szczury.org

Wiec tak. Bylam dzis z Pestką (2 latka) na antybiuotyku bo zlapala przeziebienie,przy zastrzyku strasznie piszcza la jakby j a ktos ze skory darł. Lekarz podal mi nazwe antybiotyku ale potem po tej akcji ktora zaraz opisze juz nie pamietam nazwy. Po wyjsciu od weta było nawet ok.ale jakies 10 - 15 min póżniej podeszłam do klatki zeby zobaczy c jak mala po zastrzyku i dac jejwitaminki. zobaczyłam dzinie zapadniete boki i pokrzywione ciałko małej.Wyjelam ja na sofe i obserwowałam.
Objawy:
zwolniony oddech
bardzo mocno zapadniete boczki ( praktycznie chuda była po srodku jak jej kręsosłup
zaczęła dzwinie chodzić skęcona w jedną stronę ciągnąc tyłek
jedno oko miała zamknięte
czasem wyciagała grzbiet jak kot
gdy się położyła rozlała się strasznie i napuszyła
dzwoniłam do weta wet powiedział ze zaraz przejdzie
z czasem było coraz lepiej ale dalej zapadały się te boczki tak dziwnie. Teraz niby ok, wspina się po kratach je biega
ale czy ktoś może wie co to mogło być? reakcja na składnik antybiotyku? uszkodzenie nerwu? cięzko mi jest iśc do weta bo teraz juz jest ok nie ma objaw, ale boje sie ze jesli to uszkodzenie nerwu to objawy zas wrócą. ale chyba jeślibyłoby to uszkodzenie nerwu od razu miałabym niedowłądy? Proszę o pomoc, czy ktoś miał taką sytuację???

Dodam z e w penym momencie myślałam ze to wylew ze stresu czy cos nie ma pojecia bo to mogo byc proszę o rady

moja mała też miała serię zastrzyków na przeziębienie i już tydzień ma podobne objawy : nastroszone futerko, zapadnięte boczki. Oprócz tego zachowuje sie normalnie, dużo je, biega -tylko zrobiła sie trochę nieufna. Czy dojdzie do siebie??