Adoptuję 2/3 szczurki - okolice Warszawy
Moderator: Junior Moderator
- OneLastRat
- Posty: 73
- Rejestracja: pn lis 28, 2011 5:10 pm
- Kontakt:
Adoptuję 2/3 szczurki - okolice Warszawy
Witam,
Chciałabym adoptować (ew kupić) 2-3 młode szczurki, najlepiej z jednego miotu aby nie było problemów z zaznajomieniem ich ze sobą
Co do płci wolałabym chłopców, moje pierwsze ogonki były chłopczykami i z kontaktów z dziewczynkami przyjaciół wydaje mi się że są one bardziej przymilne i leniwe, w każdym razie jakby nie było mam do nich sentyment
Umaszczenie i rasa mi praktycznie obojętne bo nie szukam ich dla ozdoby, chociaż przyznam że zawsze marzyłam o niebieskim maluszku
Teraz o mnie, i o moich warunkach dla ludzi którzy ewentualnie chcieliby powierzyć mi swoje maluszki.
Moje pierwsze maluszki żyły 4 lata. Szczur i Nero - Nero zmarł ze starości, był cały czas pod opieką weterynarza i Szczurka który nie mógł się z nim rozstać ani na minutę. Zaraz po śmierci Nero, Szczurek zaczął dosłownie umierać z żalu a ja nie miałam aktualnie internetu więc zamiast adoptować popełniłam największy błąd jaki mogłam i kupiłam kapturka w zoologu... dodam że szczytem głupoty najprawdopodobniej był wybór sieci warszawskich zoologów (nazwy nie podam, każdy zapewne wie o której mowa). W każdym razie Jess zaraz po kupnie okazał się oczywiście chory i musiałam go leczyć, trzymając w oddzielnej klatce żeby nie zaraził Szczurka. Pomimo leczenia którejś nocy zaczął zdychać i zanim dojechałam (o 3 nad ranem) do całodobowej przychodni weterynaryjnej wyzionął ducha na moich rękach, a Szczurek w niedługim czasie całkowicie przestał jeść i pić (poiłam go ręcznie ale z jedzeniem było gorzej). Weterynarz dawał mu jakieś środki na zwiększenie apetytu ale nic do nie dało i tak straciłam 3 pociechy praktycznie jedna po drugiej
Co do warunków w mieszkanku jest ono dobrze zabezpieczone przed "żarłoczkami", żadnych kabli by się nie najadły - mam na nich specjalne osłonki.
Nie hoduję i nie zmierzam hodować żadnych innych zwierząt. Szczurki miałam do tej pory 3 (właściwie to 2 i 1/2 )
Klatka wygląda jak na tej aukcji -> http://allegro.pl/klatka-szczur-mysz-in ... 51974.html + domek w którym na luzie zamieszkają 2 ogonki a przytulonym do siebie 3 też będzie wygodnie 2 poidełka i metalowa miseczka na karmę. Poza tym mam kilka tuneli które moim maluchom uszyłam sama - ale do użytku raczej na wybiegu
Ściółka i karma: do tej pory używałam zwykłych wiórek, wydają mi się najbardziej naturalne i wygodne dla pociech (przy czym jeśli chodzi o jakiekolwiek śmieci które można w nich spotkać, przy każdej wymianie dokładnie sprawdzam czy niczego takiego nie ma) ale oczywiście gdyby nowym maluchom w jakikolwiek sposób szkodziły zmieniłabym na inną ściółkę.
Jeśli chodzi o karmę to tak standardowo karmiłam Vitapolem ale oczywiście dawałam poza tym świeże owoce i warzywa + od czasu do czasu odrobinka sera (tak, wiem że nie można przesadzić z białkiem )
Trochę przesadnie się rozpisałam ale to tylko dla waszej pewności że dobrze zajmę się maluszkami i niczego nie będzie im brakowało Mam nadzieję że znajdzie się chętny na powierzenie mi swoich pociech, jeśli macie jakieś pytania to tutaj. Ew można dzwonić/pisać na nr: 512219186 (orange)/ 725431656 (Plus)
Chciałabym adoptować (ew kupić) 2-3 młode szczurki, najlepiej z jednego miotu aby nie było problemów z zaznajomieniem ich ze sobą
Co do płci wolałabym chłopców, moje pierwsze ogonki były chłopczykami i z kontaktów z dziewczynkami przyjaciół wydaje mi się że są one bardziej przymilne i leniwe, w każdym razie jakby nie było mam do nich sentyment
Umaszczenie i rasa mi praktycznie obojętne bo nie szukam ich dla ozdoby, chociaż przyznam że zawsze marzyłam o niebieskim maluszku
Teraz o mnie, i o moich warunkach dla ludzi którzy ewentualnie chcieliby powierzyć mi swoje maluszki.
