To właśnie tam jest na tyle ciepło, że może nawet zabić.freesound pisze:albo na ziemię między nogi (bo za zwyczaj jest na tyle ciepło, że transporter wystarczy, a jak nie to się zawiną w szmatki, które będą w transporterze)
"Jak transportować szczury?"
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- greenfreak
- Posty: 482
- Rejestracja: wt sie 10, 2010 2:27 pm
- Lokalizacja: Szczecin
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Ale to chyba mówisz o bezprzedziałowym? Na mojej trasie są tylko te z przedziałami. Raczej nie spotkałam się z nadmiernym przegrzaniem w przedziale.greenfreak pisze: To właśnie tam jest na tyle ciepło, że może nawet zabić.
- greenfreak
- Posty: 482
- Rejestracja: wt sie 10, 2010 2:27 pm
- Lokalizacja: Szczecin
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Masz rację, na śmierć zapomniałam o przedziałowcach
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Ja miałem transporter w otwartej torbie i pod nogami. Trzeba sprawdzić czy tam jest grzejnik czy nie.freesound pisze:A to ja mam takie pytanie. Jeśli dziewczynki zbliżają pyszczek do tych szparek w transporterku to może znaczyć, że mają za mało powietrza, że im za ciepło, tak? A jeśli jednak robią to bo im się też po prostu nudzi, a ja będe fikała nad nimi, bojąc sie że im źle..
Plan ogólnie mam taki:
-w drodze na dworzec, transporter zawinięty w szalik, termofor i to wszystko w torbie
-w pociągu maluszki wyciągamy z torby i na kolanka albo na ziemię między nogi (bo za zwyczaj jest na tyle ciepło, że transporter wystarczy, a jak nie to się zawiną w szmatki, które będą w transporterze) i takie pytanie bo zazwyczaj siedzę przy drzwiach, ponieważ najłatwiej mi potem wyjść i czy maluchów nie przewieje?
Nie ma co wyciagać transportera z torby, bo szczurki wolą jak jest ciemniej i nikt im nie przeszkadza. mozna rozchylić boki torby. Poza tym wtedy tez nie ma dużych zmian temperatury, no i torba chroni przed przeciągiem.
Nie musisz ich zasłaniać nogami, niech są z boku, bo tam bedzie powietrze. Trzeba sprawdzać temperaturę ręką naokoło miejsca gdzie chcemy polożyć torbę. Grzejnik/nawiew w Intercity wlącza sie co jakiś czas i jest przy oknie, więc raz może nie grzać , a potem grzeje (jak zmieni sie temperatura w przedziale). Mozna ją regulowac pokrętłem nad drzwiami ( w IC działa ).
Nie wiem gdzie jest grzejnik w innych i czy działa regulacja.
Co do przytykania pyszczków do otworków - to ciekawośc i nuda, możesz im podsunąć kawałem papierka, to go wciągną.
Jak szczurkowi bedzie za zimno to łatwiej go dogrzać niż ochłodzić. A jak będzie mu za cieplo to bedzie leżeć plackiem albo na boku, może miec wilgotne "spocone" futerko. Jak jest bardzo ciepło( albo w zimie jak dogrzewamy termoforem) to denko może zaparować. Jak wlożymy rękę do środka to poczujemy , że jest za ciepło.
Moje sobie wczoraj troche spały, potem podjadły ogórka i bułeczki, potem znowu spały, wciągneły kawałek koca, pobiły się między sobą. Podróż trwała 7 h i pod koniec już były wyraznie znudzone i mniej zestresowane.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Ok, dzięki za rady na pewno skorzystam
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Ulotki to świetny pomysł - tylko trzeba by je dać do ściągnięcia w jakimś widocznym miejscu na forum, żeby nieobeznani jeszcze z forum użytkownicy widzieli je od razu.Paul_Julian pisze: Jestem za tym, zeby zrobić ulotke do wydrukowania, i żeby kazdy transportujący miał taką ulotkę z opisem jak sie opiekować, i koniecznie miejscem na numer telefonu do osoby od której ma szczury/komu ma je oddac.
Jesli szczur nagle zachoruje na dlugiej trasie (np. pociag) nie ma mozliwosci odwiedzenia lekarza. Ale można zadzwonić i opisać objawy i być moze da sie coś zrobic.
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Jechałem z Lublina do Łodzi 5 godzin z 4 szczurkami w 2 odrębnych transporterach.
Trzymałem je na fotelu obok w rozpiętej torbie turystycznej.
