szczury.org

Współczuję bardzo z powodu odejścia Leosia Trzymaj się jakoś, Yuuhi...
Śpij spokojnie, śliczny owcolku... [*]

Troszkę się znowu stadko powiększyło o małe niebieskie stworzenie Ile to już razy mówiłam że koniec ze szczurami? Chyba nie zliczę



Tak czy inaczej mały został wyciągnięty z zoologa, a dokładniej z akwarium pełnego samic. Robił za maszynkę do "robienia dzieci" :/ Z tego co widzę bardzo kontaktowy z niego maluch, lgnie do ludzi, prosi się o mizianie (miałam już miziaki ale ten to już przebił wszystkich, jak się go mizia to cały wibruje i a jak się przestanie to pcha łebek pod palce ) łączenie było ekspresowe, 10 minut w transporterze gdzie cały czas leżał do góry brzuchem aż w końcu zasnął, a teraz wisi na prętach i ani myśli z nich zejść

z imieniem poszło tym razem szybko, pierdzioł nazywa się Dan (Danio)

No, przynajmniej w jednym temacie jakieś radosne wieści strasznie malutki jak na robienie za samca rozpłodowego... słodziak

Śliczny jest

Yuuhi, wszystkiego najlepszego - sto lat!

O, spóźnione sto lat!

Jakiś update? Dan pewnie "troszkę" urósł?

zaniedbałam bardzo wątek masakra, na wszystko czasu brakuje.... Dan urósł i to sporo, rozbójknik z niego straszny.. A ogólne wieści u nas smutne, bo dzisiaj odszedł Radarek http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=46098

Yuuhi, tulam.

Zabijcie mnie... nie wchodziłam na forum, chciałam odwyku, miało nie być więcej szczurów... ze stada które znacie został mi Kovu, Maniek i Dan... I miał być koniec... Dziennie sobie powtarzałam, że się nie doszczurzę. TŻ zabronił doszczurzania, i kiedy miałam potrzebę przejrzenia ogłoszeń skutecznie wybijał mi to z głowy. Do czasu... Wystarczyło wejść na fb i na szczurdolniętych zobaczyć info o maluchach z Chorzowa... Błagania, jęki, prośby i groźby. Postanowione! Biorę dwa. Pech chciał że kobita nawiedzona jakaś była, i kontaktu nawiązać nie szło. W końcu się udało, ale został tylko jeden malec, którego wzięłam (daruję wam historię tego jak wyglądał jego odbiór, bo szkoda nerwów :/ ) W związku z tym, że reszta chłopaków do młodziaków nie należy, to lipa trochę żeby młody był sam. W ruch znowu poszedł olx, gumtree i forum. Maluchy do oddania w Katowicach. Bez chwili wahania napisałam do kobieciny, i w ten sposób stadko rozrosło się w przeciągu 3 dni, o dwóch 5 tygodniowych chłopaków

Aaa! O fotkach zapomniałam XD Agutkowy to ten wzięty z Chorzowa, wszędzie go pełno, zaraz po tym jak do mnie trafił zmusił mnie do odsuwania mebli i łapania go 4 godziny. Kumpela wybrała mu imię Winnie, a kremowy dumbosz dotarł do mnie dzisiaj, oaza spokoju zasypia na rękach, pulsuje oczkami, i dostał od kumpeli imię Castiel

Kumpela ma fazę na Spn? Chłopcy są prześliczni! No i jak ktoś raz pokochał ogony...

I mnie ta faza dopadła, więc imiona przeszły bez marudzenia I faktycznie, jak raz się pokocha, to potem ciężko zrezygnować

Witaj z powrotem
Maluchy słodkie ale...
Co to jest Spn?

Spn to "Supernatural" - serial liczący sobie już 10 sezonów. Polecam, tylko ostrzegam że uzależnia

A co by i o ogonach było, to powiem tyle że aż miło patrzeć na dwa młodziaki razem. Nie miałam jeszcze u siebie 2 maluchów, zawsze były młode dołączane do dorosłego stada i... jak przyjdzie mi się jeszcze kiedyś doszczurzać, to bez gadania adoptuję dwójkami, bo aż miło patrzeć jak głupieją we dwójkę, kiedy reszta nawet nie myśli ruszyć się do takich szaleństw XD