Moja ukochana szczurzyca, do tej pory nie mogę się pogodzić z jej odejściem... odeszła za szybko, wiem, że mogła żyć dłużej, szkoda, że dopiero po jej śmierci się o tym przekonałam... ale nie chcę pisać złych słów na temat weterynarza, u którego leczyłam szczura. Okazało się, że u tego weta śmiertelne wypadki na stole to standard... jednak w małym miasteczku rodzinnym, w którym mieszkałam nie ma dobrego specjalisty nawet od psów. Lucy była bardzo energiczna, wszędobylska, cierpliwa, miziasta, bardzo szybko się uczyła. Najpierw miała guzki gruczołów mlekowych - wyleczone farmakologicznie, a potem ropomacicze... była sterylizowana, ale się nie wybudziła... pomimo, że była bardzo silna.
16.11.2008 - 11.06.2010 2:50
Lucy [*]
Moderator: Junior Moderator
Re: Lucy [*]
[*]
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Re: Lucy [*]
ech ta narkoza ... [']
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Lucy [*]
[*]
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Lucy [*]
Przykro mi
[*]
[*]
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...
Re: Lucy [*]
bardzo mi przykro...trzymaj się