szczury.org

Mam pewien problem z moim ogonkiem. Otóż od jakiegoś czasu szczurek miał problemy z uchodzeniem nasienia - zbyt dużo zbierało się go i tworzył się "czop". Potem zrobił się stan zapalny i napęczniałe wybrzuszenie ropne w okolicy penisa. Chodzę z nim co tydzień i pani weterynarz wyciska mu stamtąd ropę wraz z nasieniem. Jednak ciągle się to odnawia (nasienie wciąż od nowa się tak zbiera i nie ma ujścia) i bardzo brzydko pachnie (jak to ropa). Czy kastracja i oczyszczenie nasieniowodów byłoby dobrym rozwiązaniem? Szczurek ma 2,5 roku.

Proszę o jakieś opinie, może Wasz szczurek miał podobną dolegliwość...

tak na zdrowy rozum - katracja pomoglaby z pewnoscia... problem w tym, ze szczur w tym wieku to juz stary zwierzak i nie wiadomo jak znioslby narkoze... moglby po prostu sie nie wybudzic... Xida, skad jestes? mysle, ze ogona musi obejrzec naprawde dobry weterynarz i wypowiedziec sie na temat: czy warto ryzykowac... chociaz osobiscie innego wyjscia niz kastracja nie widze...

A czy podawany był jakiś antybiotyk, albo środek przeciwzapalny?
Może istnieje jakiś sposób poza kastracją?

Dzięki za odpowiedzi...

@krwiopijka:
Jestem ze Szczecinka i nie ma tutaj dobrych weterynarzy... Jedynie doktor Wawrzyńska jest "popularna" i zna się na zwierzętach. Nie wspominała ona o kastracji, powiedziała, żeby przychodzić co tydzień i starać się mu wyciskać tą ropę. Jednak szczurek się wciąż w tym męczy, a ja już nie mogę słuchać jego pisków w czasie tego wyciskania... Dlatego pomyślałam o kastracji, zamierzam w poniedziałek porozmawiać o tym z panią weterynarz, jednak chciałam się najpierw tutaj zapytać.

@ESTI:
Tak, szczurek dostawał i antybiotyk i środki przeciwzapalne, jednak to nic nie pomagało. To wciąż się odnawia i najprawdopodobniej będzie to trwać do końca...

Pozdrawiam.

Tylko się zastanawiam, jak kastracja jajeczek, ma się do ropy w penisie...jak dr to umytowała-tę decycję?
Czy zmniejszenie poziomu testosteronu i zachamowanie wydzielania nasienia, to właśnie ma pomóc?
Bo mi się zdaje skoro tam jest zapalenie, to ono nadal będzie, tylko wyciskać trzeba będzie już tylko samą ropę.
Czy to jest zakażenie nasienia?

Popraw jeśli się mylę, bo mnie to zastanawia?

[quote="ESTI"]Tylko się zastanawiam, jak kastracja jajeczek, ma się do ropy w penisie...jak dr to umytowała-tę decycję?
Czy zmniejszenie poziomu testosteronu i zachamowanie wydzielania nasienia, to właśnie ma pomóc?
Bo mi się zdaje skoro tam jest zapalenie, to ono nadal będzie, tylko wyciskać trzeba będzie już tylko samą ropę.
Czy to jest zakażenie nasienia?

Popraw jeśli się mylę, bo mnie to zastanawia?[/quote]
No właśnie problem jest w tym, że pani doktor powiedziała, że do końca nie wie. Że może być albo zakażenie nasienia albo zapalenie. Po prostu nie wiemy czy jedno czy drugie, bo ropa uchodzi razem z nasieniem...
Szczurek był już pod narkozą, pani doktor rozcięła mu ciało w tym miejscu i oczyściła wszystko. Myślałyśmy, że to pomoże, że to jednorazowy zastój nasienia i powód stanu zapalnego. A to wciąż powraca i nie wiem co mam już robić...

Mój Wacek właśnie dziś został wykastrowany, ma on 2 latka. Naprawdę bardzo dobrze zniósł kastrację, aż Pani weterynarz była pełna podziwu dla niego

No to w takim razie rzeczywiście jedynym wyjściem jest kastracja, gdyż jego na pewno to boli, więc ja bym poszła na zabieg z malcem. Powodzenia.

"zakażenie nasienia"? Raczej jakiegoś organu: jąder lub pecherzykow nasiennych, mysle ze lekarz bez problemu by to rozpoznal. Dlatego sugeruję raczej standardowy ropien...

