Strona 1 z 2

Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 3:16 pm
autor: Mirrah
Witam. Jestem za razem stara i nowa na forum ale chyba bardziej nowa ;) Ale po kolei...
Miałam szczurki 4 lata temu, ale niestety mój brat który był alergikiem bardzo ciężko przechodził ich obecność. Dlatego dla jego dobra po pół roku z moimi ogonami byłam zmuszona je oddać. Zdążyłam się bardzo do nich przywiązać i ciężko było mi się pogodzić i ich odejściem, ale na szczęście za pomocą tego właśnie forum udało mi się im znaleźć nowy, dobry domek :)
W tym roku, duuużo później nadarzyła się okazja żeby znowu ogony sprowadzić, ponieważ Piotrek wyjechał do Stanów ;) więc nikomu obecność ogonów nie będzie przeszkadzać. Kupiłam sporą klatkę i zaczęłam poszukiwania ogonków.
Umówiłam się na dwie dziewczynki jedna z Warszawy a drugą z Wrocławia :)
Przedwczoraj przyjechała do mnie Tola :) bardzo ładna kilkutygodniowa panienka :)
Dałam jej jeden wieczór odpoczynku, bo dziewczyna była mocno zdenerwowana całym tym zamieszaniem, a od wczoraj zaczęłam ją oswajać :) jak na razie idzie nam bardzo dobrze, bo Tola jest dosyć ciekawa i nie boi się ludzi. Panikuje trochę jak się szybko poruszę :) Jej ulubiona miejscówka to kieszeń mojej bluzy jak na razie, może tam sobie spać i spać. Wypuszczałam ją trochę na łóżko i dreptała sobie po nim tam i z powrotem :) jest bardzo żwawa :)
Tu troszkę nieśmiała: http://imageshack.us/photo/my-images/26/obraz242a.jpg/
ale ciekawska: http://imageshack.us/photo/my-images/853/obraz247t.jpg/
:) jej kolezanka niedlugo przyjedzie :) nie mozemy się już jej doczekać :)

Re: Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 3:29 pm
autor: PiM
Piękność :-* ! Wymiziaj ją :D.
Czekam na fotki Loli, gdy już zawita do Ciebie :D

Re: Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 3:31 pm
autor: mini
Tola jest niesamowitej urody szczurkiem :) Miziaj małą! :)

No i czekamy na Lolę :D

Re: Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 3:45 pm
autor: Mirrah
Wymiziana ;) Oj my też czekamy na Lolę. Tola jest trochę osowiała, siedzi ze mną non stop, ale mam świadomość, że brakuje jej towarzystwa drugiego ogona... ::)

Re: Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 4:57 pm
autor: PiM
Na pewno przy towarzyszce się chociaż trochę rozrusza :D

Re: Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 5:07 pm
autor: Mirrah
Wiem, ale to jeszcze kilka tygodni zanim tamta będzie do oddanie.. Trochę zaczynam żałować że po prostu nie wzięłam sióstr.. No ale już trudno.
Martwiłam się trochę bo Tola nie je za bardzo tej karmy którą jej kupiłam, ale za to jak dałam jej kawałek ryby pieczonej i kurczaka (bez przypraw, wiem) to chętnie spałaszowała. Pogryzła orzecha i zostawiła go w mojej kieszeni na później ;) Ale nie jest jakimś obżarciuchem i nie rzuca się np na dropsy które jej dałam. Chcę ją nauczyć reagować na sygnał, żeby mogła sobie po pokoju pohasać, ale jak na razie kiepsko mi idzie. Jedzenie nie jest dla niej bardzo motywujące..

Re: Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 5:10 pm
autor: PiM
Jumper też wybrzydza karmę, eh. Ale za to mięso, ryby czy dropsy to je, jakby miał mu zaraz je ktoś ukraść ;).
A Lolę masz na 100% "zarezerwowaną" ;D? Bo szkoda by było, żeby w razie zmiany planów Tola została sama na dłużej ;).

Re: Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 5:23 pm
autor: Mirrah
Mam na 100% zarezerwowaną, jedyny problem jest taki, że właścicielka nie jest pewna jeszcze płci a obawia się że w miocie są sami chłopcy.. więc muszę jeszcze chwilę poczekać. A na razie przeglądam tematy do adopcji "w razie co".. Mam nadzieję, że wszystko w miarę szybko sie wyjaśni.
Poza tym mam kolejny dylemat. Dowiedziałam się dzisiaj, że mam wyjazd 21 października do 26 i zastanawiam się co z ogonkami zrobić w tym czasie. Z jednej strony mogę je bez problemu zostawić w domu, mama na pewno je nakarmi i napoi oraz zmieni ściółkę jeśli będzie potrzeba. Ale nie jest wielką zwolenniczką tych zwierząt więc nie będą one w tym czasie za bardzo wyjmowane ani miziane... Zastanawiam się czy nie lepiej byłoby poszukać na te 6 dni Domu Tymczasowego w Warszawie? Ktoś kto jest bardziej zaprzyjaźniony z ogonami i by je wymiział? Chociaż to tylko 6 dni więc może nic im się też nie będzie działo przez taki krótki czas...

