Strona 21 z 27

Re: Samca czy samiczke ?

: czw lut 11, 2010 4:48 pm
autor: pyza008
te jajka wcale sie tak nie rzucaja w oczy. przynajmniej ja sie juz przyzwyczailam.
wygladaja jak kazda inna czesc ciala. to tak jakby niektorym przeszkadzalo ucho czy lapka-.-
jesli komus sie one nie podobaja/przeszkadzaja to w ogole nie powinien miec szczurow.
bron boze kastracja ze wzgledow estetycznych ::)

Re: Samca czy samiczke ?

: czw lut 11, 2010 4:55 pm
autor: Izold
Mi w każdym razie to nie przeszkadza. może raczej nawet ułatwia. :D kiedy widzę mojego chłopa przy kablach, daje mu lekkiego pstryczka palcem w jajka, a on rozpłaszcza się na ziemi, i tak pełza w bezpieczne miejsce ;)

Re: Samca czy samiczke ?

: czw lut 11, 2010 5:04 pm
autor: lavena
Izold w cycka se pstryknij palcem... ::)
Albo dopraw jaja i zobacz czy będzie fajnie... pewnie też wtedy byś się rozpłaszczyła i uciekała...

Re: Samca czy samiczke ?

: czw lut 11, 2010 5:21 pm
autor: Izold
czasem pewnie fajnie mieć jajka. ;D
Ciekawe czy to jest głownym powodem zatargów w stadzie. :D

Re: Samca czy samiczke ?

: czw lut 11, 2010 9:23 pm
autor: Izabela
Izold pisze:kiedy widzę mojego chłopa przy kablach, daje mu lekkiego pstryczka palcem w jajka, a on rozpłaszcza się na ziemi, i tak pełza w bezpieczne miejsce ;)
No i właśnie sobie wyobraziłam, jak to chłop (czytaj TŻ) Izold pełza po tym lekkim pstryknięciu w jajka :D Aż się popłakałam ze śmiechu, mam chyba dobrą wyobraźnię :)

Ja od zawsze mam samiczki i tak pozostanie. Kocham ich ruchliwość, pomysłowość, łobuzerstwo. Dwa samce (synowie mojej interwencyjnej Klarysy) wróciły do mnie z adopcji i mam porównanie - samce w stosunku do samic to przede wszystkim straszne lenie :)
Nigdy szczurze jajka mi się nie podobały, ale na kastrację z tego powodu nie zdecydowałabym się. Na kastarcję Koli i Klemensa zdecydowałam się z innych przyczyn - nie mogę sobie pozwolić na 2 stada, ze względów czasowych, organizacyjnych. Niestety, należy pamiętać, że zawsze w takim wypadku podejmuje się ryzyko - narkoza czasami jest zabójcza... Tak było w przypadku Koli - nie wybudził się po zabiegu... Zdrowy, silny, pięciomiesięczny, ponad 500-gramowy (bez grama tłuszczu) samiec nie dał rady wyjść z tego cało. Nie żałuję, że zdecydowałam się na zabieg i zarazem żałuję. Nie widziałam innego wyjścia, ale wyrzuty sumienia pozostaną we mnie pewnie już na zawsze

Re: Samca czy samiczke ?

: czw lut 11, 2010 9:33 pm
autor: Izold
Izabela pisze: No i właśnie sobie wyobraziłam, jak to chłop (czytaj TŻ) Izold pełza po tym lekkim pstryknięciu w jajka :D Aż się popłakałam ze śmiechu, mam chyba dobrą wyobraźnię :)
Jam dziewczyna, a nie chłop. ;)

Re: Samca czy samiczke ?

: czw lut 11, 2010 9:36 pm
autor: Izabela
No wiem, ale to nie Ty pełzasz, tylko Twój chłop ;D

Re: Samca czy samiczke ?

: czw lut 11, 2010 9:42 pm
autor: Izold
Nie doczytałam ;D
Chłopa nigdy nie będe mieć- jak usłyszałam od mamy/babci/sąsiadki/
-Kto by chciał taką dziewuchę, która smrody ma na wychowaniu, którym nawet obiadki gotuje! za psychiczną weźmie, a nie za żonę!- babcia.
-Weź lepiej tym śmierdzielom posprzątaj. Jak to nic nie czujesz?! Niedługo ten zapach wsiąknie w ciebie, i żadnego chłopaka już sobie nie znajdziesz!- mama.
-Lepiej wydaj te okropieństwa, i nie przyznawaj się nikomu że hodowałaś takie ohydztwo bo inaczej o mężu możesz pomarzyć- sąsiadka, na moje "jak już się wyprowadzę, będe miała ich trzy razy więcej". :D

Re: Samca czy samiczke ?

