Smok, Feldmarszałek, Duda i Niespodzianek

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Lam
Posty: 38
Rejestracja: czw mar 22, 2012 2:49 pm

Smok, Feldmarszałek, Duda i Niespodzianek

Post autor: Lam »

Z wielką przyjemnością przedstawiam Wam moich trzech pięknych chłopaków. Moje Słoneczka są ze mną:
Smok - od 5 marca
Feldek i Dudek od 22 marca.

Dziś napiszę o Smoku, bliźniakami zajmę się jutro:)

Smok przybył do mnie jako prezent, niestety ze sklepu zoologicznego. Od dawna przygotowywałam się psychicznie i materialnie na wzięcie szczurków, ale ciągle czułam, że zbyt mało wiem, że jeszcze muszę doczytać to, tamto, siamto... W końcu moja przyjaciółka postanowiła podjąć tę decyzję za mnie i kupiła mi Smoka. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Smok jest moją przylepką, syneczkiem mamusi, tulaskiem, i... och, przychodzi mi do głowy jeszcze wiele obrzydliwie słodkich określeń, ale się powstrzymam, i tak wiecie na pewno, o co chodzi:) Oswoił się niemal natychmiast, a ja niemal natychmiast zaczęłam poszukiwać dla niego odpowiedniego towarzysza/towarzyszy. Jako, że przez te kilkanaście dni nie musiałam nigdzie wychodzić, poświęciłam się mu całkowicie i spędzałam z nim całe noce i kilka godzin dziennie, żeby nie odczuł zbyt boleśnie chwilowej samotności. Efekt? Jesteśmy do siebie niesamowicie przywiązani. Smok reaguje na imię, przybiega kiedy go wołam. Kiedy się czegoś boi, od razu biegnie do mnie. Lubi spać przytulony do mojego policzka, dawać mi całuski i lizać każdy palec po kolei. Kiedy jest na wybiegu, co chwilę przylatuje do mnie, żeby sprawdzić czy jestem, liźnie mnie i biegnie dalej. Jest radosny, energiczny, wita mnie entuzjastycznie kiedy wracam do domu i lubi przepychać się delikatnie z moją ręką i gonić ją jakby była drugim szczurem, bardzo delikatnie i ostrożnie szczypiąc ząbkami.

Przyznam, nie sądziłam, że mogę poczuć prawdziwą więź ze szczurem. Czytałam mnóstwo o ich inteligencji i o zakochanych w nich właścicielach, ale w duchu myślałam sobie: przecież to tylko mały gryzoń, je, śpi, robi kupki i biega, przecież on będzie mnie miał głęboko gdzieś. Rany, jak bardzo nie miałam racji. Ten Maluch NAPRAWDĘ okazuje mi swoją szczurzą miłość, a ja dzięki niemu podniosłam się z bardzo głębokiego dołka. Szczuroterapia, jak to trafnie określiła jedna z forumowiczek:)

Jutro czeka nas bardzo stresujący dzień - ja i Smok idziemy pierwszy raz do weterynarza. Z tego powodu nie mogę zasnąć i myślę, że już nie zasnę, bo bardzo się boję i denerwuję. Smoczuś, jak już pisałam, został mi przyniesiony z zoologa, a tam wiadomo jak się sprawy mają, dlatego musimy zrobić generalny przegląd jego kochanego ciałka. Mojej przyjaciółce w zoologu powiedziano, że wet przychodził tam raz na dwa tygodnie, więc nie ma się o co martwić. Powiedziano jej też, że Smok ma 2 miesiące, w co również nie wierzę, ponieważ jest zdecydowanie za malutki jak na ten wiek. Pozostali moi chłopcy mają 2,5 miesiąca i są prawie dwa razy więksi od niego.

