szczury.org

pomyśl. takie banalne rozwiązanie, np. prostokątny, plastikowy koszyczek wypełniony żwirkiem. rozmiarów baardzo dużo do wyboru.

Cokolwiek, czego nie zjedzą

Pomijając fakt, że to nie kupy śmierdzą tylko siuśki. A nie nauczysz szczura sikania do kuwety; i tak będą sikać pod siebie. Tak czy siak będziesz musiała sprzatać co kilka dni. Ewentualnie możesz kupić specjalny preparat do kuwet który trochę niweluje zapach.

Niestety decydując się na szczury musisz się liczyć z "nieprzyjemnym zapaszkiem". Jak będziesz sprzątać i przemywać tarasy co 2dni oraz usuwać zasikaną ściółkę to śmierdzieć nie będzie.

szczuruleczka pisze:Z klatki moich ciurów 'wali' (śmierdzi), a nie będę sprzątać co dni. Postanowiłam kupić kuwetę narożną... Problem w tym że nie am odpowiedzniego dla mnie rozmiaru. Dla chomiczka jest za mała a dla królika za duża!
Ja się załamię ;(
Jak i z czego zrobić tę toaletę??
Jak ewentualnie zlikwidować brzydki 'zapach'?!
Proszę, pomocy! Rodzice mnie i szczurki wywalą z domu jak będzie smród ;(

Nie ma za duzych kuwet Ja miałem dla królików ( na 4 szczury) , a i tak uwilebiały wyrzucac zwirek albo sikać i kupkować w innym rogu. W koncu kupiłem kocią kuwete i wstawiłem do klatki
I , uwaga! , nawet tam sikają !
Uzywam zwirku zbrylającego , jest dla mnie lepszy niz kołeczki. W reszcie klatki są reczniczki, podloga oprócz tego jest goła.
Ręczniczki wymieniane codziennie, przecieram też półki (bo jak spią na pólce to leją pod siebie) i ścieram siuśki z podlogi kuwety. Co 2 -3 dni wyławiam kupy z kibelka .Mały zasiusiany papierek i kilka kupek wrzucam do kibelka . Po jakimś czasie się nauczą i nawet nie trzeba zostawiać tam kupek.

Moze też jest problem w diecie ? Po gerberkach jest strasznie cuchnąca kupa.

Paul mozesz wrzucic fotke tej Twoej kociej kuwety?

A proszę bardzo Pomysł podrzuciła mi Klimejszyn. Wymiary chyba 30x45 ( kuweta klatki to "po podlodze" 110x50), w sklepie zoologicznym ok. 17-20 zl.
Wybaczcie bajzel, ale tak wygląda jak sie nie sprzątnie :/ Urządzają tam sobie jadalnię (nie wiem czemu). Jak widac na podłodze wywalają zwirek , ale zauwazyłem , ze zanim któreś przykucnie, żeby sie zalatwić , to wczesniej lapkami (tylnimi i przednimi) przewalają ten żwirek. No i wtedy kupki też wyfruwają , a przerób dzienny mają niezły.



Nie jest to sposób na uniknięcie smrodku (wiadomo, każdy zwierz czuć ) , ale pozwala uniknąć ukrywanych kup po kątach, a poza tym jest oszczędność żwirka.

Z racji posiadania albinki ( a to bardziej chorowite stworzonka) nie mogę uzywać zapachowych żwirków/trocin ani neutralizatorów.
Ale jak nie miałem jescze albinki , to używałem cytrynowych albo jablkowych sprasowanych chipsi mais , i sprawdzały sie rewelacyjnie.

no ok. jezeli mialabym zrobic kuwetke dla szczuraska... to tam jaki zwirek najlepiej wsadzic ? i co wtedy na zewnatrz polozyc ?

Nt. żwirków musisz poczytac temat o żwirkach "polecane żwirki" , albo inne poszczególne o zwirkach. Każdy dobiera żwirek do swoich szczurków, a raczej do tego czy reagują negatywnie na dany żwirek. Więc tam poczytaj i wtedy oceń. U mnie sie kołeczki nie sprawdziły w kuwetce, bo kupy sobie a kołeczki sobie. W zbrylających żwirek oblepi kupę a siuśki zbryli w kulkę.

i co wtedy na zewnatrz polozyc ?

A tego nie rozumiem, gdzie na zewnątrz ?

Powiedz mi, dlaczego się upierasz na własnoręcznie zrobioną kuwetę ? Myślę, ze lepsza będzie kupka (niech to nawwet bedzie taka kocia jak u mnie-mają rózne wymiary ) . Kuwety ze sklepu mają ogromny plus , że są zrobione z bezpiecznego plastiku i jest to najczęsciej plastik pokryty czymś takim, że wystarczy, że wytrząsniesz mokre ze srodka i już szybko jest suche.

Nie sądzę, że taniej wyjdzie własnoręcznie robina kuweta, no bo z czego? Metal zaraz zardzewieje. Wszelakie drewniane/wiklinowe rzeczy odpadają, bo to wszystko zaraz będzie do wyrzucenia.

Jak dasz prostokątną kuwetę w klatce (moze być nawet kuweta z "chomiczówki") , to wtedy masz 2 rogi mniej do kupkowania. Nie wiem jak inne ogony, ale moje kibelkują po kątach, i tę kocią kuwetę też potrafią odsunąć (bo nie sięga na całą szerokość klatki) . No i w wiekszej kuwecie jest pewność, że nie będą załatwiać sie poza nią. Jak piałem , koszt prostokątnej kuwetki to tyle samo co naroznych , a lepsze

Ja wiem wiem Kupię kuwetke. ale chodzi mi o to ze jezeli w klatce bedzie kuwetka to pozniej juz na podloze oprocz kwetki nic nie klasc ?

Rozumiem już

U mnie sa tylko ręczniczki papierowe, kartoniki i takie tam zabawki. Oprócz tego goła podłoga. Jak nasikają na podłoge - siuski zetrzesz chusteczką (bo zaraz rozdeptają przecież ). Kupę jak znajdziesz wokół kuwetki-wrzuc do kuwetki, zasiusianą chusteczkę tez. Tak jak pisałem wyzej, musza sie przyzwyczaić, ze tam jest kibelek. I wybierz miejsce gdzie one najchetniej sie załatwiają - bo sie przyzwyczajają do miejsca.

No to Kameliowa muszę Cię tu zaskoczyć. Siki moich szczurków nie śmierdzą, są bezzapachowe, natomiast kupki mają... mocną woń , że tak powiem. Tak, na drutach kuweta będzie idealna. Ale ja neiw iem jak żeś zmieścił kocią kuwetę w klatce?! Chyab masz jakąś małą i do tego ogromną klatkę...

Paul_Julian pisze:Wymiary chyba 30x45 ( kuweta klatki to "po podlodze" 110x50), w sklepie zoologicznym ok. 17-20 zl.

Zmieściłem zmieściłem Spójrz na wymiary.

Tak, na drutach kuweta będzie idealna.

Oj, no bez żartów już , dziewczyna pytała poważnie, i jak pisze w ostatnich postach zamierza kupić kuwetkę

Tak, tak. Szkoda tylko, ze nie zmieści mis ię takie-kuweto-monstrum ;( Bo klatka nie duża a na parterze ogromny domek zajmujący 3/4 parteru ;( Nie wiem co mam począć xD

No patrz, gapa jestem, nie zauwazylem, ze to ty zaczęłas topik
a jaką duzą masz podloge klatki ? Moze da sie domek dac np. na półkę ? Będziemy myslec