Strona 26 z 28
Re: Ogoniaste perypetie - Fredzio za TM :(
: czw lut 20, 2014 4:45 pm
autor: Arau
Bardzo, bardzo mi przykro... Trzymaj się <tuli>
Re: Ogoniaste perypetie - Fredzio za TM :(
: pt lut 28, 2014 1:09 pm
autor: ^Yuuhi^
9 dni już minęło..czas tak szybko leci a ja tylko troszkę się pozbierałam. Dalej gdy podchodzę do klatki to wypatruję tego czarnego pyszczka
Ogólnie w stadku wszystko dobrze Kovu i Ernest szaleją jak nigdy, Leoś dalej leniwy i nie ma ochoty na ruch co by zrzucić trochę tłuszczyku ale tyć nie tyje bardziej, Lestat...mogę powiedzieć że w końcu w 100% znormalniał, zachowuje się jak na szczura normalnego przystało, iska chłopaków a oni jego, nawet zabawy z nimi polubił, a Twix to chyba jego najlepszy kumpel bo gdzie Twix śpi tam i Lestacik. W ogóle zabawny szczur z niego jest, nie wiem o co mu chodzi ale regularnie wybiera kupki ze świrku i zanosi do sputnika z miną mówiącą "Posprzątałem a teraz ty możesz iść to wysypać do śmieci"
Gex to coraz większa przylepa, młodziaki szaleją a on tylko obserwuje, drapanie za uszkiem to już rytuał u nas, bo nie popuści jak zapomnę
No i Radar, ostatnio się zastanawiałam gdzie podział się ten wystraszony labik który średnio ludzi lubił. Na każdym kroku widać jak bardzo się do nas przywiązał. Mogę nawet powiedzieć że chyba stara się zastąpić Fredzia, bo teraz to on jest zawsze pierwszy na prętach gdy zbliżam się do klatki. I tak sobie żyjemy w smutku który nie mija ale i szczęściu że wszystkim zdrówko dopisuje...
Re: Ogoniaste perypetie - Gex za TM :(
: wt kwie 08, 2014 2:37 pm
autor: ^Yuuhi^
Dopiero pożegnaliśmy Fredzia a dzisiaj dołączył do niego Gexik
nie mam pojęcia co się stało, w nocy normalnie się bawił, rano spał z chłopakami w sputniku jak wóciłam do domu leżał obok sputnika zasypany żwirkiem
Leć mój mały agutku
Re: Ogoniaste perypetie - Gex za TM :(
: wt kwie 08, 2014 5:21 pm
autor: madziastan
Niech hasa wesoło za TM... [*]
Re: Ogoniaste perypetie - Gex za TM :(
: czw kwie 10, 2014 7:59 am
autor: IHime
Yuuhi, bardzo mi przykro! Przytulam mocno.
[*] Leć, agutku.
Re: Ogoniaste perypetie - Czekamy na Maurycego :)
: ndz kwie 13, 2014 9:23 pm
autor: ^Yuuhi^
No i tyle z mojego myślenia o wygaszeniu stada zostało że Maurycy skradł mi serce tą swoją niesamowitą podobizną do Fredzia... Jak wszystko dobrze pójdzie w czwartek osobiście jadę do Krakowa po czarnuszka
Re: Ogoniaste perypetie - Czekamy na Maurycego :)
: czw kwie 17, 2014 6:38 pm
autor: ^Yuuhi^
No i wróciłam do domu. Maurycy jest przeuroczy. Fakt że w Krakowie mnie ugryzł w palucha ale co tam. Traktuję to jako zaakceptowanie przez niego faktu że od dziś jest mój
No i fajnie było poznać Xiao, Emi i Klimke
Kiedyś muszę na dłużej wpaść do was
Re: Ogoniaste perypetie - Maurycy już u nas <3
: pt kwie 18, 2014 10:19 am
autor: klimejszyn
Mauryś jest cudny!
Ciebie rowniez milo bylo spotkac, zapraszamy ponownie
Re: Ogoniaste perypetie - Maurycy już u nas <3
: pt kwie 18, 2014 7:37 pm
autor: ^Yuuhi^
Re: Ogoniaste perypetie - Maurycy już u nas <3
: pt kwie 18, 2014 7:44 pm
autor: xiao-he
Ale Mauryc chudy w porównaniu do chłopaków...
chociaż nie powiem Panbe ma 450g więc swoje waży... ale 580? Toż to świnia chyba nie szczur
Re: Ogoniaste perypetie - Maurycy już u nas <3
: pt kwie 18, 2014 9:11 pm
autor: ^Yuuhi^
Xiao to żadna świnia
to nowa odmiana wielkoszczura jest
Re: Ogoniaste perypetie - Maurycy już u nas <3
: ndz kwie 20, 2014 8:01 pm
autor: ^Yuuhi^
Re: Ogoniaste perypetie - Maurycy już u nas <3
: śr sie 06, 2014 1:22 pm
autor: ^Yuuhi^
Leoś bierze udział w konkursie i bardzo prosi wszystkich o jeden głos dziennie
http://slaskie.naszemiasto.pl/plebiscyt ... d,kid.html
Re: Ogoniaste perypetie - Maurycy już u nas <3
: śr sie 13, 2014 7:02 am
autor: ^Yuuhi^
Spodziewałam się że w niedługim czasie pożegnam Radarka... w końcu najstarszy ogon w stadzie... jednak się pomyliłam....
To Leoś odszedł dzisiaj a ja nie jestem w stanie nic więcej teraz powiedzieć. Targają mną wszystkie emocje naraz, smutek, złość, szok... Leć Owieczko ;(
Re: Ogoniaste perypetie - Leonek odszedł ;(
: czw sie 14, 2014 10:52 am
autor: madziastan
Czytałam... to strasznie ;( Za wcześnie Leosiu, za wcześnie... Trzymam!