Rodzice i pies .

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Carolina
Posty: 58
Rejestracja: pn mar 28, 2011 7:05 pm

Re: Rodzice i pies .

Post autor: Carolina »

Ja powiem Ci, że jak dostałam szczurki od taty (nie mieszka z nami) mama powiedziała , że w życiu ich nie dotknie a te ich ogony, że są najgorsze. Mówiła Po co mi one itp. Jak jej pokazywałam Kacpra i Dyzia odwracała się... A mi robiło się przykro :'(

Chłopak też był temu przeciwny , ale jak zobaczył maluchy to od razu zmienił zdanie! Pierwszego dnia stanął przy klatce i 20min stał nad nimi,gadał do nich, głaskał.


Minął dzień, a mama sobie usiadła przy nich - spoko, niech siedzi pomyślałam. Pewnie chce popatrzeć i skrytykować.
Ja patrzę.... a ona otwiera klatkę i je bierze. SZOKU doznałam, z dnia na dzień było tylko lepiej.
Pytała co jedzą. Nawet psu pokazywała, nosiła je. ;D ;D ;D


A dziś... bierze je na wybiegi po łóżku, tuli,karmi. I Mówi mi '' Karolina, ale Ty nie myśl że jak Cię nie ma to my(brat i mama) się nimi nie zajmujemy!!! One cały czas biegają i dostają jeść. '' ;D Podchodzi do nich, rozmawia. A one się już tak nauczyły, że wiedzą , że jak się podchodzi to albo jedzenie, albo wyjście :)


Więc myślę, że jak byś na spokojnie z nią porozmawiała, pokazała jakieś filmiki z tym, że psy i szczury się dogadują to myślę że by się przekonała. Powiedz też że bardzo się przywiązują, słuchają itp.

Bo u mnie to był fakt dokonany - przyniosłam i musiały zostać! :P


Trzymam Kciuki :)
Kacper i Dyzio 11.02.2011r. ㋡

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=30339

love my rats :* ❤
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Rodzice i pies .

Post autor: noovaa »

przyniosłam i musiały zostać!
I załóżmy że trzeba wydać 80-100-150-200zł na leczenie ... Jeśli mama nie jest przekonana do zwierzęcia, na które się dodatkowo nie zgodziła, nie da też na leczenie ... Postawienie przed faktem dokonanym to najgorsze wyjście wg mnie, choć sama tak 2 ptaszniki jako nastolatka przyniosłam do domu.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Rodzice i pies .

Post autor: mini »

Myślę, że na początek Ty sama powinnaś sobie zadać kilka pytań i szczerze na nie odpowiedzieć, np:

1- Czy zajmuję się odpowiednio psem? (mam tu na myśli wychodzenie z nim, karmienie, zabawa i odpowiednia opieka z własnej inicjatywy i poczucia odpowiedzialności, bez zdań ze strony mamy: "Wyjdź wreszcie z tym psem!")
Jeśli tak, to masz kolejny, dość solidny argument świadczący o tym, że jestes odpowiedzialną osobą i zdajesz sobie sprawę z własnych obowiązków, jeśli nie do końca - pora to zmienić, nie tylko aby mieć szczury ale przede wszystkim dla własnego psa ;)
2- Czy jesteś w stanie i potrafisz poświęcić swój czas i zachcianki na rzecz nowych pupili? (na początku ekscytacja związana z nowym stworzeniem na to pozwala, jednak z czasem często się to zmienia, niestety..) I tu także wracamy do przykładu psa: Jak zajmowałaś się nim gdy się zjawił, a jak wygląda to teraz?
3- Jesteś w stanie sama utrzymać szczurki, czy liczysz na wsparcie mamy? Przypuszczam, że mama nie chce się zgodzić na ogony głównie z tego powodu. Każde nowe zwierze to wydatek, a w przypadku szczurów nie mały. Przy rozmowie z mamą bądź szczera, nie wmawiaj jej i sobie, że będziesz w stanie pokryć wszelkie koszta jeśli faktycznie tak nie jest.
Szczerość to podstawa, nie chodzi przecież o nowy komputer lecz żywe stworzenia :)
Życzę powodzenia! ;D
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
greenfreak
Posty: 482
Rejestracja: wt sie 10, 2010 2:27 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Rodzice i pies .

