Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Iwo
Posty: 194
Rejestracja: pt kwie 29, 2011 11:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: Iwo »

No kurczę, nie mam nikogo, kto mógł wpasc raz na jakis czas, bo mieszkam na Ursusie, a tam nie chce nikt jezdzic, bo mówią, ze daleko ;D Ale raczej samych ich nie zostawię, bo miałabym zepsuty wyjazd. Ja tak mam, ze jak mąz, albo brat do sklepu wyjdą, to juz zaczynam organizowac poszukiwania zaginionego :D Zamartwiłabym się.
Kaszka ryżowa i wafelki ryżowe - rządzą nami ;D
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: klimejszyn »

klauduska, wydaje mi się, że lepiej zabrać szczury na te 3 dni niż zostawić je bez opieki. jeśli jesteś na uczelni i szczur, z przykładu w poprzednim poście, wkręci łapkę między pręty - po kilku godzinach wrócisz i pomożesz. a tak wrócisz po 3 dniach i może już być po łapce albo nawet po szczurze, który nie miał jak dostać się do jedzenia i wody..
jeżeli ma się kilka szczurów, a nie ponad 20 jak ja, problemem raczej nie jest zabranie ich ze sobą. stres stresem, jak jest pańcia obok, to nic im nie będzie.
a poproszenie kogoś z forum o pomoc i doglądanie szczurów też nie jest niczym strasznym.
Iwo pisze:No kurczę, nie mam nikogo, kto mógł wpasc raz na jakis czas, bo mieszkam na Ursusie, a tam nie chce nikt jezdzic, bo mówią, ze daleko ;D Ale raczej samych ich nie zostawię, bo miałabym zepsuty wyjazd. Ja tak mam, ze jak mąz, albo brat do sklepu wyjdą, to juz zaczynam organizowac poszukiwania zaginionego :D Zamartwiłabym się.
iwo, myślę, że bez problemu możesz zabrać ogony ze sobą, zawsze to lepiej mieć na nie oko, a one też będą się czuły bezpieczniej mając koło siebie swojego człowieka.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: alken »

e ja to chyba taka fatalistka nie jestem bo zdarzyło mi się zostawić raz szczury na 4 dni bez opieki, jak jeszcze mieszkałam w wałbrzychu. teraz z reguły jest w domu współlokatorka, ale i tak zarcia i wody zostawiam tyle, ze nie musi nic robić, tylko zaglądac czasem czy żyją. z reszta jak ktos się nie zna na szczurach to nie rozpozna objawów choroby a przy zadławieniu tez nie pomoże za wiele. zadławic to sie szczur moze gdy spimy, wiec wypadałoby nie spac.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: klimejszyn »

no, ale zawsze lepiej zapobiegać wypadkom.
z reszta jak ktos się nie zna na szczurach to nie rozpozna objawów choroby a przy zadławieniu tez nie pomoże za wiele
to fakt, ale jak szczur się gdzieś przyklinuje czy wsadzi łapkę między pręty, to pomoże się uwolnić :) mój tata też nie zna się na szczurach i jest zdania, że jak szczur choruje to najlepiej uśpić, ale nie raz zdarzyło się, że musiał podczas mojej nieobecności ratować szczura, który zaplątał się w nitkę w hamaku czy wsadził łapkę w dziurkę w koszyczku i przeraźliwie piszczał. no i dwa razy się zdarzyło, że jak nie było mnie w domu to dziewczyny uciekały z klatki, tata zrywał się w nocy, bo ogony rozbiły talerz. no i wtedy też się ktoś przydaje, żeby je wyłapać i zamknąć w klatce.

ja sceptycznie podchodzę do zostawiania zwierzaków samych na parę dni. nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć, a ja wolę zapobiegać wypadkom. jeśli miałabym taką możliwość, żeby na wyjazdy zabierać ze sobą 22 szczury - 3 stada - na pewno bym je zabierała.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Iwo
Posty: 194
Rejestracja: pt kwie 29, 2011 11:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: Iwo »

klimejszyn pisze:jeżeli ma się kilka szczurów, a nie ponad 20 jak
:o :o :D :D

No tak myślę, żeby je wziac, ale nie wiem co na to moj znajomy. Jedziemy jego autem.. :) Przemysle to :) Ale byłabym przeszczesliwa moc je miec ciagle przy sobie :D Ale mimo wszystko, czekam na propozycje od Warszawiaków :)
Kaszka ryżowa i wafelki ryżowe - rządzą nami ;D
Awatar użytkownika
klauduska
Posty: 2919
Rejestracja: wt gru 14, 2010 9:01 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: klauduska »

no wreszcie ktoś myśli jak ja.
szczur jak mu się wkręci łapa w pręty przed moją ucz, kiedy to idę na 8 i wracam o 21, to pewnie tak samo by ją już stracił z powodu niedokrwienia i moje przybycie do domu niewiele by pomogło w tej sprawie.
3 dni bez jedzenia to też jeszcze [moim zd] nie śmierć głodowa u szczura. gorzej z braku wody, ALE jak się ma odpowiednią klatkę, to CIĘŻKO jest, żeby szczur sobie pomiędzy prętami łapkę zahaczył tak, żeby nie mógł jej wyjąć. chyba to raczej o okratowaniej kliemjszyn mówisz.
dla mnie wiezienie szczurów ze sobą gdzieś tam do torunia i trzymanie ich w transporterze, byleby tylko ich nie zostawić to kompletna głupota. szczury głupie nie są, dadzą sobie radę bez nas przez 3 dni. kupa żarcia, duże poidło i koniec.
klimejszyn 22 szczury ze sobą na kilka dni?? z wielką klatką?? ::) bez sensu zupełnie. 3-4 dni to NIE jest koniec świata. jak się zaplącze to sobie odgryzie kawałek tego hamaka i uwolni..
Iwo
Posty: 194
Rejestracja: pt kwie 29, 2011 11:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: Iwo »