Bardzo, bardzo się boję, mój strach jest wprost proporcjonalny do poziomu mojej miłości do niego. Boję się, że usłyszę coś złego, nawet nie chcę mówić co... Maleńki zachowuje się jak okaz zdrowia, poza kilkoma sprawami. Pierwszą jest częste kichanie. Sprawdziłam - ściółka nie jest jego przyczyną. Daję mu echinaceę, dziś kupiłam jeszcze vibovit. Dwa pozostałe szczurki ani razu nie kichnęły odkąd są ze mną, a on tylko kicha i kicha i przedmuchuje ten nosek i myje buzinkę i znów kicha...
Druga sprawa - "czkawka". To martwi mnie najbardziej. Pierwszego "ataku" dostał kilka dni temu, o 6 nad ranem. Wtedy myślałam, że się czymś zadławił, spanikowałam i zupełnie straciłam głowę ze strachu. Maluch leciutko mruży oczka, kładzie uszka i... psik! - leciutki wstrząs i przedziwne pisknięcie, i tak kilkanaście - kilkadziesiąt razy. Przy tym nie wygląda na cierpiącego, wręcz przeciwnie, tak samo się tuli, je, pije, biega. Zauważyłam, że w trakcie "czkawki" moje Słoneczko często i długo się drapie i myje.

Ufff, mogłabym pisać o moich szczurkach w nieskończoność, ale na dziś wystarczy. Jutro ponudzę Wam o Feldku i Dudku, dwóch adoptowanych braciszkach, a jest o czym opowiadać! :)

Będzie mi niezwykle miło, jeśli potrzymacie kciuki za mojego Smoka, jutro (a właściwie już dziś) około godziny 11:00.
Obrazek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: unipaks »

Potrzymamy! :)
Smok i jego kumple mają szczęście, że trafili do Ciebie, jestem pewna że będziesz wspaniałą opiekunką i przyjaciółką tych cudownych stworzeń. :) Nie stresuj się tak bardzo wizytą, jeśli nawet to początek przeziębienia, właściwe leczenie przyniesie efekt. Czkawka u maluchów występuje dość często, tym też na razie się zbyt nie przejmuj, jeśli nie trwa przez godziny i nie pojawia się po parę razy dziennie.
Dobrze wybrana ściółka to ważna rzecz: w sianie często bywają paskudztwa w rodzaju świerzba czy wszołów, zwykłe trociny czy niektóre tańsze ściółki z drewna lasów iglastych zawierają szkodliwe dla szczurków fenole, które powinny być podczas produkcji wyeliminowane.
Maluszek może być podziębiony, choć w grę wchodzi także kwestia uczulenia Smoka na coś.
Zamiast ściółki spróbuj przez jakiś czas dawać ręczniczki papierowe; nie podawaj czasowo białka zwłaszcza mięska, a także orzechów.
Dla pewności jeśli masz, kilka razy dziennie smaruj mu pod noskiem maścią majerankową, obok klatki można postawić naczynie z parującą wodą i kilkoma kroplami Olbas-oil. Można przez kilka dni podawać po 1 kropelce syropu Bioaron albo ( wymiennie! ) po ćwiarteczce tabletki Rutinoscorbinu, do tego okruszek tabletki Echinacea (w kroplach jest alkohol).
Na podniesienie odporności przydatny jest ludzki Betaglukan - objętościowo tyle proszku z kapsułki, co mniej więcej dwa ziarnka sezamowe, rozpuścić w kropelce - dwóch wody, nasączyć kawałeczek chlebka, potem obtoczyć go np w ulubionym gerberku, jogurcie itp. Podajemy przy infekcjach przez tydzień do 10 dni i robimy miesiąc przerwy. Jeśli będzie potem ok, nie musimy kontynuować. Beta się przydaje i nam, i naszym ogonkom. :)
Wet powinien dobrze obejrzeć też skórę i uszka, obmacać węzły chłonne, sprawdzić prawidłowość zgryzu, zważyć małego. Warto, by znał się na gryzoniach - sprawdź listę polecanych z Twojej okolicy :) http://szczury.org/viewforum.php?f=13
Jeśli zaleci leki, pamiętaj że nie wszystkie są bezpieczne dla szczurów, a niektórych nie powinno się podawać młodym ( np enrofloksacyny) - do weta możesz pojechać z wydrukowaną listą leków bezpiecznych http://szczury.org/viewtopic.php?f=174&t=18914#p284227
Wygłaszcz swoje ogonki ode mnie i moich bab, niech zdrowo rosną! :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Lam
Posty: 38
Rejestracja: czw mar 22, 2012 2:49 pm