Po jakimś czasie w autokarze zaczynało robić się gorąco, a gdy doszło już prawie do 38 stopni Celsjusza, dołączyłem do kłótni z kierowcą, by łaskawie wyłączył ogrzewanie.
Szczurki między czasie zachowywały się niespokojnie, unosząc dzióbki przy szczelinach transporterów, a ja bardzo często dmuchałem w ich kierunku tak, by się nie zagrzały.
Po kilkunastu minutach temperatura w autokarze się unormowała, zaś maluszki już grzecznie spały.
Podróż zakończyła się szczęśliwie.
Dlatego w związku z powyższym apeluję z tego miejsca do osób przewożących szczurki w autokarze, o zwracanie szczególnej uwagi na temperaturę w pojeździe oraz o to, by nie zamykać torby ze szczurkami w środku.
Zwierzątka muszą mieć odpowiednią temperaturę oraz wystarczającą ilość powietrza.
Pozdrawiam,
Nathan
Trzymałem je na fotelu obok w rozpiętej torbie turystycznej.
Po jakimś czasie w autokarze zaczynało robić się gorąco, a gdy doszło już prawie do 38 stopni Celsjusza, dołączyłem do kłótni z kierowcą, by łaskawie wyłączył ogrzewanie.
Szczurki między czasie zachowywały się niespokojnie, unosząc dzióbki przy szczelinach transporterów, a ja bardzo często dmuchałem w ich kierunku tak, by się nie zagrzały.
Po kilkunastu minutach temperatura w autokarze się unormowała, zaś maluszki już grzecznie spały.
Podróż zakończyła się szczęśliwie.
Dlatego w związku z powyższym apeluję z tego miejsca do osób przewożących szczurki w autokarze, o zwracanie szczególnej uwagi na temperaturę w pojeździe oraz o to, by nie zamykać torby ze szczurkami w środku.
Zwierzątka muszą mieć odpowiednią temperaturę oraz wystarczającą ilość powietrza.
Pozdrawiam,
Nathan
Ze mną: Marysia, Bolek oraz Pysiek.
Cypisku z Niuniuś, na zawsze zostaniecie w naszej pamięci! Buziaki, Skarbunie, śpijcie spokojnie. [*] [/b]
Cypisku z Niuniuś, na zawsze zostaniecie w naszej pamięci! Buziaki, Skarbunie, śpijcie spokojnie. [*] [/b]
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Nie można zamykać torby , można ją troche zasunąć, ale musi być dostęp powietrza.
Jak jest za cieplo, to można też zwilzyć szczurkom futerka jesli mamy dostęp do wody.
Rajuna, co do ulotek - temat byłby przyklejony obok transportowego. Jesli chodzi o osoby niedoświadczone, to i tak trzeba je wczesniej przeszkolić, sama ulotka to za mało.
I jedna ważna rzecz. Na kilka dni przed wyjazdem wymieńcie sie nr telefonu i emailem. Nie wolno tego zostawiac na ostatnią chwilę. Już nieraz sie zdarzylo, że forum padło i wtedy ludzie szukali kontaktu do drugiej osoby. Osobiście mi sie to przydarzylo, na szczeście znalazłem kontakt na drugim forum.
Jak jest za cieplo, to można też zwilzyć szczurkom futerka jesli mamy dostęp do wody.
Rajuna, co do ulotek - temat byłby przyklejony obok transportowego. Jesli chodzi o osoby niedoświadczone, to i tak trzeba je wczesniej przeszkolić, sama ulotka to za mało.
I jedna ważna rzecz. Na kilka dni przed wyjazdem wymieńcie sie nr telefonu i emailem. Nie wolno tego zostawiac na ostatnią chwilę. Już nieraz sie zdarzylo, że forum padło i wtedy ludzie szukali kontaktu do drugiej osoby. Osobiście mi sie to przydarzylo, na szczeście znalazłem kontakt na drugim forum.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Podczytuję ten temat z zainteresowaniem. Zapytam odnośnie ostatnich wpisów z tego tematu http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=33946&start=15
W świetle 2-3 ostatnich wypowiedzi nasuwają mi się pytania.
Czy te szczurki były przewozone bez opieki?
4 szczurki w transporterze- do jakiej temperatury tam doszło, ze skończyło się tak tragicznie? Pytam, bo to ważna informacja dla mnie samej.
Czy transporter był szczelnie owiniety kocami, ręcznikami, niewazne, czymkolwiek?
Wiem, że to drastyczne pytania, ale doszukuję się jakiejś logiki w tej tragedii, a raczej powiazania przyczynowo-skutkowego.
