Strona 1 z 25

[ŚWIERZBOWIEC] strupki na uszach, drapanie - cz. 2

: pn sie 11, 2008 5:26 pm
autor: Dziubek
Temat o Świerzbowcu cz.1 --> http://szczury.org/viewtopic.php?f=172&t=7705

Witam ;)

Przejrzałam forum i nie znalazłam podobnego tematu, jeśli jest to przepraszam..

Zauważyłam, że moja szczurka ma na uszkach dużo strupków, zdjęcie dodaje w załączniku. Zachowuje się, jakby jej to nie przeszkadzało, nie drapie itp ale jak chcę ich dotknąc - wyrywa sie. Jest młoda, mam ją od dwóch tygodni, strupki zauważyłam kilka dni po zakupie, nie wiem, czy przyniosłam ją ze sklepu z chorymi uszkami, możliwe, że nie było ich tak wiele jak teraz dlatego nie zwróciłam uwagi.
Może spowodowane jest to inną ściółką, w klatce ma drzewną..

Po moich wcześniejszych szczurach mam preparat na różnego typu zmiany skórne (konsystencja pudru) ale na uszy chyba się nie nadaje ???

Co to może być? :( Doradzicie coś?

ZDJĘCIE: http://img229.imageshack.us/img229/8219/uszkobm3.jpg

Re: strupki na uszach

: pn sie 11, 2008 5:35 pm
autor: strup
Na 99% to świerzb. Weź szczurka do weta, czeka go leczenie.

Re: strupki na uszach

: sob wrz 13, 2008 6:18 pm
autor: zyberka
oszzzz kurrrr :-[ mój Lucuś ma takie same chrostki, też właśnie zaczęłam podejrzewać że to świerzb no i zajrzałam tutaj. i moje obawy się urzeczywistniły >:( . Jestem przerażona :-[ :-[ :-[

Re: strupki na uszach

: sob wrz 13, 2008 6:21 pm
autor: Magamaga
Nie trzeba być - trzeba szybko zabrać ściurka do weta i zaaplikować mu Ivermektynę, lub jakiś pochodny lek - oby nie Frontline! - i przejdzie ;).

Re: strupki na uszach

: sob wrz 13, 2008 6:31 pm
autor: zyberka
O jejku. No to pędzę do kuzynki pożyczyć transporter i w poniedziałek smaruję do weta. I chyba nie zakończy się na samym świerzbie bo mama mi go każe jeszcze wykastrować przy okazji :-[ :-\ Jery, pikawa^^ mi wysiądzie dziś...

Re: strupki na uszach

: ndz wrz 14, 2008 3:55 pm
autor: Dziubek
Dziękuję za odpowiedź (przepraszam, że tak późno odpisuję).

Weterynarz powiedział, że żeby sprawdzić co to jest musiałby trochę zeskrobać i dać do zbadania :-\ Przepisał Atecortin do smarowania i połowa zeszła już po pierwszym uzyciu, po kilku dniach szczurek miał juz praktycznie zdrowe uszka :)

Re: Odp: Pryszcze? Na uszach :/

: czw wrz 18, 2008 6:15 pm
autor: zyberka
kinga1991 pisze:To się łatwo tępi i niezbyt długo(no i jest tanio) . Z pewnością świerzb jest mniej paskudny niż pchły czy robaki w brzuszku , więc nie ma się czym martwić.
Że tanio to się zgodzę bo za lek do smarowania uszu kosztował mnie 20zł. Ale że łatwo?!?!? No chyba nie bardzo bo to się pojawia nagle i w ciągu kilku dniu mój Lucek miał połowę uszu w tym cholerstwie! Szczuras jest młody i dożylnie nie dało się podać lekarstwa bo gościówka nie była w stanie odmierzyć tak minimalnej dawki leku. Więc uszy będę musiała smarować, co sprawi, że leczenie potrwa dłużej >:(

Świerzb mniej paskudny niż pchły i robaki?!?! No chyba żartujesz! A co powiesz na to, że Lucyferka tak to swędzi że sobie wydrapał kawałeczek ucha z brzegu! Ku##a!!! Wiem, że mogłam wcześniej wybrać się do weta ale czekałam aż tata wróci i mnie zawiezie żeby nie maszerować ze szczurem przez całe miasto. Poza tym nie zdawałam sobie sprawy że przez kilka dni to się powiększy do takiego stopnia! :-[

I nawiasem mówiąc lekarz powiedział, że to nawet nie wygląda na świerzbowca tylko raczej na jakiś grzyb lub jest spowodowane pasożytami wewnętrznymi! :o . Możliwe że będzie trzeba robić dokładne badania <sciana>

Przepraszam wszystkich, że się tak unoszę ale od czasu wizyty u weterynarza mam włączony agresor (również na samą siebie >:( ) . Cholernie się boję o mojego szczuraska :'( Dzięki Bogu mama jest skłonna wydać kasę na leczenie mimo, że przyniosłam ogonka bez czyjegokolwiek pozwolenia. Ufff :-\