Moje pierwsze maluszki żyły 4 lata. Szczur i Nero - Nero zmarł ze starości, był cały czas pod opieką weterynarza i Szczurka który nie mógł się z nim rozstać ani na minutę. Zaraz po śmierci Nero, Szczurek zaczął dosłownie umierać z żalu a ja nie miałam aktualnie internetu więc zamiast adoptować popełniłam największy błąd jaki mogłam i kupiłam kapturka w zoologu... dodam że szczytem głupoty najprawdopodobniej był wybór sieci warszawskich zoologów (nazwy nie podam, każdy zapewne wie o której mowa). W każdym razie Jess zaraz po kupnie okazał się oczywiście chory i musiałam go leczyć, trzymając w oddzielnej klatce żeby nie zaraził Szczurka. Pomimo leczenia którejś nocy zaczął zdychać i zanim dojechałam (o 3 nad ranem) do całodobowej przychodni weterynaryjnej wyzionął ducha na moich rękach, a Szczurek w niedługim czasie całkowicie przestał jeść i pić (poiłam go ręcznie ale z jedzeniem było gorzej). Weterynarz dawał mu jakieś środki na zwiększenie apetytu ale nic do nie dało i tak straciłam 3 pociechy praktycznie jedna po drugiej
Co do warunków w mieszkanku jest ono dobrze zabezpieczone przed "żarłoczkami", żadnych kabli by się nie najadły - mam na nich specjalne osłonki.
Nie hoduję i nie zmierzam hodować żadnych innych zwierząt. Szczurki miałam do tej pory 3 (właściwie to 2 i 1/2 )
Klatka wygląda jak na tej aukcji -> http://allegro.pl/klatka-szczur-mysz-in ... 51974.html + domek w którym na luzie zamieszkają 2 ogonki a przytulonym do siebie 3 też będzie wygodnie 2 poidełka i metalowa miseczka na karmę. Poza tym mam kilka tuneli które moim maluchom uszyłam sama - ale do użytku raczej na wybiegu
Ściółka i karma: do tej pory używałam zwykłych wiórek, wydają mi się najbardziej naturalne i wygodne dla pociech (przy czym jeśli chodzi o jakiekolwiek śmieci które można w nich spotkać, przy każdej wymianie dokładnie sprawdzam czy niczego takiego nie ma) ale oczywiście gdyby nowym maluchom w jakikolwiek sposób szkodziły zmieniłabym na inną ściółkę.
Jeśli chodzi o karmę to tak standardowo karmiłam Vitapolem ale oczywiście dawałam poza tym świeże owoce i warzywa + od czasu do czasu odrobinka sera (tak, wiem że nie można przesadzić z białkiem )
Trochę przesadnie się rozpisałam ale to tylko dla waszej pewności że dobrze zajmę się maluszkami i niczego nie będzie im brakowało Mam nadzieję że znajdzie się chętny na powierzenie mi swoich pociech, jeśli macie jakieś pytania to tutaj. Ew można dzwonić/pisać na nr: 512219186 (orange)/ 725431656 (Plus)
Ze mną: Asmodeusz, Felix, Nefer, Rubin, Ghost, Szynszyla
+ Baron von Uowiec - nowy nabytek <3
Po drugiej stronie: Nero [*] Szczur [*] Jess [*] Marcel [*] Kapsel [*] Wafel [*] Bezimienny malec [*][/b][/color]
+ Baron von Uowiec - nowy nabytek <3
Po drugiej stronie: Nero [*] Szczur [*] Jess [*] Marcel [*] Kapsel [*] Wafel [*] Bezimienny malec [*][/b][/color]
Re: Adoptuję 2/3 szczurki - okolice Warszawy
Klatkę masz bardzo dobrą, nadaje się akurat dla samców, które są trochę bardziej leniwe i wolą niższe klatki Spokojnie możesz w niej trzymać 3 chłopaków. Dla dziewczynek lepsza byłaby wyższa niż szersza, bo uwielbiają się wspinać.
