Strona 9 z 9

Re: Ropień czy nowotwór?

: wt maja 01, 2012 3:24 pm
autor: Idekk
Niestety pani weterynarz to wygląda nowotworowo. Będzie brał antybiotyk przez tydzień, na wypadek gdyby jakimś cudem to był jednak ropień, w poniedziałek idziemy znowu i jak się nie wchłonie ani nie zmniejszy, to trzeba będzie ciąć. Niestety w Szczecinie nikt nie ma wziewki, ale to najbardziej polecana szczurza pani weterynarz, więc jest w dobrych rękach. Pani doktor powiedziała, że łatwe to nie będzie, bo ma to pod mięśniami i właśnie chyba nie jest takie do końca odłączone, nazwała to jakoś fachowo, w każdym razie karmię go antybiotykami i lekami osłonowymi i czekamy na poniedziałek.

Za wszelkie kciuki dziękujemy :)

Re: Ropień czy nowotwór?

: pn maja 14, 2012 8:02 pm
autor: kalinda
Czy ktoś z Was zdecydował się kiedyś na operację u starszego szczurka? Amelia ma teraz prawie 3 lata - w czerwcu skończy, tylne łapki niesprawne w ogóle.
No i ma 3 guzy - 1 duży po prawej stronie nieco pod przednią łapką, mniejszy po drugiej stronie + ropień na policzku.
Wet ilekroć u niego byłam podczas gdy guzek rósł mówił stale o ważeniu korzyści z operacji. Ale jak pojawił się ten ropień na policzku (kiedyś miała - i sam zszedł po jakimś czasie), to boję się by się gdzieś nie przedarł i by nie przestała jeść.

Ostatnio podjęliśmy decyzję że umówimy się mimo jej wieku na operację. Ma być jutro. Ale wciąż mam dylemat czy w jej wieku warto ją męczyć. Teraz apetyt jej dopisuje, wola życia jest. Boję się tego co może być PO operacji.

Proszę o informacje czy ktoś w podobnej sytuacji - szczurek 3 letni - zdecydował się na operację i jak się to zakończyło.

Re: Ropień czy nowotwór?

: wt sie 14, 2012 11:56 pm
autor: Mihajla
Mam nadzieję, że napisałam w dobrym dziale.
Dostrzegłam u Kuśtyka spuchnięty pysio (dwukrotnie większy niż normalna strona pyszczka).
Poszliśmy do weta i oczywiście miał nacinanego ropnia i czyszczonego. (dwukrotnie)
Dostał również antybiotyki (baytril, i jeszcze jakieś przeciwbólowe i przeciwzapalne leki, niestety wyleciało mi z głowy jak to się zwało). Dziś Kuśtykowi przemywałam ranę (otwór w ropniu) rivanolem. Generalnie wszystko przebiega "standartowo" jak podczas tego typu schorzenia, ale... martwi mnie ruszajcy się ząb.

Pytanie brzmi, czy miał ktoś kiedyś taką historię, że szczur miał ropnia na pyszczku i w związku z tym ucierpiał mu ząb?
Jeśli tak będę wdzięczna za info. :(

Re: Ropień czy nowotwór?

: śr sie 15, 2012 12:01 am
autor: noovaa
Jeśli był pod ząbkiem, może ząbek wypaść. Ułamane odrastają, wpadnięte podobno nie.

Re: Ropień czy nowotwór?

: śr sie 15, 2012 9:38 am
autor: Paul_Julian
Dolne ząbki naturalnie sie rozchylają.
Dobrze, że udało sie ładnie oczyścić ropień.

Re: Ropień czy nowotwór?

: śr sie 15, 2012 10:35 am
autor: Mihajla
Ale ten ząbek rusza się bardzo. Na oko widać, że nie jest to naturalny stan rzeczy.
Dodam, że schudł (ma problemy z jedzeniem suchej karmy).
Mimo dwukrotnego oczyszczania buzia mu znów puchnie.
No nic idę mu przemyć to rivanolem.