[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Polecani i "nie-polecani" weterynarze oraz Wasze przygody z nimi.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Eleanor

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: Eleanor »

Ello!

Ciesze sie i sie nie ciesze, ze zapisalam sie na Wasze forum.
Ciesze - to wiadomo dlaczego - super miejsce i w ogole fajnie ze jestescie.
No a nie ciesze, bo nie szukalabym tej strony i nie pisalabym tego maila gdyby nie:
Moj Borsuk powaznie zachorowal. Drga i kicha.
Wiem, ze bez leczenia na dniach bedziemy musieli sie pozegnac.
Byc moze juz dzisiaj......  :(

Nie jest to moj pierwszy szczur a poprzedni wydaje mi sie, ze mial to samo. Cos a'la zapalenie pluc. Po wizycie u wterynarza (czyt. po zastrzyskach) na drugi dzien odszedl. Nie chce aby Borsuka spotkalo to samo.

Dajcie prosze jakies wskazowki - o co pytac weterynarza - jak sprawdzic czy naprawde orientuje sie w temacie zdrowia szczorow /ort.

A moze jest na forum ktos z Gdanska... mozecie polecic jakis gabinet gdzie nie skroca cierpienia szczurowi a pomoga mu wylizac sie z choroby.

Pozdrawiam z lzami w oczach :placze:
Ostatnio zmieniony sob lis 10, 2007 6:35 pm przez Vella, łącznie zmieniany 1 raz.
luge
Posty: 11
Rejestracja: wt mar 04, 2003 11:52 pm

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: luge »

Hej.

Wiem że ten post piszę za późno :/ ale może komuś przyda się namiar na weta, który właśnie leczy szczura mojej kuzynki. Kolo ponoć kumaty i sam kiedyś miał szczura.

Adres:
Wyspiańskiego 22
GDAŃSK
tel. 344-63-45

Pozdrawiam.
Ann
Posty: 19
Rejestracja: wt mar 16, 2004 2:08 am

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: Ann »

Byłam dziś u weta na ul. Wyspiańskiego 22, w Gdańsku - Wrzeszczu. Koszmar nie potrafił złapać szczurci, ściskał ją, robiąc jej talie osy i trzymał za skórę jak królika. Na moje uwagi powtarzał , że „szczurami to się rzuca” i że przesadzam a moja Milunia jak tylko nadarzała się okazja to zmykała do transporterka i zakopywała się pod ręcznikiem i leżała nieruchomo. Na moje pytanie co Pan jej chce dać usłyszałam „a po co chce Pani wiedzieć i tak to Pani nic nie powie” tragedia .
Jedyne co dobrego mogę o nim napisać to to, że szurcia nie zdechła po kontakcie z tym wetem i czuje się dobrze czy lepiej nie wiem ale czekaj nas jeszcze co najmniej 2 wizyty na zastrzyki wiec wszystko możliwe :(

A co do tego co napisał Luge to na kumatego to on nie wygląda (raczej na nawalonego ale przysięgam, że to moja opinia nie jest),
A szczura to on może i miał ale za dużo nim rzucał i dlatego nie poznał tych zwierzątek za dobrze :(


-----------
Mod edit
Łączę posty
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: Ania »

Ann na Twoim miejscu od razu zmieniłabym weta.
Jeśli ten z góry zakłada - że wie wszystko najlepiej i że Ty NA PEWNO nie masz o lekach zielonego pojęcia - nie ma sensu... u takich "pewniaków" jest najmniej pewnie. Ja bym zmykała od razu, bez słowa i więcej na wizytę nie poszła.
A tak dla Ciebie na przyszłość - bądź bardziej stanowcza. Ja miałam mniej szczęścia niż Ty, szczur po zastrzyku odszedł a odpowiedź weta na [ppytanie "co szczur dostał i w jakiej dawce" dostałam "w dawce odpowiedniej - szczury tak już mają, że szybko zdychają" i się nauczyłam. Omijam takich ludzi szerokim łukiem - Tobie też zalecam.
Poza tym szczura za skórę się nie trzyma - jeśli wet nie lubi szczurów na tyle, by mówić o nich pogardliwie "szczurami to się rzuca" - nie zasługuje na miano weta (pomagać pomagać pomagać, nie szkodzić) i tym bardziej na to, by leczyć Twoje zwierzę.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Ann
Posty: 19
Rejestracja: wt mar 16, 2004 2:08 am

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: Ann »

Wiem, że za skórę się nie trzyma bo to ją bardzo boli ( zanim kupiłam Milunie dokładnie przeczytałam tą stronę poświeconą szczurkom i dlatego z Miluni teraz jest kociaczek który nawet przybiega jak się go wola).