Post autor: greenfreak »

mini ma mnóstwo racji :)
Jeśli dajesz sobie radę z tym, co wypisała, to może Twojej mamie pomogłoby się oswoić jeszcze z ogonami, gdyby ktoś znajomy wpadł do Ciebie, biorąc ze sobą zwierzaki, a nawet jednego, żeby tylko mogła zobaczyć, jak to wygląda w praktyce? Masz kogoś takiego?
Kamcia
Posty: 26
Rejestracja: ndz mar 13, 2011 3:29 pm
Lokalizacja: Tarnów

Re: Rodzice i pies .

Post autor: Kamcia »

Przepraszam że nie odpisywałam.
Jeśli chodzi o sprawe z chwilową chęcią zwierzaka to nie u mnie :) Zanim kupiliśmy psa przeczytałam z 5 książek na ten temat i dużo o tym myślałam, potem dopiero znaleźliśmy psiaka.
Szczerze nie wiem czy chodzi tu o koszty czy o coś innego. Bo głównie kiedy ją o to pytam wywija sie odpowiedzią ' nie ma żadnego szczura' i krzykami żebym nie wracała do tego tematu.
Niestety nie mam nikogo kto mógłby do mnie wpaść, poza tym podejrzewam że ona nawet nie chciałaby patrzeć ani słuchać co się do niej mówi.
Nie wiem już jak z nią rozmawiać.
Dzisiaj np. powiedziałam jej że chciałabym z nią porozmawiać na ten temat, od razu zaczeła krzyczeć że nie ma mowy i nie ma o czym ze mną rozmawiać.
Awatar użytkownika
Carolina
Posty: 58
Rejestracja: pn mar 28, 2011 7:05 pm

Re: Rodzice i pies .

Post autor: Carolina »

Nooova

Ja nie jestem nastolatką, żeby nie wiedzieć co robię.
Jakbyś uważniej przeczytała to co napisałam, to byś wiedziała, że oni teraz dla mojej mamy są kimś ważnym.
Kacper i Dyzio 11.02.2011r. ㋡

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=30339

love my rats :* ❤
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Rodzice i pies .

Post autor: noovaa »

Carolina, ja nie mówię że dla Twojej mamy szczury są nie ważne... mówię że mogłyby być ... ze nie masz na to wpływu i nie każdy rodzić zgodzi się zaopiekować zwierzęciem na które się WYRAŹNIE NIE ZGODZIŁ.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
Yaoja
Posty: 74
Rejestracja: sob sty 22, 2011 5:48 am

Re: Rodzice i pies .

Post autor: Yaoja »

Kamcia, beznadziejna sytuacja, z opisów Waszych rozmów Twoja mama wygląda mi na taką typu mojej, uparta i "nie, bo nie", i, brzydko powiedziawszy, traktuje Cię olewacko, masz siedzieć cicho i już, ech... Domyślam się, że nie ma żadnych porządnych argumentów przeciwko szczurkom, skoro nie chce rozmawiać i od razu krzyczy że NIE! A to, że niby psem przestaniesz się zajmować, to słaba wymówka, bo to w sumie nie ma żadnego związku tak naprawdę. Równie dobrze można stwierdzić, że nie będziesz sprzątać, uczyć się, chodzić na zakupy i co tam jeszcze robisz w domu, bo wtedy przestaniesz się psem zajmować ::) Miałam bardzo podobną sytuację, więc rozumiem.
Kurczę, moja siostra ma czteroletniego syna, króliczycę i wzięła jeszcze naszego psa do siebie, a szwagier z pracy wraca do domu tylko a weekendy, więc jest przez większość czasu sama. I radzi sobie? No radzi bez większych problemów.
Raczej się nie dogadacie.
Kamcia
Posty: 26
Rejestracja: ndz mar 13, 2011 3:29 pm
Lokalizacja: Tarnów

Re: Rodzice i pies .

Post autor: Kamcia »

miałaś podobną sytuacje? i co z tym zrobiłaś?
Awatar użytkownika
Yaoja
Posty: 74
Rejestracja: sob sty 22, 2011 5:48 am

Re: Rodzice i pies .