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: Lam »

Dziękuję za BEZCENNE porady! Wszystko sobie zapisałam, dziś pójdę do apteki i zaopatrzę się we wszystko:) Co do ściółki - Smok w sklepie miał trociny. Następnie żwirek dla kota, a teraz mamy peletki drewniane Pinio, które poleciła mi Marcheweczka, od której adoptowałam Feldka i Dudka. Dzisiaj maluchy będą śmigać po papierowych ręcznikach - ciekawe czy im się to spodoba ^_^
Lekarza odkładamy do poniedziałku. Jest kłopot z transporterem, to znaczy transporter koleżanki okazał się być miniaturową klatką. Nie odważę się wlec Smoka tramwajem i autobusem w miniaturowej klatce, nawet jeśli porządnie ją opatulę. Poczytam temat o transporterach i jeszcze dziś się po jakiś porządny wybiorę. Poza tym dziś miałam zamiar iść bez umawiania się, co może skutkować dłuższym oczekiwaniem w kolejce, a jeśli Smok faktycznie jest zaziębiony wolę go nie narażać na takie coś. Umówimy się na konkretną godzinę. Mam nadzieję, że to słuszna decyzja i Maleńkiemu nie zrobią różnicy te dwa dni... Jeszcze raz dziękuję, bardzo bardzo.

Rany... Dziś zobaczyłam w mojej klatce najpiękniejszy widok na świecie! Ale po kolei. Felduś od początku trzymał się na uboczu. Duda i Smok zaprzyjaźnili się od razu (po tym jak Duduś wywalił Smoka na plecki i przytrzymał dobre pół minuty) i zajęli większy domek, a malutki Smok upodobał sobie przesiadywanie na grzbiecie dużego Dudusia tak, że wyglądają jak koń i jeździec :D Feldek chyba jest zazdrosny o brata, ponieważ gdy tylko na jego drodze pojawia się Smok, zaczyna się wojna. Smok i Duduś pilnują okienek i wejścia do domku i nie wpuszczają Feldka, a jeśli ten wepcha się na siłę, w domku słychać pisk i kotłowanie, a potem tupot łapek Feldka uciekającego co sił na wyższe piętra.
O charakterach Feldka i Dudka mogłabym napisać powieść. Smok jest po prostu słodkim, uroczym kochającym chłopczykiem, natomiast oni są hm... bardziej wyraziści, że tak powiem. Feldek to jeden wielki żywioł, kłótliwy, niezwykle szybki i silny, a przy tym tchórz jakich mało! Kiedy wkładam rękę do klatki (w ramach oswajania) jego reakcja to: biegiem na górę aż klatka się trzęsie, wcisnąć się z całej siły w kąt, a za sekundę w tył zwrot i już jest przy moich palcach i delikatnie je podgryza i liże. Ale jeden mój niepotrzebny ruch i cała zabawa zaczyna się od nowa. Dudunio jest poważny, ostrożny i stonowany. Wącha przez chwilę moje palce, ale zaraz chowa się z powrotem do domku, do Smoka. No, chyba że bawią się w "zrób to co Smok" :) Duduś widzi, jak Smok radośnie i ufnie do mnie biegnie i... nieśmiało też do mnie podchodzi i włazi mi na rękę razem ze Smokiem.
Wczoraj postanowiłam nie czekać już dłużej i zabrałam maluchy na łóżko. Feldek wlazł mi na rękę, ale kiedy się poruszyłam były piski i szamotanina. Nic z tego, kochany, musisz się przyzwyczaić, żeby nasza współpraca ładnie się układała! Duduś zesztywniał i znieruchomiał i zaniosłam na łóżko nie szczura, ale szczurzą mumię, no cóż. Wzięłam też Smoka (on jak zwykle entuzjastycznie wskoczył na moją rękę) i puściłam do braciszków, a raczej tchórzyków, wtulonych w siebie pod poduszką. Usiadłam, Smok wpakował mi się na kolana, czekam. Wychodzi Feldek. Potem Duda. Patrzą na Smoka. Włażą na mnie. Duda mnie polizał. Feldek usiadł mi na ręce i zostawił na niej parę kropelek (czyżby oznaczył mnie jako członka stada???). A później już tylko pościel fruwała pod trzema małymi odrzutowcami :]