W świetle 2-3 ostatnich wypowiedzi nasuwają mi się pytania.
Czy te szczurki były przewozone bez opieki?
4 szczurki w transporterze- do jakiej temperatury tam doszło, ze skończyło się tak tragicznie? Pytam, bo to ważna informacja dla mnie samej.
Czy transporter był szczelnie owiniety kocami, ręcznikami, niewazne, czymkolwiek?
Wiem, że to drastyczne pytania, ale doszukuję się jakiejś logiki w tej tragedii, a raczej powiazania przyczynowo-skutkowego.
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Zajrzyj na stronę wcześniej na posty Smeg. Szczurki były w busie, mógł być blisko grzejnik. Poczytaj co Nathan pisze, ze jak jechał to bylo bardzo gorąco.
To nie jest tak, że sama temperatura jest zabójcza. Moze być nawet tylko odrobinę za ciepło, ale dodaj do tego stres, zmianę otoczenia, hałas ...
Jesli jest zakaz wożenia zwierzat, to zawsze jest wtedy ryzyko. Bo nie można dać szczurków na kolana, wyciągnąć transportera, czy choćby podrapać szczurka za uchem i uspokoić.
To nie jest tak, że sama temperatura jest zabójcza. Moze być nawet tylko odrobinę za ciepło, ale dodaj do tego stres, zmianę otoczenia, hałas ...
Jesli jest zakaz wożenia zwierzat, to zawsze jest wtedy ryzyko. Bo nie można dać szczurków na kolana, wyciągnąć transportera, czy choćby podrapać szczurka za uchem i uspokoić.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Paul_Julian pisze:Zajrzyj na stronę wcześniej na posty Smeg. Szczurki były w busie, mógł być blisko grzejnik. Poczytaj co Nathan pisze, ze jak jechał to bylo bardzo gorąco.
To nie jest tak, że sama temperatura jest zabójcza. Moze być nawet tylko odrobinę za ciepło, ale dodaj do tego stres, zmianę otoczenia, hałas ...
Jesli jest zakaz wożenia zwierzat, to zawsze jest wtedy ryzyko. Bo nie można dać szczurków na kolana, wyciągnąć transportera, czy choćby podrapać szczurka za uchem i uspokoić.
Przeczytałam to wszystko, ale nadal nie widzę logiki postępowania w tej tragedii. Uważam, że jeśli jest zakaz, to nie łamie sie go na zasadzie- mi się uda, bo udało się tysiace razy. Nie było możliwości innego rodzaju transportu? Np. pociagiem, pod stałą opieką itd, itp?
Nie chodzi mi o ustalenie winy i wyrokowanie, tylko nie pojmuję jak przy tak doswiadczonych ludziach, którzy często bardzo autorytatywnie wypowiadają sie w pewnych kwestiach, a wypowiedzi te budują niejednokrotnie olbrzymie zaufanie do wiedzy jaką sie dzielą, mogło dojść do tak potwornego zajścia.
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
No, ale nie wszyscy są tutaj nie wiadomo jak długo. Ja na przykład już raz wiozłam szczurki bez jakiejś konkretnej wiedzy. Było ciepło w pociągu jak na listopad i brak ogrzewania (siedziałam w krótkim rękawku), a transporter leżał obok mnie na siedzonku od okna żeby nikt go nie przetrącił przypadkiem przechodząc. No i miałam taką możliwość, ponieważ siedziałam sama (TLK bezprzedziałowy). Jednak jeśli coś by się z nimi stało, to nie wiem co bym zrobiła. Pewnie wpadła w panikę.. Na szczęście jechałyśmy tylko 2h i nie było żadnych problemów. Jednak nie myślałam o tym żeby sprawdzać grzejniki itd. Transporter był obok mnie i do nich ciągle zaglądałam, ale gdybym jechała innym pociągiem, w inną porę? Teraz na pewno będe lepiej wiedziała co sprawdzić i jak się zachować i co sądzić o ich zachowaniu.
Co do zakazów wydaje mi się, że transport był na tyle pilny, więc został wybrany. Gdyby ktoś miał inną opcję na pewno by ją wybrał. Niestety skończyło się jak skończyło i mamy nauczkę. Tak mi się smutno robi jak ciągle drąży się ten nieszczęsny transport. Chyba wszystko zostało o nim powiedziane..