Trociny niestety nie są zbyt dobrą ściółką, bo pylą i podrażniają układ oddechowy, a ogonki często mają na nie alergię. Poza tym nie chłoną dobrze zapachów. Najlepszy byłby drewniany żwirek dla kotów, ewentualnie żwirek bentonitowy albo ściółka bukowa, konopna, lniana - ale one są trudniej dostępne. Przy tak dużej podstawie klatki możesz sypać żwirek tylko do małej kuwety w rogu, szczurki szybko uczą się z niej korzystać, a Ty zaoszczędzisz trochę pieniędzy
Vitapol też jest jedną z najgorszych karm na rynku. Podobnie jak Megan, Animals, Tukan, Dako-art. Zawiera prawie samo suche ziarno i jaskrawe, sztucznie barwione chrupki. Poszukaj w temacie z polecanymi karmami czegoś lepszego Dobre karmy to np: Versele Laga Rat Complete, VL Rat Nature, Beaphar XtraVital, Beaphar Care+, Tima Rattima, JR Farm Uczta dla szczura, Vitakraft.
Powodzenia w szukaniu wymarzonych ogonków, mieszkasz w Warszawie, więc nie powinno być problemów Porozglądaj się po ogłoszeniach w dziale Oddam, nie musisz ograniczać się do okolic Warszawy, zawsze można znaleźć transport.
Trociny niestety nie są zbyt dobrą ściółką, bo pylą i podrażniają układ oddechowy, a ogonki często mają na nie alergię. Poza tym nie chłoną dobrze zapachów. Najlepszy byłby drewniany żwirek dla kotów, ewentualnie żwirek bentonitowy albo ściółka bukowa, konopna, lniana - ale one są trudniej dostępne. Przy tak dużej podstawie klatki możesz sypać żwirek tylko do małej kuwety w rogu, szczurki szybko uczą się z niej korzystać, a Ty zaoszczędzisz trochę pieniędzy
Vitapol też jest jedną z najgorszych karm na rynku. Podobnie jak Megan, Animals, Tukan, Dako-art. Zawiera prawie samo suche ziarno i jaskrawe, sztucznie barwione chrupki. Poszukaj w temacie z polecanymi karmami czegoś lepszego Dobre karmy to np: Versele Laga Rat Complete, VL Rat Nature, Beaphar XtraVital, Beaphar Care+, Tima Rattima, JR Farm Uczta dla szczura, Vitakraft.
Powodzenia w szukaniu wymarzonych ogonków, mieszkasz w Warszawie, więc nie powinno być problemów Porozglądaj się po ogłoszeniach w dziale Oddam, nie musisz ograniczać się do okolic Warszawy, zawsze można znaleźć transport.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
- OneLastRat
- Posty: 73
- Rejestracja: pn lis 28, 2011 5:10 pm
- Kontakt:
Re: Adoptuję 2/3 szczurki - okolice Warszawy
Żwirku bentonitowego próbowałam ale wydaje mi się że jest raczej za twardy i ogonki czuły się lepiej "zakopując się" w wiórkach ale o drewnianym nie słyszałam więc bardzo chętnie przetestuję jak już znajdę nowe maluszki. A jeśli chodzi o karmę to najprawdopodobniej na początku i tak używałabym karny którą dawał ogonkom poprzedni właściciel żeby nie robić od razu za dużego szoku, sama zmiana środowiska, oddzielenie od stada będzie dla nich wystarczająco nieprzyjemne. Ale bardzo chętnie poczytam na forum jakie bardziej wartościowe karmy polecacie. I dzięki za info, co do ściółki wiedziałam że wiele szczurków ona uczula dlatego zaznaczyłam że z pewnością bym monitorowała czy nowym nie szkodzi, ale w gruncie rzeczy mogę od razu zaopatrzyć się w lepszą A jeśli chodzi o karmę to nie wiedziałam że ta jest zła, więc znajdę jakąś inną
Ze mną: Asmodeusz, Felix, Nefer, Rubin, Ghost, Szynszyla
+ Baron von Uowiec - nowy nabytek <3
Po drugiej stronie: Nero [*] Szczur [*] Jess [*] Marcel [*] Kapsel [*] Wafel [*] Bezimienny malec [*][/b][/color]
+ Baron von Uowiec - nowy nabytek <3
Po drugiej stronie: Nero [*] Szczur [*] Jess [*] Marcel [*] Kapsel [*] Wafel [*] Bezimienny malec [*][/b][/color]
Re: Adoptuję 2/3 szczurki - okolice Warszawy
ponieważ transport z krk do wwa to nic prostszego, to zajrzyj tutaj: http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=33696
Re: Adoptuję 2/3 szczurki - okolice Warszawy
wszystko zależy od trocin Są lepsze i gorsze i myślę, że nie ma co odradzać trocin jako takich, bo wiele osób je stosuje z powodzeniem. Trzeba po prostu obserwować swoje zwierzęta i patrzeć jak się dane podłoże sprawdza.