Re: [Pasozyty] - Krosty na uszach

: czw wrz 18, 2008 6:29 pm
autor: limba
Ja sie obawiam ze po Atecortinie moze szybko pojawic sie nawrot. Czy swierzb to latwo stwierdzic badajac pod mikroskopem zeskrobine.
Jak dla mnie w takich przypadkach sprawdzona i niezawodna (w zaleznosci od zaawansowania choroby leczenie moze sie wydluzyc) metoda leczenia. Jeden zastrzyk, po 10 dniach nalezy powtorzyc i jesli wszystko jest dobrze to juz nie trzeba.
Niestety swierzb moze zaatakowac tak uszka ze strupo-krosty (nie znam fachowej nazwy) potrafia odpadac razem z kawalkiem uszka.

Re: [Pasozyty] - Krosty na uszach

: czw wrz 18, 2008 6:42 pm
autor: oh noes!
tyle, ze to nie musi byc koniecznie swierzb, jest taka odmiana grzyba atakujaca glownie uszy, leczy się ją surolanem... objawia się tak jak opisałaś właśnie. niestety, w obu przypadkach jest jednak wymagane inne leczenie, bo o ile surolan zabija grzyba i bakteryjne infekcje gram + i - to świerzba nie zwalczy...

Re: [Pasozyty] - Krosty na uszach

: ndz wrz 21, 2008 11:33 am
autor: grzesia
Ja to mam dopiero pecha! z półtora mięsiąca temu kupiłam szczurcie. Od początku dużo się drapią, podejrzewałam wiele rzeczy ale wkońcu stwierdziłam, że to żadna choroba bo nie było żadnych innych oznak a z dwa dni temu zauważyłam na jednej ze szczurzyc takie krosteczki dwie :-\ i co to ma byc?? strasznie się martwie bo u mnie nie ma dobrego weta...a może to jakaś grzybica?? może ktoś wie od czego grzyb jest?

Re: [Pasozyty] - Krosty na uszach

: ndz wrz 21, 2008 1:00 pm
autor: pin3ska
Powiedzcie mi, czy moze byc tak, ze swierzb na tylko 1 szczur na całe stado? W moim przypaku z 25 szczurow? Bobek ma jakies 3-4 krostki na uszach odkąd do mnie przyjechał. Wet cos mu dawal, ale nic nie zeszlo. A drapac to sie jakos nie drapie specjalnie. Sprawdzalam tez przy ogonku - nic nie ma...

Re: [Pasozyty] - Krosty na uszach

: ndz wrz 21, 2008 7:32 pm
autor: limba
Oineska.. u mnie jedna szczura miala swierzb z obajwami. u reszty nie pojawily sie, ale zapobiegawczo dostaly jedna dawke ivemektyny.
grzesia.. przejrzyj futerko czy nie ma jakis nieproszonych gosci. Co do drapania moze to byc rowniez alergia na scilke.
Z jedeynym grzybem jakim mialam doczynienia atakowal skore grzbietu, z uszami sie nie spotkalam. Wszelkie zmiany na uzach z jakimi mialam doczynienienia okazywaly sie swierzbem.

Re: [Pasozyty] - Krosty na uszach

: ndz wrz 21, 2008 9:31 pm
autor: pin3ska
Limba, ale ivermektyne to dac w kropelkach na kark, czy zastrzyki? Czy moze Bobek zastrzyki, a pozostałe kropelki?

Jutro wlasnie bede szla sie umowic wiec musze wieziec czego mam chciec :)aha, a sciolke mam zmieniac po kazdej dawce czy jak? i klatke za kazdym razem odkazic? a co z mieszkaniem? przeciez one cały czas po nim łażą.. jest cos czym moge je wypsikac (tzn. mieszkanie) :P ?

Re: [Pasozyty] - Krosty na uszach

: pn wrz 22, 2008 9:18 am
autor: limba
Jeśli chłopak ma krosty to ja bym była za zastrzykiem. Reszcie stada dawałam na skóre.
Powiem szczerze że nie odkażałam klatki, ale z tego co wiem to powinno się, przynajmnie wyszorować jakimś domestosem, czy wyparzyć wrzątkiem. Myślę że jakiś preparat do dezynfekcji mieszkań jest, ja osobiście nie znam, ale myślę że wet powinien coś doradzić w tej kwestii.

Re: [Pasozyty] - Krosty na uszach

: pn wrz 22, 2008 5:44 pm
autor: grzesia
Przeglądałam futerko i nic, ani pcheł, ani strupków ani jajek. A jedna krostka zeszła :) druga jest minimalna. One mają alergię bo kichały w trocinie ale zmieniłam już jakiś czas temu na cats dream a one dalej się drapią. Nie daje im teraz białka bo może to z nadmiaru.