Kocham szczurzaki!!!!! :D :D :D

Musiałam... :)
Kaszka ryżowa i wafelki ryżowe - rządzą nami ;D
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: alken »

no nie wiem mi się nie zdarzyło w ciągu 4 lat nigdy żeby szczur sobie łapkę w czymkolwiek zaklinował tak na stałe, ze nie mógł sam wyjąć. jak to się zdarza czesto to warto pomysleć nad poprawieniem bezpieczenstwa klatki bo pół biedy jak będzie uwięziony parę godzin ale jak zawiśnie na tej łapce to martwica/ złamanie murowane, niezależnie czy zostały szczury same na 4 godziny czy 3 dni
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: klimejszyn »

klauduska pisze:ALE jak się ma odpowiednią klatkę, to CIĘŻKO jest, żeby szczur sobie pomiędzy prętami łapkę zahaczył tak, żeby nie mógł jej wyjąć. chyba to raczej o okratowaniej kliemjszyn mówisz.
wierz lub nie - mam odpowiednią klatkę :) i tak, zdarzyło się, że wkręciła się łapka między pręty, jest dużo elementów gdzie są zwężenia (odstępy mam 11mm). no i jak napisałam - zdarzyło się też, że wsadził szczur łapkę w dziurkę w koszyczku i też był problem.
klauduska pisze:jak się zaplącze to sobie odgryzie kawałek tego hamaka i uwolni..
no to widocznie mam jakieś głupie szczury, bo mała nie odgryzła tego kawałka tylko wiła się i strasznie piszczała, a inne szczury deptały po tym hamaku sprawiając dodatkowy ból.
klauduska pisze:klimejszyn 22 szczury ze sobą na kilka dni?? z wielką klatką?? ::) bez sensu zupełnie. 3-4 dni to NIE jest koniec świata.
gdyby tylko było możliwe zabieranie takiej ilości ogonów i 3 dużych klatek, bez zawahania bym je ze sobą zabierała ;)
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: klimejszyn »

alken pisze:no nie wiem mi się nie zdarzyło w ciągu 4 lat nigdy żeby szczur sobie łapkę w czymkolwiek zaklinował tak na stałe, ze nie mógł sam wyjąć. jak to się zdarza czesto to warto pomysleć nad poprawieniem bezpieczenstwa klatki bo pół biedy jak będzie uwięziony parę godzin ale jak zawiśnie na tej łapce to martwica murowana, niezależnie czy zostały szczury same na 4 godziny czy 3 dni
klatka jest bezpieczna, nie mam drucianych pięterek, ale jednak szczurów jest dużo, latają nie patrząc pod łapy, wpadają na siebie no i wypadki sie zdarzają. mam to szczęście, że ktoś w domu zawsze jest i w razie czego zajrzy do pokoju.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
klauduska
Posty: 2919
Rejestracja: wt gru 14, 2010 9:01 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: klauduska »

Iwo,
Kocham szczurzaki!!!!!

Musiałam...
ale w ogóle co to za post o niczym?

klimejszyn, nie wiem gdzie twój szczur mógł sobie wsadzić tę łapę, bo jak patrzę na swoją klatkę, to takiego miejsca mi brakuje przy prętach. mam 1,5 cm odstępu. przewężenia występują tylko przy górnych rogach sufitu, ale to chyba naprawdę musiałby sie nastarać, żeby tak utknąć.
nie umiem sobie wyobrazić jednak, żeby szczur nie mógł odgryźć kawałka hamaka, żeby się uwolnić. dziury robią wszędzie, bo im coś wiecznie nie pasuje, ale jak utknie, to już umarł w butach, bo tylko drze japę.. koszyków w klatce nie mam, ale też jakoś dziury mają albo za małe albo za duże, żeby łapa utknęła..
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: klimejszyn »

no to widocznie moje szczury to jakies wybryki natury, a kto to widział, żeby przestrzegać innych przed wypadkami, jakie mogą się wydarzyć.. ;)
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Przechowalnia szczurków

Post autor: alken »

no jak ktoś jest non stop w domu to jest sytuacja idealna, ale nie każdy tak ma, co nie znaczy że to przeszkadza w posiadaniu szczurów, różne sytuacje różnie można rozwiązać, i tez nie każda jest taka sama. im więcej szczurów (i im starsze) tym większe prawdopodobieństwo że coś się może stać pod nieobecność. ja w tym ostatnim okresie życia moich najstarszych szczurów nie zostawiłabym ich nawet na jeden dzień bez opieki, a nawet jakiejś osobie niedoświadczonej. tylko z tż albo z jakimś szczurolubem. ale gdy było ich mało (3-4) były młode, zdrowe i sprawne to gdy nie było lepszego wyjścia, zostawiałam.

btw jak koszyk ma dziurę taką że sie moze stopa zaklinowac to mozna i trzeba wymienic na inny ;)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Przechowalnia szczurków

Post autor: noovaa »

Adaś raz wdrapywał się na klatkę i zawisł na tylnej łapie do góry nogami ... Musiałam mu pomóc się uwolnić, po czym cały dzień kulał ....

Jakby spadł głową w dół, mógłby sobie kręgosłup złamać.

I też nie bardzo miał jak się zaczepić, a jednak.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: alken »

no widzisz, ale jakby Cię nie było cały dzień w domu bo byś była w pracy to by mu się tez krzywda stała, więc wniosek byłby z tego taki że powinno sie pilnowac szczurów 24 h na dobę i nie wychodzic nigdzie.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”