I dziś rano wstaję i widzę najpiękniejszy widok na świecie. Wszyscy trzej, wtuleni w siebie, śpią razem w jednym domku. Tego jeszcze nie było!!!
Obrazek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: unipaks »

Prawda, że takie przytulone mordki to cudowny, budujący obrazek :)
Oczywiście drobne przepychanki mogą się jeszcze zdarzać, ale najważniejsze już się dokonało, chłopaki znalazły radość bliskości, tworzy się stadko :)
Jeśli obawiasz się jechać ze szczurkiem w niepogodę, poczytaj tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=33964
Smoka ucałuj za to, że tak ładnie daje dobry przykład tchórzykom :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Lam
Posty: 38
Rejestracja: czw mar 22, 2012 2:49 pm

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: Lam »

Oj prawda, prawda... :) W takich chwilach żałuję, że nie mam aparatu (telefon w serwisie) żeby to uwiecznić.
Po wspólnym spanku nastąpiła pobudka i wszystko wróciło do normy. Feldek jest małym agresorem, żal mi go bardzo. Nie umie się zaprzyjaźnić ze Smokiem i jest zazdrosny o jego przyjaźń z Dudusiem. Ale malutki postęp już jest, chłopaki przestały się tak bać mojej ręki, podchodzą śmiało, wąchają, szczypią, liżą. Tylko nie daj Boziu, żeby przy mojej ręce spotkali się Smok i Feldek, wtedy zaczyna się przepychanka i piski, bo obaj są o siebie zazdrośni. Nie umieją się dzielić, te moje niedobre chłopaczyska >:D

Dostały dziś pierwszy raz gerberka, marchewkę z ryżem, ojojoj jak smakowało! Później otworzyłam klatkę, wyglądało przekomicznie kiedy maluchy próbowały wyjść i za chwilkę myk! ucieczka i znowu nieśmiałe podejście. Albo kiedy maksymalnie wychylały się w wyjściu do przodu, ale końcówki tylnych łapek "dla bezpieczeństwa" zostawały w klatce. W końcu wyszedł tylko Duduś. Oczywiście przedostał się przez barierę, którą odgrodziłam im pół pokoju żeby nie chodzili w okolicę, gdzie są kable dopóki nie kupię ochronek na kable. Nie mam pojęcia jak to zrobił, ale wiedziałam, że tak będzie, zawsze najciekawsze jest to, co zakazane ^^ Zgarnęłam biedaka stamtąd (co go bardzo przeraziło), potrzymałam jakiś czas na kolanach żeby się uspokoił i poczuł ze mną bezpieczny i pozwoliłam mu zejść po mojej nodze na ziemię. Od razu podreptał do klatki.

Kupiłam Smoczusiowi olejek Olbas, maść majerankową i syropek Bioaron. Dziś jest z nim O WIELE lepiej, czkał tylko rano jak zwykle, a przez cały dzień nie zauważyłam żeby kichał (a dotąd kichał codziennie), a ja go bardzo uważnie obserwuję, nie przeoczyłabym takiej rzeczy. Zamówiłam też transporter i jutro go odbieram.