: czw lut 11, 2010 9:52 pm
autor: Tili
Ej no poryczalam sie ze smiechu:) i z pstryczka i z kobitek-dobra rada.

Re: Samca czy samiczke ?

: pt kwie 02, 2010 10:17 am
autor: onatajemnicza
Mam jusz szczurka mianowicie chcialabym mu dokupic samiczke (wiem wiem zdaje sobie z tego konsekwencje) i jestem na to przygotowana..)...ze beda maluchy i mimo ttego chce zeby samczyk z samiczka byl zawsze razem ....czy samiczka wytrzyma te czeste porody_...
prosye o pomoc

Re: Samca czy samiczke ?

: pt kwie 02, 2010 10:28 am
autor: alken
onatajemnicza pisze:Mam jusz szczurka mianowicie chcialabym mu dokupic samiczke (wiem wiem zdaje sobie z tego konsekwencje) i jestem na to przygotowana..)...ze beda maluchy i mimo ttego chce zeby samczyk z samiczka byl zawsze razem ....czy samiczka wytrzyma te czeste porody_...
prosye o pomoc
a) nie wytrzyma, hodowcy z tego co wiem dopuszczają samicę do porodu tylko dwa razy, w określonym wieku i odstępie czasu między jednym a drugim porodem. częste porody i karmienie wykańczają psychicznie i fizycznie. przyśpieszają starzenie i indukują choroby. pomyśl sobie jakbyś ty tak miała mieć 10 dzieci co parę tygodni ::)
b) co zrobisz z taką ilością młodych? jak "dobrze" pójdzie i samiec zapłodni samicę w rui poporodowej, co jest bardzo prawdopodobne, to będziesz miała w ciągu 2 miesięcy ponad dwadzieścia szczurów, i potem podobnie, o ile przeżyje ona tamte dwa porody.

Re: Samca czy samiczke ?

: pt kwie 02, 2010 11:20 am
autor: Izold
onatajemnicza pisze:czy samiczka wytrzyma te czeste porody_...
prosye o pomoc
Jasne że wytrzyma! będzie okazem zdrowia!
A szczerze... chciałabyś urodzić dziecko, i zaraz potem zajść w kolejną ciąze, i tak dopóki w końcu nie umrzesz?
Samca i samice trzymamy razem tylko kiedy się wwykastruje chłopca.
Nie rozmnażamy szczurów. proste.

Re: Samca czy samiczke ?

: sob kwie 17, 2010 1:13 pm
autor: kala
Jeżeli chcesz mieć młode to góra 2 razy 1 samiczka a potem albo zabierz samca/samców od samiczki albo ich wykastruj.Ja bym była za tym pierwszym.A i ciąże w odstępach czasowych, kiedy samiczka powróci do odpowiedniej formy inaczej pewnie nie wytrzyma 2 porodu.A jak chcesz mieć zatrzęsienie młodych to kup więcej samic, ale do tego potrzebujesz wielkiej klatki lub wielu małych klatek.

Re: Samca czy samiczke ?

: sob kwie 17, 2010 1:44 pm
autor: dusiaczek
kala pisze:Jeżeli chcesz mieć młode to góra 2 razy 1 samiczka a potem albo zabierz samca/samców od samiczki albo ich wykastruj.Ja bym była za tym pierwszym.A i ciąże w odstępach czasowych, kiedy samiczka powróci do odpowiedniej formy inaczej pewnie nie wytrzyma 2 porodu.A jak chcesz mieć zatrzęsienie młodych to kup więcej samic, ale do tego potrzebujesz wielkiej klatki lub wielu małych klatek.
Nie rozmnaża się szczurów w środowisku domowym tylko ot tak do kaprysu, tym bardziej do "hodowania", sprzedawania, karmienia czy czegokolwiek ! Ten post to dla mnie głupota, uczenie jak się rozmnaża - a tego robić nie wolno.

Re: Samca czy samiczke ?

: sob kwie 17, 2010 2:37 pm
autor: Izold
Kiedyś szczury żyły po pięć lat, a teraz ledwo kończą dwa,a już rzęchoczą. właśnie przez takie kaprysy.