OneLastRat - teraz jest dużo szczurków z laboratorium do adopcji, może znajdziesz dla siebie dwie miłe, białe kulki
OneLastRat - teraz jest dużo szczurków z laboratorium do adopcji, może znajdziesz dla siebie dwie miłe, białe kulki
Fantazyjne HAMACZKI zapraszam!
- OneLastRat
- Posty: 73
- Rejestracja: pn lis 28, 2011 5:10 pm
- Kontakt:
Re: Adoptuję 2/3 szczurki - okolice Warszawy
Chyba właśnie tak zrobię, tylko muszę się jeszcze doszperać czy jeśli chodzi o laboratoryjne labinoski to nie wymagają one jakiejś szczególnej opieki. Znaczy to że zapewne są bardziej zdziczałe niż szczurki od ludzi, jest raczej oczywiste ale wolę dmuchać na zimne i doczytać wszystko od A do Z.
A tak z innej beczki właśnie czytałam ostrzeżenia o terrarystach, o tej Oli i ogólnie, i doszłam do wniosku że pewnie zainteresowanych oddaniem mi maluszków nie będzie zbyt wielu skoro na forum jestem od wczoraj. Mogę co prawda powiedzieć że gadzin się brzydzę i nigdy w życiu bym nawet tego nie dotknęła, ale co komu po słowach. Całkowicie rozumiem taką ostrożność, a takich ludzi wyłudzających maleństwa na pokarm, samych bym wsadziła do paszczy takiego węża
A tak z innej beczki właśnie czytałam ostrzeżenia o terrarystach, o tej Oli i ogólnie, i doszłam do wniosku że pewnie zainteresowanych oddaniem mi maluszków nie będzie zbyt wielu skoro na forum jestem od wczoraj. Mogę co prawda powiedzieć że gadzin się brzydzę i nigdy w życiu bym nawet tego nie dotknęła, ale co komu po słowach. Całkowicie rozumiem taką ostrożność, a takich ludzi wyłudzających maleństwa na pokarm, samych bym wsadziła do paszczy takiego węża
Ze mną: Asmodeusz, Felix, Nefer, Rubin, Ghost, Szynszyla
+ Baron von Uowiec - nowy nabytek <3
Po drugiej stronie: Nero [*] Szczur [*] Jess [*] Marcel [*] Kapsel [*] Wafel [*] Bezimienny malec [*][/b][/color]
+ Baron von Uowiec - nowy nabytek <3
Po drugiej stronie: Nero [*] Szczur [*] Jess [*] Marcel [*] Kapsel [*] Wafel [*] Bezimienny malec [*][/b][/color]
Re: Adoptuję 2/3 szczurki - okolice Warszawy
Może nie będzie tak źle. Ja też długo na forum nie jestem, a zaadoptowałam dwie ślicznotki. Przez chwile myślałam, że to się w ogóle nie uda bo nikt nie odpisywał na moje pw odnośnie adopcji, ale udało się hehe! Teraz jest szczęśliwa 'mamą' Coco rozrabiaki i cichej Perełki (kto by pomyślał, ze są rodzeństwem ). Powodzenia!
- OneLastRat
- Posty: 73
- Rejestracja: pn lis 28, 2011 5:10 pm
- Kontakt:
Re: Adoptuję 2/3 szczurki - okolice Warszawy
Ja być może dostanę kilku przystojniaczków stąd -> viewtopic.php?f=163&t=33822
Także trzymajcie kciuki
Także trzymajcie kciuki
Ze mną: Asmodeusz, Felix, Nefer, Rubin, Ghost, Szynszyla
+ Baron von Uowiec - nowy nabytek <3
Po drugiej stronie: Nero [*] Szczur [*] Jess [*] Marcel [*] Kapsel [*] Wafel [*] Bezimienny malec [*][/b][/color]
+ Baron von Uowiec - nowy nabytek <3
Po drugiej stronie: Nero [*] Szczur [*] Jess [*] Marcel [*] Kapsel [*] Wafel [*] Bezimienny malec [*][/b][/color]
Re: Adoptuję 2/3 szczurki - okolice Warszawy
Napisałam Ci pw sprawie transportu