tłuszczaki albo gruczolaczki; jeśli są dobrze odgraniczone jak piszesz, to nie sprawiają problemu przy usunięciu, poszukaj weta z wziewką żeby bezpiecznie je wyłuskać. A może same się wchłoną te guzki? tego bym z serca życzyła! Trzymajcie się, będzie dobrze, musi być! :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”