Strona 1 z 2

szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: sob gru 10, 2011 10:07 pm
autor: tuśka
witam. otóż moja samiczka była operowana jakieś 4 tyg temu. miała wycinane 3 guzy w tym jeden na pewno nowotworowy. operacja była dość ryzykowna bo Becia ma prawie 2 lata i jest lekko otyła. wet nie był pewny co do tego cy przeżyje operacje ale jednak udało sie. jednak kilka dni temu zauważyłam kolejnego guza :'( wet ostrzegał mnie że mogą sie pojawiać kolejne . . .
nie wiem co mam robic w takiej sytuacji. wiem że kolejna operacja może być bardzo niebezpieczna. do tego dochodzi fakt że znowu guzy najprawdopodobniej by sie odnowiły i co ? kolejna operacja ? nie chce jej męczyć :( jednak gdy pomyślę o uśpieniu jej od razu płakać mi sie chce :'( co mam robić ? decydować sie na kolejną operacje a jakby co to potem na kolejną ? czy ukrócić jej cierpienie ? proszę pomóżcie , doradźcie coś . . .

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: sob gru 10, 2011 10:11 pm
autor: Nakasha
To zależy od stanu szczura... my czasami wycinaliśmy guzy po kilka razy i szczury budziły się bez żadnych problemów... a czasami nie udawało się przy pierwszym czy drugim zabiegu... decyzja musi należeć do Was, czy walczycie o kolejne tygodnie/miesiące dla niej, czy nie chcecie, aby była w kółko cięta i cierpiała dodatkowy ból i pomożecie jej odejść...

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: sob gru 10, 2011 10:23 pm
autor: sylwiaj
pytanie czy to gruczolak czy przeżuty bo jednak szkoda przedłużać szczurkowi zycie o miesiąc dwa i męczyć go operacjami. Ja osobiście gdyby to byl gruczolak to bym cieła ale jesli jakieś złośliwe paskudztwo to bym odpuściła i rozpieszczała póki moge, zwłaszcza ze guzy złośliwe rosna wolniej i moze sie nawet okazac ze ogonek odejdzie z przyczyn naturalnych (starość) a nie z powodu guza:)

/ort!

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: sob gru 10, 2011 10:58 pm
autor: anQua
Ja na Twoim miejscu nie kroiłabym szczurci po raz kolejny jeśli nie jest to konieczne.
Oczywiście wszystko zalezy od tego czy szczur cierpi z powodu posiadanych guzów.
W jakim jest stanie? Zachowuje się normalnie czy widać, że jest chora?
Sama mam szczurzycę z guzem pod pachą i z racji jej zaawansowanego wieku (3,5 roku) odradzono mi operacje. Szczurcia normalnie funkcjonuje, biega, spaceruje, objada się smakołykami... i widzę, że nie cierpi.
Jeśli byłoby inaczej na pewno nie pozwoliłabym jej na życie w męczarniach.

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: ndz gru 11, 2011 9:02 am
autor: tuśka
jak na razie nie widać żeby ją coś bolało. śmiga po klatce , ma apetyt.
raczej jest to przerzut a przynajmniej tak wet powiedział . . . zresztą jeszcze przed operacją ostrzegał że jest duża szansa że bd przerzuty bo jednego guza miała już rozpadającego sie :(
czyli nie kroić a tylko obserwować jak to wygląda i w razie czego ulżyć jej ?

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: ndz gru 11, 2011 1:48 pm
autor: anQua
Póki szczurcia czuje się dobrze, biega, jest wesoła i ma apetyt to lepiej pozwolić jej się nacieszyć tym stanem. Rozpieszczać ją i kochać.

Jeśli zauważysz, że przestała jeść, puszy sie, jest osowiała, nieszczęśliwa i osłabiona... wtedy będziesz musiała działać.
Jeśli ma przerzuty to prawdopodobnie będzie miała ich więcej. Musiałabyś ją ciągle kroić.. i w końcu umarłaby podczas kolejnej operacji. Nie ma sensu znowu męczyć zwierzątka.
sylwiaj pisze:moze sie nawet okazac ze ogonek odejdzie z przyczyn naturalnych (starość) a nie z powodu guza:)
Popieram w 100% i radzę obserwować, słuchać i rozpieszczać ile się da.
Moja żyje z guzem już pół roku! Prawdopodobnie gdybym zdecydowała się na operacje 3 letniej szczurzycy dziś mogłoby jej ze mną nie być. A tak... być może dożyje 4 lat i odejdzie naturalnie :)

Życzę powodzenia. Mam nadzieję, że Twoja szczurcia jeszcze długo będzie czuła się dobrze:)

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: ndz gru 11, 2011 3:30 pm
autor: tuśka
dziękuję :)
po tych słowach juz mi lepiej. ulżyło mi trochę. mam nadzieje że nie bd musiała podejmować "tej" decyzji . . .
jeszcze raz dziękuję ;)

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: pn gru 12, 2011 8:34 am
autor: nausicaa
jeśli to guzy sutka, to warto je wyciąć i zrobić sterylkę, bo to zapobiegnie kolejnym guzom. ale pod narkozą wziewną, wtedy szczur na pewno się wybudzi i u dobrego weta.