Swoja drogia, ciekawe jak rozpoznaliscie nasienie Pod mikroskopem? Moze jest to jedynie ropa. Z opisu wyglada to na ropien, a jak sie taki dobrze otorbi, to robi sie problem z leczeniem, bo lekibardzo slabo przenikaja do srodka, gdzie mnoza sie bakterie. W okolicy narządów płciowych są zazwyczaj liczne gruczoły łojowe, możliwe, że właśnie w jednym z nich rozwinęła się infekcja. Teoretycznie nasienie mogłoby się pojawić w takim miejscu na skutek przebicia do pęcherzyków nasiennych, ale taka mozliwosc moze ocenic lekarz, albo naturalnie (zawsze odnosilam wrazenie, ze moj szczur sie onanizuje jak pewna koza na rysunku Mleczki :> ) W takiej sytuacji mamy wnioski:

Jesli jest to faktycznie otorbiony ropien, to ropa jest miejscowa, a nasienie (jesli jest) pochodzi z zewnatrz. Klasyczna kastracja nie pomoze, konieczne byloby wyciecie zmiany, ale najpierw mocne antybiotyki (niektore lepiej przenikaja do takich miejsc, ale to trzeba podpytac chirurgow) Czy nie ma powaznych anatomicznych przeciwskazan do usuniecia calej zmiany? W koncu bez czlonka zyc mozna, mimo ze wiekszosc chlopakow wolaloby uciac sobie glowe w zamian

Wadera weź bądź już wetem.

Mi się też zdawało, że najpierw earto spróbować leki, ale Xida napisała, że już dostał...więc nie miałam pomysłu. Więc może warto zmienić lek i jeszcze popróbować?

[quote="ESTI"]Wadera weź bądź już wetem.

[/quote]

Wadera kiedy zostaniesz wetem ?
Pozdr M

Zrezygnowałam całkowicie z kastracji szczurka, w zasadzie zrezygnowałam z jakichkolwiek zabiegów do których musiałby być pod narkozą... Gdy ostatnio oczyszczano mu to miejsce, to wybudzał się z narkozy 14 godzin... Nie chcę więcej ryzykować.

Wadera najprawdopodobniej masz rację, jednak moja pani weterynarz powiedziała, że nie będzie go więcej usypiać z przyczyny podanej powyżej. Rzeczywiście jest tam otorbiony ropień (obok ujścia moczu i nasienia) w którym teraz powstał otwór i uchodzi ropa (tzn. jest wyciskana).

Wadera co byś w takiej sytuacji radziła zrobić?

Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.

Wetem nie jestem i nie bede, poprostu studiowalam kiedys medycyne ludzka

Xida, ja dokladnie na leczeniu sie nie znam, ale przypuszczam, ze szczuras dostal standardowe antybiotyki. Moze warto sprobowac mocniejsze. Postaram sie dzisiaj podpytac kumpla, co by polecal. Niestety czesto takie leki tez sa bardzo szkodliwe, wiec nie gwarantuje, ze znajdzie sie cos w sam raz.

Jesli boli go wyciskanie, to dlaczego nie mialby dostac lidokainy miejscowo przed zabiegiem?

http://szczury.org/album_page.php?pic_id=1567

Postanowiłam zamieścić zdjęcie mojego Fredzia, może to choć trochę pomoże. Jak można zauważyć okolica ujścia moczu i nasienia jest wypukła i tak jakby napuchnięta. Do głowy zaczyna przychodzić mi już guz, jednak raz wydaje mi się to większe, raz mniejsze... Natomiast otorbiony ropień jest trochę wyżej, dziś znowu wycisnęłam stamtąd ropę. Dzisiaj idziemy do weta, zobaczymy co powie...

Moglabys podac jakie konkretnie antybiotyki dostal? na razie dowiedzialam sie, ze cefalosporyny IV w duzych dawkach powinny byc OK.

Mysle, ze warto byloby zrobic badanie mikrobiologiczne, z ustaleniem antybiotykoodpornosci bakterii.

Z netu:

Cefalosporyny IV generacji charakteryzują się wysoką aktywnością wobec większości tlenowych bakiem Gram{+) i pałeczek Gram(-), w tym Pseudomonas aeruginosa. Miejscem docelowym działania tej grupy antybiotyków jest grupa PBP odpowiedzialna za syntezę peptydoglikanów w obrębie bakteryjnej ściany komórkowej. W lecznictwie znalazły zastosowanie dwa preparaty cefepim i celpiron. W Polsce zarejestrowany jest jedynie cefpiron. Charakteryzuje się on wysoką aktywnością w stosunko do wiekszości Enterobacteriaceae i wyższą aktywnością od innych cefalosporyn w stosunku do szczepów Enterobacter spp. Uzyskuje stężenia terapeutyczne w płynie pęcherzykowym, tkance wyrostka robaczkowego, błonie śluzowej oskrzeli, żółci płynie mózgowo-rdzeniowym i gruczole krokowym. 80% leku wydalane jest przez nerki w postaci niezmienionej. Nie ma potrzeby ko­rygowania dawki przy dysfunkcji wątroby. Działania niepożądane cefepimu obserwuje się rzadko, z częstością nie przekraczającą 4% Wskazaniami do stosowania są posocznica, zwłaszcza o etiologii P. aeuiginosa, bakteriemie, zakażenia u chorych z neutropeniąr zakażenia dróg oddechowych, powikłane zakażenia dróg moczowych.