Mam jedno pytanie, będę bardzo wdzięczna jeśli ktoś wypowie się, co o tym myśli. Jak już mówiłam, Feldek jest agresywny, zazdrosny i trzyma się z boku. Duduś i Smok głównie siedzą w domku i bronią go przed Feldkiem, bo kiedy już wyjdą, są dość brutalnie zaczepiani. Jedzą i piją kiedy on nie widzi, nie biegają po klatce, nie bawią się. Jak myślicie, czy powinnam przenieść mojego małego agresorka na jakiś czas do drugiej klatki żeby "przemyślał swoje zachowanie" i odrobinę spuścił z tonu, i żeby Dudu i Smok wreszcie poczuli się swobodnie?
Obrazek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: unipaks »

Dobrze, że Smok miewa się lepiej, oby nadal zdrowiał :)
Jeśli zauważysz agresywne zachowanie wobec nich, skarć go, a przenosząc na krótko, dbaj o to, by nie zapomnieli swoich zapachów i nie odzwyczaili się od siebie - przełóż ich szmatki do jego klateczki i odwrotnie, spróbuj też natrzeć leciutko wszystkich olejkiem waniliowym. Myślę, że kilka ciasnych sesji w transporterku dobrze by Feldkowi zrobiło :D
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Lam
Posty: 38
Rejestracja: czw mar 22, 2012 2:49 pm

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: Lam »

Kurczę, ja już chyba przestanę wpadać na "genialne" pomysły i wyszukiwać sztuczne problemy, bo wszystko układa się znakomicie:) Chłopcy z dnia na dzień są coraz bardziej ufni w stosunku do mnie, a mnie serce rośnie kiedy podchodzę do klatki, a cała trójka wyłazi i zaczyna się po mnie wspinać. Kłótnie są nadal. W "większych" sprawach interweniuję, rozpędzając towarzystwo, a w mniejszych pozwalam im obronić się samym (wszak to mali mężczyźni!). Duduś i Smok zaczęli odpierać ataki Feldka, już nie dają sobie w kaszę solić i nie tylko oni lądują na pleckach w walce o hierarchię. Na razie jednak nadal Feldek musi być pierwszy do wszystkiego, do jedzenia, wyłażenia z klatki, a nawet do miziania, kiedy wkładam do klatki rękę.
Dziś kolejny przełom, a nawet dwa! Pierwszy - Felduś i Duduś pozwolili wziąć się na ręce i w tej chwili wszystkie moje dzieci siedzą ze mną na łóżku, tak jak wcześniej przesiadywałam ze Smokiem. Drugi - Smok chodzi po podłodze. Wcześniej się bał i kiedy kładłam go na ziemi od razu wspinał się na mnie. Uczyłam go najpierw chodzić po kocyku rozłożonym na ziemi, a resztę roboty odwalili za mnie bracia - Smok zobaczył, że łażą i pozazdrościł.
Znalazłam dziś w zoologu zioła dla szczurów, na opakowaniu jest napisane: poleca portal szczury.org :] Zioła smakowały, a ja muszę więcej i uważniej czytać forum, bo nigdy nie trafiłam tutaj na wzmiankę o tych ziołach. Swoją drogą - to forum to studnia bez dnia - czytam i czytam, a chyba nigdy nie zdołam przeczytać wszystkiego.

