szczury.org

Bylam niedawno na powstancow,musialam zrobic 3 zdjecia.Kobitka nic jesli chodzi o trzymanie mi nie podpowiedziala,stwierdzila ze trzeba podac szczurowi cos uspokajajacego zeby byl troche otumaniony,co mialam zrobic ,zgodzilam sie.Nie spodziewalam sie jednak ze "lekki srodek uspokajajacy" zadziala tak ze moje malenstwo bedzie zupelnie nieprzytomne przez 3godziny.Pani oddala mi szczura,nie dala wybudzacza.Kurcze siedzialam z mala 3godz juz w domu,strasznie sie balam ze juz sie nie obudzi,w koncu swoje "lata" ma(prawie 2).Musialam za malą mrugac bo powiek nie zamykala.Caly czas patrzylam czy oddycha.Na szczescie sie obudzila.Mam nadzieje ze nie bede juz musiala tam nigdy isc na przeswietlenie.

ps.Zaplacilam 91zl.

Astaroth, nie znasz nazwiska tego lekarza?
Jestem w szoku powiem szczerze. Raz podanie "otumaniacza", nigdy sie z tym tam nie spotkalam, nawet przy bardzo wierzgajacym szczurz, przeciez to jest cholernie ryzykowne. Dwa jesli juz dostala "glupiego jasia" to czemu pani nie pofatygowala sie i nie podala nawilzacza na oczy.
Bardzo jestem ciekawa ktora to pani doktor.
Ja polecam chodzenie tam do dr Kowalczyka. Czesto sie zdarza ze on sam trzyma szczura do zdjecia. dr Żak jest podobno najlepszym specjalista, ale jesli sie okaze ze to ona przeswietlala Twojego ogona to mi wszystko opadnie.

Ja tez jestem w szoku... i ta cena... i szczur. :shock:

Szkoda, ze nie podalas nazwiska.

hmm nie znam nazwiska.Wiem ze miala dyzur w poprzednia srode kolo16-17.Moj kolega tam pracuje wiec jak go spotkam to zapytam o jej nazwisko.Pani sie chyba spieszyla bo zaproponowala srodek uspokajajacy po mniej niz 2minutowej probie zrobienia zdjecia.A po przeswietleniu powiedziala tylko "prosze uwazac na wyziebienie i co jakis czas zamykac jej oczka zeby nie wyschly,91zl do zaplacenia w recepcji,do widzenia"