Co do zakazów wydaje mi się, że transport był na tyle pilny, więc został wybrany. Gdyby ktoś miał inną opcję na pewno by ją wybrał. Niestety skończyło się jak skończyło i mamy nauczkę. Tak mi się smutno robi jak ciągle drąży się ten nieszczęsny transport. Chyba wszystko zostało o nim powiedziane..
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Tak, wysyłałam i odbierałam kilkadziesiąt szczurów (jak nie ponad 100) konduktorką i nigdy nie było problemów. W paczce robi się otworki na powietrze, a konduktorom mówiłam, że to żywe sadzonki roślin i obchodzili się z nimi delikatnie. Oczywiście trzeba robić to z głową i nie wysyłać gdy jest za zimno czy za gorąco.
Co do autobusów i autokarów. Swego czasu jeździłam nimi często i prawie zawsze wiozłam ze sobą szczury. Najdłużej to trasa trwająca 2 dni non stop, z Norwegii do Białegostoku czy z Holandii do Białegostoku. Oczywiście można wziąć ogony bez pytania kierowcy i liczyć na to, że inni pasażerowie nie nakablują. Zawsze trzymałam transportery na kolanach czy na siedzeniu obok. Nie ma takiej opcji, aby postawić transporter w nogach czy na półce, bo wtedy nie da się kontrolować temperatury. Stawianie transportera koło grzejnika i olanie go na kilka godzin - tego nawet nie skomentuję... W niedzielę jechałam polskim busem, wsiadłam z dwoma transporterami i nie było żadnych problemów, jechało nam się spokojnie i wygodnie.
Można też dogadać się z kierowcą autokaru, aby transporter jechał w luku bagażowym - wybiera się wtedy miejsce, które nie jest za gorące czy zimne, transporter można przypiąć pasami i na każdym postoju można spokojnie zaglądać do zwierzaków.
Co do autobusów i autokarów. Swego czasu jeździłam nimi często i prawie zawsze wiozłam ze sobą szczury. Najdłużej to trasa trwająca 2 dni non stop, z Norwegii do Białegostoku czy z Holandii do Białegostoku. Oczywiście można wziąć ogony bez pytania kierowcy i liczyć na to, że inni pasażerowie nie nakablują. Zawsze trzymałam transportery na kolanach czy na siedzeniu obok. Nie ma takiej opcji, aby postawić transporter w nogach czy na półce, bo wtedy nie da się kontrolować temperatury. Stawianie transportera koło grzejnika i olanie go na kilka godzin - tego nawet nie skomentuję... W niedzielę jechałam polskim busem, wsiadłam z dwoma transporterami i nie było żadnych problemów, jechało nam się spokojnie i wygodnie.
Można też dogadać się z kierowcą autokaru, aby transporter jechał w luku bagażowym - wybiera się wtedy miejsce, które nie jest za gorące czy zimne, transporter można przypiąć pasami i na każdym postoju można spokojnie zaglądać do zwierzaków.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
* ale lepiej nie ryzykować i dogadać się z firmą czy kierowcą, za dodatkową opłatą, aby można było "legalnie" jechać ze zwierzakami.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)
Nie znam sprawy zbyt dobrze, ale nos mi podpowiada, że transporter był zbyt mały dla 4 szczurków .
Osoba zajmująca się transportem powinna potrafić ocenić wielkość transportera w stosunku do wielkości i ilości zwierzaków.
Szczurki muszą mieć odrobinę przestrzeni dla siebie, zwłaszcza na kursach dalekobieżnych.
Bardzo szkoda tych ogonków, ale szkoda też, że niektórzy ludzie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji braku spełnienia kilku istotnych podstaw w kwestii transportu.
Niech więc to, jakże przykre zresztą, zdarzenie będzie dla innych przestrogą.
Osoba zajmująca się transportem powinna potrafić ocenić wielkość transportera w stosunku do wielkości i ilości zwierzaków.
Szczurki muszą mieć odrobinę przestrzeni dla siebie, zwłaszcza na kursach dalekobieżnych.
Bardzo szkoda tych ogonków, ale szkoda też, że niektórzy ludzie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji braku spełnienia kilku istotnych podstaw w kwestii transportu.
Niech więc to, jakże przykre zresztą, zdarzenie będzie dla innych przestrogą.
Ze mną: Marysia, Bolek oraz Pysiek.
Cypisku z Niuniuś, na zawsze zostaniecie w naszej pamięci! Buziaki, Skarbunie, śpijcie spokojnie. [*] [/b]
Cypisku z Niuniuś, na zawsze zostaniecie w naszej pamięci! Buziaki, Skarbunie, śpijcie spokojnie. [*] [/b]