Za kilka dni wrzucę więcej zdjęć moich dzieciaków, bo będę miała aparat. Na razie, na dobranoc, jedno ze starych zdjęć Smoczyska:

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Lam
Posty: 38
Rejestracja: czw mar 22, 2012 2:49 pm

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: Lam »

Ahaha, teraz dopiero ogarnęłam, jakim jestem ślepym głuptakiem x] Całe podforum jest o szczurzych ziołach, które wczoraj kupiłam, jest też banner z napisem Herbal Pets powyżej, a ja, gUpia, nie zauważyłam! Uch, szkoda, że nie mogę edytować swoich postów, to bym tę głupotę przed światem ukryła, a tak to pozostaje mi się jedynie z niej śmiać.
Żeby post mój nie był zupełnie bezwartościowy - śpiący Smokowski - spójrzcie na łapeńki!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: Eve »

łapcory do schrupania !
Ja bym tam jeszcze trochę zdjęć pooglądała... ;)
Pozdrów od nas cudaków :-*
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: unipaks »

Lam pisze: Duduś i Smok zaczęli odpierać ataki Feldka, już nie dają sobie w kaszę solić i nie tylko oni lądują na pleckach w walce o hierarchię. Na razie jednak nadal Feldek musi być pierwszy do wszystkiego, do jedzenia, wyłażenia z klatki, a nawet do miziania, kiedy wkładam do klatki rękę.
Alfa musi być :D Zresztą to się może zmieniać, ustalanie hierarchii ważna rzecz ;)
Twój entuzjazm dla rozwoju eksploracji nieodparcie kojarzy mi się w moim dawnym własnym... ::) Najpierw było niecierpliwe: - No kiedy one wreszcie zaczną rządzić na podłodze..? A potem: - Siostrzyczki, wy znowu na szafie? :P

Śpiący Smoczuś cudny! :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Igaśka
Posty: 1492
Rejestracja: śr wrz 07, 2011 1:56 pm
Lokalizacja: Łuków

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: Igaśka »

Jaki śliczny szczurasek ! :-* Mizianko ode mnie !
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: akzi »

och jakie łapeńki jaki maluszek jaki słodziaaak !


O0
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Awatar użytkownika
Lam
Posty: 38
Rejestracja: czw mar 22, 2012 2:49 pm

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: Lam »

Odebrałam telefon z serwisu i mogę już cykać słit focie z rąsi ;D

Obrazek
Obrazek

Nigdy nie rozumiem, co szczury widzą fajnego w gryzieniu mnie w płatek ucha! Każdy mój szczur to robi.

Obrazek

A tu braciszkowie piją mleko. Dostają raz na jakiś czas pełną łyżeczkę na trzech. Tak kochają mleko, że nawet nie biją się, który będzie pił pierwszy tylko piją razem zapominając o całym świecie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Lam
Posty: 38
Rejestracja: czw mar 22, 2012 2:49 pm

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: Lam »

Nie mogę nadziwić się sprytowi i inteligencji moich milusińskich. Zawsze mnie przechytrzą, chłopaki moje, a robią to w tak uroczy sposób, że nie mam serca się na nich złościć. Wkurzało mnie, że zamiast biegać po pokoju włażą pod łóżko do pojemnika na pościel i tam zanoszą znaleziska, gryzą pościel i siebie nawzajem, ścigają się, sikają i robią kupy. Położyłam więc na łóżku kilka długich koców tak żeby dotykały podłogi, obłożyłam je książkami tak, żeby pojemnik na pościel był niedostępny. Robienie tej barykady zajęło mi pół godziny, one rozbroiły to w mniej niż 5 minut. Jeden wykonał niesamowity skok na łóżko a później nie mam pojęcia co zrobił, ale znalazł się w pojemniku na pościel. Drugi po prostu przesunął nosem książkę i wepchnął się pod koc, trzeci poszedł jego śladem. Cóż, będę obmyślać nowy plan! Zobaczymy, kto jest sprytniejszy :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Smok, Feldmarszałek i Duda! :)

Post autor: Eve »

Znając te stwory:D to nie traktuj tego wyzwania zbyt ambicjonalnie, bo nawet jak jedno uda Ci się ochronić przed Sekatorkami to znajdą sobie jakąś inną " świetną" zabawę :D .. ale życzę oczywiście wygranej :D
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”