szczury.org

Sądzę, że gdyby szczury robiły mi numery typu zemsta w postaci nasikania do miski czy wywalenie z miski czy coś, to spróbowałabym próby sił inie dosypała przez taki czas, żeby zrozumiały, że albo jedzą, co jest, albo będą siedzieć głodne.
Ale zaznaczam, że to wypowiedź czysto mądralińsko-teoretyczna , bo nie miałam takiej sytuacji. Moim babom, owszem, jedna karma smakuje bardziej, druga mniej, ale generalnie jedzą, co jest, jeśli nic innego nie ma.

Miałam 2 tymczasówki nauczone jeść czekoladę, chleb i psie czekoladowe roladki. "Bo nic innego nie lubią"
Po 3 dniach głodowania, w końcu zaczęły jeść to co miały. Na zdrowiu im się to nie odbiło.

Na zdrowiu im się to nie odbiło.

Chyba wręcz przeciwnie
Megi_82, Twój sposób stosuje wielu użytkowników forum przy zmianie karmy - sama miałam okazję i muszę przyznać, że jest skuteczny. Może nie dla opiekunów o słabych nerwach i podatności na szczurze żulenie, ale na pewno, jeśli w grę wchodzi zdrowie ogonków, warty zastosowania.
Trzeciego, czwartego dnia już im wszystko smakuje i błagają o dosypanie tego dobrego, co ostatnio dostały

Myślę, że to też kwestia karmy, nasza jest raczej średniej jakości. W przyszłym tygodniu pojadę kupić którąś z polecanych i wtedy zobaczymy

Nataly, ja swoje szczury karmię, najbardziej nielubianą statystycznie karmą jaka jest - labofeed'em ;]
Nie ma że boli. Jak szczur jest głodny, to szczur zje.

Rozumiem ale my mamy jakąś kiepską mieszankę z innego zoologa niż zwykle, a i poczytałam, że mieszanki to kiepski pomysł. Poszukam im czegoś zdrowszego i może jakieś suszone warzywka do wymieszania.

Warzywka lepiej dawać świeże. Do mieszanki możesz za to dodać suszone zioła.

Daję świeże ale nie zawsze się skuszą. Widziałam taką fajną mieszankę suszonych warzyw, dokupię może różnych nasion, ziaren, suszonych owoców i płatków plus jakieś ziółka i będzie (mam nadzieję) smacznie i zdrowo