Post autor: Yaoja »

Moja podobna sytuacja dotyczyła psa, więc raczej nie będę mogła dać Ci rady. Problem został rozwiązany metodą, jakby to określić, "strzelę focha i wezmę na przeczekanie", co ogólnie nie jest zbyt dobrym pomysłem, ale jak się inaczej nie da, to cóż zrobić. Co rodzina, to obyczaj ;d A szczuraski, zarówno mój pierwszy jak i obecni panowie, pojawili się w domu jako fakt dokonany. Tylko że ja wiem, że mogę zrobić coś takiego i skończy się na wyrzutach, przytykach i jako takim obrażaniu, a później jakoś to już będzie.
Awatar użytkownika
pray
Posty: 494
Rejestracja: sob sty 08, 2011 9:19 pm
Lokalizacja: Ostróda

Re: Rodzice i pies .

Post autor: pray »

Jak sprawa wygląda?
Może spróbuj zrobić tak , rozmawiasz z mamą i nagle zaczynasz mamie opowiadać o szczurach < nie mówiąc ,że mówisz o ogonach > np "moja koleżanka opowiadała mi o bardzo ciekawym zwierzęciu ale zapomniałam jak się nazywa." Jak ci przerwie to możesz walnąć coś w stylu to nie kulturalne przerywać komuś w połowie słowa, A jak skończysz wypowiedz "przypomniało mi się jak się nazywa - szczur". Możesz też wypożyczyć książkę i czytać na widoku a potem zostawić na stole lub gdzieś może twoja mama weźmie książkę i poczyta jak nikt nie będzie patrzył lub zacznij czytać na głos. :) Wtedy twoja mama będzie miała jakąś świadomość co to jest szczur. Ja namawiałam mamę na szczura przez ok 2 lata, ale nie mam jej za złe ,że tak długo czekałam a wręcz na odwrót jestem jej za to wdzięczna bo przygotowałam się do tego dobrze i do tej pory dbam o nie jak najlepiej umiem , a myślę ,że jak bym je szybko dostała , to bym się nimi gorzej zajmowała < bo byłam młodsza i nie przemyślałam tego tak dobrze jak przez te 2 lata > . Więc myślę ,że wyjdzie ci to na dobre . A mamę przekonasz. ;) Tylko u mnie był problem :czy będę się nimi zajmować. Bo moja mama kocha ogony prawie tak samo ja. :D
Awatar użytkownika
greenfreak
Posty: 482
Rejestracja: wt sie 10, 2010 2:27 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Rodzice i pies .

Post autor: greenfreak »

pray, mi się zdaje że "fajne zwierzę, zapomniałam jak się nazywa... a! szczur!" jest okropnie naciągane i ja bym się chyba czuła, jakby ktoś próbował zrobić ze mnie głupka ;) Ale to takie moje odczucie.
Awatar użytkownika
pray
Posty: 494
Rejestracja: sob sty 08, 2011 9:19 pm
Lokalizacja: Ostróda

Re: Rodzice i pies .

Post autor: pray »

Nie chodziło mi o zrobienie z kogoś z głupka tylko o to ,żeby zrobić coś aby mama ją wysłuchała :)
Awatar użytkownika
greenfreak
Posty: 482
Rejestracja: wt sie 10, 2010 2:27 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Rodzice i pies .

Post autor: greenfreak »

Ja wiem, ale naprawdę mi się wydaje, że tak bym się poczuła ;) Ale może doceniłabym cwaniactwo ;D
Kamcia
Posty: 26
Rejestracja: ndz mar 13, 2011 3:29 pm
Lokalizacja: Tarnów

Re: Rodzice i pies .

Post autor: Kamcia »

Stwierdziłam że namawianie mamy sobie odpuszcze a na razie zajme sie urządzaniem klatki i różne takie... Klatka może leżeć długo a przy okazji może mama zobaczy że mi zależy. Głównie myślałam o przygarnięciu szczurków na tydzień w wakacje. Co o tym myślicie ?
Teraz jakoś luźniej sie w domu zrobiło i myśle że do wakacji uda mi sie jej to wszystko wytłumaczyć .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”