Wet podał jej enroxil, conlinit (tej nazwy nie jestem pewna) i btp. Wiem, że zastrzyki były dwa w jednym antybiotyk a w drugim witaminy.

Milunia po zastrzykach z 3h wyglądała jak na chaju (bardzo mgliste przymykające się oczka) następnie wróciła do zdrowia i do normalniej dobrej kondycji. Dodam jeszcze, że przed wizytą kichała dość często ale nie było żadnych oznak osowiałości (była żywa i ruchliwa jak zawsze) no i miał wycieki brunatne z nosa i coraz więcej z prawego oka :(.

Wiem, że nienależny przerywać rozpoczętego leczenia antybiotykiem !!!

Daje jej echinace, visolvit i 1/5 rutinoscorbinu od niedzieli ale to jej za bardzo nie pomogło wiec pomyślałam ze wizyta u polecanego na tej stronie weta nie zaszkodzi.

Milunia zrobiła u weta na stole 2 razy kupkę i posiusiała się bardzo :( i teraz jest strachliwa, i wyraźnie ja pupa bolała po kłuciach:(.

Czy nie zaszkodzi jej przerwane leczenie ??
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: Ania »

Myślę, że leczenia nie przerywać ale kilka spraw:
1. Stanowczo poproś przed podaniem leku by lekarz powiedział co podaje, jak to działa i KONIECZNIE zwróć uwagę w jakiej ilości. Optymalna dawka w strzykawce na jeden lek to od 0,3 do 0,5 ml. Powyżej tej dawki lek bezpieczny dla szczurów może dać efekty zabójcze. Jeśli "haj" nie był spowodowany silnym lekiem - mogło to wynikać ze zbyt silnej dawki
2. Zaproponuj, że szczur będzie u Ciebie na rękach w trakcie robienia zastrzyku. ty będziesz spokojniejsza, zwierzak będzie spokojniejszy - ja się zawsze przy tym upieram... Zwierza trzymam albo w ramionach albo na ramieniu (czasem na szyi sobie lezy) i ten jest rozluźniony. kilka razy dałam lekarzowi szczura do zastrzyku gdy widziałam, że dobrze do niego podchodzi (nie łapie za mocno za ogon, nie podnosi za ogon czy za skórę, potrafi uniknąć ugryzienia, głaszcze itp).

A kupkami to się tak nie przejmuj - wszystkie szczury okropnie się stresują u weta - między innymi dlatego, że są w nowym miejscu, na siłę kładzione na kozetkę, wbija się im igiełkę (w większej mierze same się nakręcają własnym strachem). Moje wszystkie szczury dostawały na kozetce rozwolnienia a jeden ze strachu wlazł doktorowi pod kitel i wczepił się mu pazurami w koszulę - ubaw był co niemiara bo lekarz zesztywniał a my nie wiedzieliśmy, czy grzebać facetowi pod kitlem czy czekać aż sam wyjmie zwierza, którego nie był pewien. George wyszedł sam rękawem ;)

To samo do siuśków - siusiają też ze strachu - jeszcze raz zalecam. Połóż zwierza na zgiętej ręce (tak jakbyś miała ją w gipsie). Niech szczurzynka wsadzi głowę w zgięcie ręki (przy łokciu) a Ty ja głasz a lekarz powinien dać zastrzyk w bok albo pupę. Przy prośbie "proszę dać szczura" odpowiedz śmiało "to ja, proszę Pana/Pani, będę ją trzymać bo zaczęła gryźć od czasu, gdy ostatnio tu była i nie chcę, żeby jeszcze bardziej się stresowała". lekarz powinien to zrozumieć.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: IVA »

Jest jeszcze jeden problem z ogoniastymi. Nie dośc, że jest niewiele antybiotyków, które mozna im podawać, to jeszcze mogą byc na nie uczulone. Tak niestety jest z moją Filipka. Byłam z nią w sobotę u weta który zważył ją i dokładnie wyliczył dawkę a z tego co Ania napisała dostała nawet poniżej bo dostała 0,2 ml. w nastepne dni ja miałam podawac po 0,1 (bardzo mi schudła) i nie chciał, żeby przedawkowac. Po dwóch godzinach od podania Filipka nagle zaczęła byc niespokojna, później splątana, wystraszona a w końcu zaczęła miec trudności z oddychaniem i poruszaniem sie. Typowe objawy wstrząsu. Trwało to wiele godzin, myslałam, ze nie przeżyje ale na szczęscie udało sie. W niedzielę juz było lepiej a w poniedziałem całkiem nieźle, jest znowu ruchliwa i wesoła, chociaz dalej chuda i kicha. Nie dałam jej więcej antybiotyku i nie podam. Próbuje metodami naturalnymi, może sie uda.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Ann
Posty: 19
Rejestracja: wt mar 16, 2004 2:08 am