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: pn gru 12, 2011 8:48 pm
autor: Cyklotymia
sylwiaj pisze:zwłaszcza ze guzy złośliwe rosna wolniej
No raczej odwrotnie...

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: wt gru 13, 2011 7:37 pm
autor: zuzka-buzka
Cyklotymia pisze:
sylwiaj pisze:zwłaszcza ze guzy złośliwe rosna wolniej
No raczej odwrotnie...
Tak, zgadzam się z cyklo. To złośliwe rosną okropnie szybko...
Ja w zależności od stanu szczurki spróbowałabym raczej wyciąć guzy jeszcze raz. Jeżeli znowu by się nawróciło - wtedy dopiero bym dała już spokój, ale to Twoja decyzja. Pamiętaj, że szczurek może się nie wybudzić (każdy), więc to trudny wybór. Ja wybrałam cięcie i okazało się bardzo trafne.

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: śr gru 21, 2011 9:03 am
autor: sylwiaj
mam to samo pytanie odrósł gruczolak Pani Dr Kasia twierdzi ze złośliwyoperowac czy nie? ogon ma rok i 9 miesiecy kondycje dobra ale nie wiem czy jest sens dzisiaj juz jeden ogonek ode mnie odchodzi to jakis pechowy miot....

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: śr gru 21, 2011 2:00 pm
autor: Izabela
Gruczolak sutka z definicji nie jest guzem złośliwym, nie wiem, jak wet może takie rzeczy mówić ??? ::) Gruczolaki mają to do siebie, że lubią występować mnogo, czyli po wycięciu jednego faktycznie zawsze istnieje ryzyko wystąpienia kolejnych. Ale te guzy nie dają przerzutów do innych narządów. Kastarcja szczurci może zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia gruczolaków, ale pewnym też jest, że ten efekt jest sprzężony z wiekiem samicy - czyli im młodsza samica, tym skutek kastarcji pewniejszy. Jeśli szczura ma rok i 9 miesięcy, to kastracja na pewno pozwoli na uniknięcie np. ropo/krwio-macicza, ale ryzyko wystąpienia kolejnych gruczolaków pozostanie spore. Tak czy inaczej, ja w takich sytuacjach zawsze decyduję się na kastarcję oraz wycinanie gruczolaków, jeśli kondycja szczura na to pozwala. Natomiast jeśli stan zwierzęcia dyskwalifikuje go do zabiegu, stosuję zastrzyki z lucrinu. Ten lek spowalnia wzrost guzów hormonozależnych.

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: śr gru 21, 2011 5:07 pm
autor: zuzka-buzka
Izabela pisze:Kastarcja szczurci

Przepraszam, ale muszę... :P Jestem trochę na tym punkcie wyczulona. Kastrujemy samce, sterylizujemy samice. :P


Również polecam sterylizację, wiele razy to pomogło w przypadku gruczolaka, ale może najpierw upewnij się u innego dobrego i polecanego weta, czy to na pewno gruczolak. ;)

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: śr gru 21, 2011 5:12 pm
autor: Flaumel
Otóż nieprawda Zuzka. ;P

U szczurów kastrujemy i samce i samice: kastracja: "jedna z metod sterylizacji, polegająca na chirurgicznym usunięciu gonad męskich (jąder) lub żeńskich (jajników).", sterylizacja: "pozbawianie płodności przy zachowaniu czynności hormonalnej gruczołów płciowych. U kobiet polega na chirurgicznym zamknięciu jajowodów (metodą laparoskopii lub laparotomii), u mężczyzn na podwiązaniu nasieniowodów (wazektomia)."

Re: szczur po operacji usunięcia guzów. kolejne guzy. . .

: śr gru 21, 2011 6:18 pm
autor: zuzka-buzka
To bardzo przepraszam, całe życie byłam przekonana, że to tak właśnie jest. Tym bardziej, że kiedyś powiedziałam "kastrować samicę" to mnie technik wet. zjechał, że samicę to się sterylizuje :) Mimo wszystko jakoś mi to tak dobrze brzmi - samica sterylizacja, samiec - kastracja. :)