szczury.org

Więc może zacznę od tego, że wątek o moich chłopakach mam na innym szczurzym forum, ale że staram się o adopcje też na tym, to postanowiłam, że i tutaj będę opowiadać o moich dzieciach.

Moje chłopaki to dwa husky. Rozróżniam je jedynie po tym, że jeden jest większy od drugiego. :>
Miał być jeden czarny, jeden aguti ale oba są z umaszczenia identyczni, szaraczki moje małe! Mam je z wpadki dziewczynki, która myślała, że ma dwie dziewczynki, po czym okazało się, że jednej wyszły jajka. Zapłodniły się. Wyszły dzieci i dziewczynka wpadła w panikę, nie wiedziała co zrobić. Na szczęście napisała o tym na forum nie rozdzielając samczyka od samiczki i znowu były dzidzie. Szczurcie miały zapalenie płuc, mama ich miała zapalenie ucha. Ciężkie życie od małego miały. Moje dwa chłopaki trafiły w sumie na dobrą mamusię, czyt. mnie.

Frugo:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a09 ... c135a.html

Lulo:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/552 ... e4fe7.html


Chłopaczki razem:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c11 ... cf94b.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fde ... 535ee.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9a1 ... c6940.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b67 ... 56cae.html


Mogę o nich powiedzieć tyle, że uwielbiają jeść. Wegetami na pewno nie zostaną, bo uwielbiają mięsko, które tam od czasu do czasu im dam. Lulo lubi gerberka ale tylko i wyłącznie z dodatkiem mięska, deserkami niestety gardzi. Frugo jest już dużym, delikatnie grubiutkim szczurkiem. Lulo miał wcześniej duże problemy z ząbkami ale w 3 czy 4 dniu pobytu u mnie spakowałam chłopaków i zaniosłam do veta. Obcięliśmy ząbki i mały wcina, aż mu się uszy trzęsą. Ogólnie łobuzują, gryzą się, ganiają i dają przesłodkie buziaki mamusi!

Piękne huskulce! Przy najbliższej wymianie czułości dołóż po buziaku także i ode mnie!

Oczywiście! Wycałuje maluchy od cioci. :>

Frugo jest cuudny, ale Lulo też niczego sobie x3 Ucałuj.

Wycałuje wycałuje mocno! :>
Więc tak jak mówiłam, Lulo miał przerost ząbków, który na szczęście szybko zauważyłam. Niestety mały i tak swoje wycierpiał chociaż jak oglądałam inny przypadek przerostu to mój maluch jednak miał szczęście. Myślałam, że problem po 2 przycięciach się skończy. Niestety, myślałam. Lulo znowu przestał jeść. Miałam z nim jechać jutro do weta przez to, że umówiłam się na dzisiaj z kolegą, jednak on nie mógł przyjechać, więc spakowałam mojego dzieciaka do transporterka i pojechaaaliśmy.
Co się okazało, znowu ząbki do przycięcia. pani doktor powiedziała, że tak może być do końca życia. Mam jednak nadzieje, że maluch nauczy się sam ścierać ząbki, bo widzę jak on bardzo męczy się nie jedząc praktycznie nic i widzę jak bardzo nienawidzi przycinania. Napcham im dzisiaj jakiś gałązek i może mój gapulek nauczy się dobrze gryźć.

Doszczurzamy się!
Dziękuję sylwiaj za małego, ślicznego, reksiowego dumboszka. <3
W sumie tutaj nikt nie czyta tego co piszę. Na drugim forum jest więcej informacji o nas.

Widzę że ktoś tu zachorowal na rexia ja tez ostatnio takiego przygarnęłam:)

Zachorował zachorował <3
Ogólnie się tak wkręciłam w szczury, że to masakra. ;d

Znam ten stan z autopsji obecnie u mnie piątka, duża klatka w budowie i według kalkulatora po wpisaniu wymiarów bedzie na 8 ogonków

Moja mama krzyczała jak dowiedziała się, że biorę 3. Ale w sumie czy 2 czy 3, ja nie widzę różnicy. Jedzą praktycznie tyle samo, może trochę więcej będzie kup i sików ale jak już się sprząta to nie robi to dużej różnicy. Takie jest moje zdanie. Trochę krzywo się patrzy na mnie jak mówię, że znowu potrzebuje na weterynarza dlatego chyba będę musiała sama nauczyć się obcinać maluchowi zęby, bo wydawanie co tydzień 10 zł to trochę tak nie za bardzo szczególnie, że ja sama nie zarabiam. Chociaż, czego się nie robi dla swoich dzieci :>

hehehe maluszki rosną jak na drożdżach:D Jak chcesz to jak bede z małym u Ciebie to pokaże Ci jak to robic:)

Ja tam niby ogarniam jak się te ząbki obcina, bo byliśmy już u weta z 5 razy Ale jasne, bardzo chętnie zobaczę. Chociaż jeszcze sprzętu nie posiadam.

fraisee pisze: W sumie tutaj nikt nie czyta tego co piszę. Na drugim forum jest więcej informacji o nas.

Ależ czytają, czytają, tylko nie zawsze piszą
Bidny maluszek, mam nadzieję, że gryzie te gałązki; dawaj mu także kostkę, czasem orzecha włoskiego, niech się pomęczy (pozwól mu zjeść kawałeczek, jak już obrobi łupinkę, cały to trochę dużo)
Może sposobem na zgromadzenie funduszy byłby jakiś bazarek? Przejrzyj, co mogłabyś spieniężyć, a może sama umiesz coś wymodzić - biżuterię, ozdoby, coś innego?
Jakieś foteczki może byś wstawiła

Byliśmy niedawno na obcinani zębolków i przycięliśmy je krócej niż zwykle. Powiem szczerze, że Lulek teraz wcina właśnie suchą bułeczkę. Ogóle mały mysz rzuca się na kocie chrypki jakie chłopakom kupiłam. Frugo nie za bardzo jest tym przysmakiem zainteresowany, on woli chyba jednak po prostu szynkę. :<
Co do zdjęć to może niedługo coś porobię. Powiem szczerze, że moje maluchy są za szybkie abym mogła im cokolwiek ładnego pstryknąć. Nagrałam w sumie dzisiaj filmik jak chłopaki próbują otworzyć pudełko z kocimi przysmakami ale jest słabej jakości.

unipaks pisze:

fraisee pisze: W sumie tutaj nikt nie czyta tego co piszę. Na drugim forum jest więcej informacji o nas.

Ależ czytają, czytają, tylko nie zawsze piszą

Właśnie właśnie! Pisz o szatanach swoich.
Jak nazwiesz rexa ?