Re: Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 5:26 pm
autor: Mirrah
A Tola pojadła i jak na razie znowu śpi.. Czy to normalne żeby mały szczur aż tyle spał? Co prawda hałasuje trochę w nocy ale niewiele... W dzień śpi jak na razie 3/4 czasu z przerwą na jedzenie.

Re: Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 5:35 pm
autor: PiM
Szczurki są zwierzętami 'nocnymi', Jumper też teraz śpi, od samego rana, z małymi przerwami na jedzenie i przechodzenie z miejsca na miejsce (w tym przypadku kieszeń->łóżko->klatka) :D.

Re: Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 6:39 pm
autor: Mirrah
Haha no to dobrze bo już się martwiłam trochę ;) Moja poprzednia szczurka Eklerka była bardzo żywa wszędzie jej było pełno, za to Tiramissu była śpiochem non stop w klatce.. Ale myślałam że to dlatego że jest większym dzikusem mniej oswojonym.. Widocznie zależy od charakteru szczura.

Re: Tola i Lola

: sob wrz 10, 2011 7:05 pm
autor: PiM
Mirrah pisze:Widocznie zależy od charakteru szczura.
Dokładnie tak ;). Ale, jak już napisałam - przy towarzyszce powinna się rozruszać ;). Może zaskoczyło ją, że nagle nie ma wokół niej innych szczurków i przez to stała się taka 'osowiała' ;)

Re: Tola i Lola

: pn wrz 19, 2011 7:38 pm
autor: Mirrah
No więc tak. Minęło pare dni, ale byłam dość zalatana i dzisiaj dopiero mam chwilę żeby napisać o dziewczynach.
Przede wszystkim dotarła do nas Lola. Z innego miotu niż miała być, bo nie z Wrocławia ale z Łodzi ale jest.
Zapoznanie dziewczyn przebiegło bezproblemowo. Klatka została wyczyszczona, panie zapoznały się na terenie neutralnym (czyt. moje łóżko) pierwszą noc się przepychały i spędziły ją oddzielnie (Tola na hamaczku, który zamontowałam ze starej koszulki a Lola w domku) ale już następnego dnia spały razem (jedna na drugiej...). Obyło się bez rozlewu krwi oraz nawet bez większych pisków z żadnej strony :)
Lola jest bardzo ciekawska i zainteresowana wszystkim dookoła. Jest trochę bardziej odważna od Toli i troszkę od niej większa (lubi sobie pojeść). Generalnie nie stresuje się niczym za bardzo w czym przypomina mnie ;) jest chill i i jej się to podoba. Nie daje się podporządkować koleżance, ale sama też nie dąży do tego by jej przewodzić. To tak ze wstępnych obserwacji ;)
Problem z dziewczynami mam taki, że chciałam je nauczyć przychodzenia do mnie na cmokanie, ale obie kompletnie mnie ignorują. Z klatki bardziej wychodzą na zewnątrz niż na moją rękę. Dzisiaj mi zwiały i ulokowały się za łóżkiem i nie zwracały najmniejszej uwagi na moje wołania. Dałam im spokój na chwilę i się uczyłam w tym czasie (na łóżku). Lola przetransportowała się do klatki i położyła w hamaczku ale Tola została za łóżkiem i wyglądała na mocno zdezorientowaną całą sytuacją. Wołałam i wołałam ale nic z tego nie wyszło, więc po prostu odsunęłam wyrko i umieściłam ją spowrotem w klatce...
Zastanawiam się jak je do siebie bardziej zbliżyć- noszę je w kapturze/kieszeniach jak tylko wrócę do domu i nie mają z tym problemów. Chcąc nauczyć je przychodzenia daję im różne smakołyki ale zwykle są tym mało zainteresowane. Czy to wynika z tego że są młode i bardzo energiczne? A może nie znalazłam czegoś co im bardzo smakuje? (chociaż próbowałam naprawdę dużo rzeczy) A może po prostu nie chce im się jeść bo pilnuję żeby miseczki miały ciągle pełne? ???
To takie moje pomysły ;) no a teraz laseczki:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Lola:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Tola i Lola

: pn wrz 19, 2011 8:38 pm
autor: PiM
Jakie słodkie :-*!
Weszłam na szybko zobaczyć zdjęcia, ale gdy jutro będę miała czas, to przeczytam dokładnie co napisałaś :D.

Re: Tola i Lola

: wt wrz 20, 2011 10:57 am
autor: mini
Ale z Loli ciekawy kapturek :D
Widać, ze maluchy są zgodne już, cieszę się, że Tola już nie jest sama. :)