szczury.org

Witam, zarejestrowałam się na tym forum przed kupienie szczurków. Rozwiązaliście wiele moich problemów mimo iż mało się udzielałam. Teraz proszę o pomoc w zdiagnozowaniu.
Przeszukałam dużo wątków, ale nie udało mi się znaleźć tego czego potrzebuję.

Hoshi i Tsuki to moje szczurki. Tej jesieni są u mnie już rok.

Wczoraj moja mama (mnie nie było w domu) zaobserwowała, że Tsuki była osowiała, gdy chciał je pogłaskać Hoshi była rozbiegana, a Tsuki weszła na ręce, przytuliła się i przykurczyła. Miała zapadnięte boczki. Nie miała apetytu, dużo piła. Dużo leży w kłębuszku, jak stoi jest przygarbiona. Wykazuje duże zainteresowanie okolicami odbytu, liże się w tamtym miejscu dość często. Dziś obserwowałam ją cały dzień, zrobiła tylko 3 razy kupkę. Jak dotyka się brzuszka to nie jest twardy ani napięty.

Nie wiem co się dzieje. Po przeczytaniu różnych tematów na forum wiem, że może być to zaparcie. Ale boję się też, że mogła zjeść kawałek ręcznika albo plastiku. Szczurysie obgryzają kuwetę, Tsuki nauczyła się tego od Hoshi dość niedawno. Tylko Hoshi wypluwa te wiórki plastiku i boję się, że Tsuki mogła połknąć te kawałki i że jej zalega gdzieś na żołądku.

Bardzo proszę o odpowiedź, martwię się.

Chciałam dziś pójść do weterynarza, ale z niewiadomych powodów gabinet był zamknięty. Mam jeszcze jedną prośbę. Czy jest tu ktoś z Gliwic kto zna weterynarza, który zająłby się szczurkiem? Wiem już, że nie wszyscy przyjmują te zwierzątka.

Jedzenie drobno pogryzionej kuwety nie powinno zaszkodzić szcurce.
Szczurki jedzą niejadalne rzeczy po to aby rozcieńczyć to co mają w brzuszku. to rodzaj odtrutki.
Podaj szczurce węgiel lekarski. Duża ilość węgla nie zaszkodzi, np. jedna tabletka.
Sprawdź czy szczurka je i pije. Jeżeli nie to dzisiaj musisz pojechać z nią na kroplówkę. (3 ml kroplówki pod skórę)
Jak szczurka mało je to mało kupek robi. Spróbuj ją nakarmić np. kaszką na mleku modyfikowanym, nutridrinkiem, gerberem.

Szczurcia pije dużo. Dziś podałam jej płatki kukurydzine moczone w oliwie z oliwek bo mogłaby jej pomóc ale nie zaszkodzić, zjadła chętnie. Podałam jej takrze przecier z jabłek z gerbera i zjadła troszkę. Kupiłam nutridrink i chętnie wypiła troszeczkę.
Wygląda i zachowuje się już trochę lepiej niż wczoraj i w nocy. Zaczęła znowu się myć więc chyba jest poprwa.
Niestety nadal nie wiem co jej jest. Jutro pójdę do weterynarza na moim osiedlu zapytać czy w ogóle przyjmie moją myszkę, bo dziś miał nieczynne.

Obserwuj i macaj jej brzuszek - moja Nicponia kiedyś dostała wzdęcia od płatków. Miała twardy brzuszek , ale pzreszlo po zastrzyku rozkurczowym. Mozna podać troche espumisanu dla dzieci, albo cos w tym stylu.

Płatki kukurydziane nigdy jej nie szkodziły, lubi je, wiec uznałam że będą odpowiednie żeby zachęcić ją do zjedzenia oliwy po raz pierwszy. Okazuje się, że oliwę polubiła lub czuje, że jest jej potrzebna. Zawsze uważałam, że zwierzątko najlepiej wie czego mu potrzeba.
Obejrzałam dokładnie brzuszek. Jest miękki, ale w okolicach odbytu twardszy, czuć tam coś pod skórą i wyraźnie ją boli. Dlatego tak często się tam liże. Wydaje mi się, że to jednak zaparcie. Dziś zrobiła kupkę i to coś tam w brzuszku zmniejszyło się.
Dziś podejdę do weterynarza zapytać czy przyjmie szczurunię. Jeśli tak to pójdę i dowiem się czy to zaparcie czy coś innego.

podawaj jej lakcid, nawet pół dziennie, może trochę ustabilizuje jelita:)

Byłam u wetki. Kazała podać jej parafinę. Powiedział, że pomoże jej wydalić ;p
Mówiła żeby dawać jej teraz do jedzenia zielonki i jakieś lekkie jedzonko.
Na szczęście szczurunia czuje się już lepiej
Mam tylko problem z podaniem jej tej parafiny, nie dość że szczurcia nie współpracuje to strzykawka też nie chce.
Na początku fajnie wylatuje po kropelce tak żeby myszka mogła zjeść a potem jak strzeli nagle to ubrudziło mi szczurysie, spodnie, klawiaturę, z część poleciała w przestrzeń i nie wiem gdzie jest.
Macie jakieś sposoby żeby podać ogonkowi parafinę?

Spróbuj nakapać na łyzeczkę, i bardzo powoli , potem to co jest więcej , to wciągnij. To prawdopodobnie wina strzykawki, tez raz miałem takie, że tłoczek dziwnie chodził. Staralem sie jakoś to nakapać na większą lyżkę i "to tu to tam", żeby jakby coś - to żeby choć troche się uchowało na łyzce. No i najlepiej jak trzymalem strzykawkę w dwóch rękach

Czasem pomaga rozjechanie takiego tłoczka. Najpierw trzeba pociągnąć do tyłu (nabrać trochę powietrza) potem do przodu (wypuścić to powietrze), do tyłu, do przodu a potem już dobrze chodzi.

Zaparcie udało się wyleczyć.
Niestety potem pokazał się kolejny problem z brzuszkiem. Zaraz pojechałam do weta. Okazało się, że szczurunia miała cystę. Urosła bardzo szybko. W czwartek 17 lutego miała operację. Operacja udała się. Niestety kilka godzin później szczurunia odeszła od nas. Na szczęście nie męczyła się bardzo. Zasnęła powolutku na moich kolanach.
Dziękuję bardzo za rady.

Biedactwo