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: Ann »

Byłam dziś na drugim zastrzyku z Milunią ale z dalszym opisywaniem przeniosę się na „Objawy & leczenie” / kichanie i brunatna wydzielina.

Napisze jeszcze, że dostałam od GoHy telefon do weta w Gdyni ul. Warszawska 42, tel. 620 44 84. Dzwoniłam do niego ja i mój mąż, wet był kontaktowy i wykazywał spore zainteresowanie losem naszej szczurci ( gdyby wet z ul. Wyspiańskiego znów okazywał swoją niechęć do szczurków to pojechalibyśmy do Gdyni).
kwitak
Posty: 119
Rejestracja: pn lut 23, 2004 7:38 pm

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: kwitak »

Iva zainteresował mnie fragment Twojego postu "Po dwóch godzinach od podania Filipka nagle zaczęła byc niespokojna, później splątana, wystraszona a w końcu zaczęła miec trudności z oddychaniem i poruszaniem sie." Od czego może być taki wstrząs? Moja Fiona miała raz takie objawy, twgo samego dnia kiedy ją kupiłam i przyniosłam do domu. Biegała sobie a jak raz skoczyła to leżała w miejscu i nie chciała się ruszyć. Po paru minutach zaczęła powoli chodzić a później normalnie biegać. Od tej poru (minęły 3 miesiące) wszystko jest ok, ale chciałabym wiedzieć od czego to mogło być.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: Ania »

Przedwkowanie leku lub alergia na lek. Szczur jest nie do odratowania. Szczury mają bardzo niską tolerancję dawek dlatego przed podaniem leku ekarz powinien koniecznie zwarzyć szcz\ura i bardzo precyzyjnie odmierzyć specyfik
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: IVA »

Kwiatek, objawy jakie opisałam to wstrząs po podaniu antybiotyku. Wystąpić może jak juz Ania napisała na skutek przedawkowania leku lub odczynu alergicznego. W przypadku mojej Filipki było to uczulenie na antybiotyk (wet bardzo dokładnie ją zważył i wyliczał dawke leku, nawet lekko zaniżył, bo juz wcześniej dostała sporo dopyszcznie). Filipka z czasem była uczulona na prawie wszystkie antybiotyki, co przyczyniło się do jej odejścia, gdyż nie było czym jej leczyć.
Jeżeli u Twojego szczurka takie zachowanie występuje bez podawania jakiegoś środka to albo taki już jej urok albo też może być spowodowane uszkodzeniem okołoporodowym. Swego czasu miałam szczurkę Kiwusię z porażeniem mózgowym, była fantastyczna ale miała własnie takie zachowania i do tego jeszcze problemy z utrzymaniem prostej pozycji ciała (stąd jej imię). Pomimo wszystko szczurek, który ma pewne niedoskonałości potrafi przynieść wiele radości.
Pozdrowienia dla Ciebie i szczurka :D
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Pyza
Posty: 52
Rejestracja: wt sie 10, 2004 10:20 pm

[GDA?SK] weci?

Post autor: Pyza »

Zna ktoś może jakiegoś sprawdzonego weta w Gdańsku. Koło mnie są 2 ale nie cieszą się dobrą opinią :? . Wiem że podobny temat już był ale nie dowiedziałam się z niego dużo więc zakładam nowy.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: Ania »

Pyza - zanim zadasz pytanie - przeszukaj chćby dział. Odpowiedź masz TUTAJ
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Pyza
Posty: 52
Rejestracja: wt sie 10, 2004 10:20 pm

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: Pyza »

tak wiem czytałam ale tam nie ma odpowiedzi
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[GDAŃSK] polecani i niepolecani

Post autor: Ania »

Drugi post od góry:

Adres:
Wyspiańskiego 22
GDAŃSK
tel. 344-63-45

To nie jest odpowiedź?
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
ODPOWIEDZ

Wróć do „Weterynarze”