Wrocławskie cwaniaki:)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Wrocławskie cwaniaki:)
Od wczoraj jesteśmy szczęśliwymi opiekunami dwóch przystojniaków :
Czarusia:
i Arusia:
Chłopaki pochodzą z tego wątku: http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=36053
Obaj panowie są baaardzo energiczni - ciężko utrzymać ich dłużej w jednym miejscu. Biegają, skaczą, broją ile tylko się da. W pierwsze 5sekund pobytu u nas udowodnili, że szczebelki klatki im nie straszne i zdecydowanie bardziej wolą siedzieć na rękach - przez co zostali przetransportowani do drugiej klatki aż się trochę podtuczą i nie będą tacy cwani;)
Aruś na początku był bardzo przestraszony i w transporterku chował się przed dotykiem - ale to tylko pozory - w domu tak się rozbrykał, że teraz dorównuje bratu.
Chłopcy są na etapie ustalania hierarchii i piorą się okropnie - oczywiście do pierwszego pisku - potem buzi, piciu i od nowa:p
Bardzo szybko się do nas przyzwyczaili - wręcz garną się do ludzi. Teraz kiedy to piszę - obaj śpią mi na kolanach przytuleni do siebie.
Czarusia:
i Arusia:
Chłopaki pochodzą z tego wątku: http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=36053
Obaj panowie są baaardzo energiczni - ciężko utrzymać ich dłużej w jednym miejscu. Biegają, skaczą, broją ile tylko się da. W pierwsze 5sekund pobytu u nas udowodnili, że szczebelki klatki im nie straszne i zdecydowanie bardziej wolą siedzieć na rękach - przez co zostali przetransportowani do drugiej klatki aż się trochę podtuczą i nie będą tacy cwani;)
Aruś na początku był bardzo przestraszony i w transporterku chował się przed dotykiem - ale to tylko pozory - w domu tak się rozbrykał, że teraz dorównuje bratu.
Chłopcy są na etapie ustalania hierarchii i piorą się okropnie - oczywiście do pierwszego pisku - potem buzi, piciu i od nowa:p
Bardzo szybko się do nas przyzwyczaili - wręcz garną się do ludzi. Teraz kiedy to piszę - obaj śpią mi na kolanach przytuleni do siebie.
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Jaakie maleńkie słodziaki
Pozdrowienia od niebieskiej siostry dla chłopców!
Pozdrowienia od niebieskiej siostry dla chłopców!
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Jaki słodziutkie szaraczki , tylko pozazdrościć .
Mizianka dla panów
Mizianka dla panów
Majka , Tośka, Kuleczka ♥
Za TM : Zosia vel Mała [*], Mika [*]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34871 <- Wpadajcie często :*
Za TM : Zosia vel Mała [*], Mika [*]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34871 <- Wpadajcie często :*
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
http://imageshack.us/photo/my-images/832/62643727.jpg/ - przybij pionę !
Pikni są
Chłopaki pięknie brykać, szaleć i na maksa dawać się we znaki pani ! W końcu młodość ma swoje prawa
Wycałować !
Pikni są
Chłopaki pięknie brykać, szaleć i na maksa dawać się we znaki pani ! W końcu młodość ma swoje prawa
Wycałować !
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Oj dają się we znaki, dają! Ale ich urok osobisty to nadrabia:)
Jednak niestety historia wszołkowa i nas dotyczy - jutro idziemy do weta bo maluszki oblazły - zwłaszcza Aruś drapie się niemiłosiernie i patrzy z obrazą na nas jakbyśmy to my mu wsypali robaczki na skórę.
W każdym razie nas już też wszystko swędzi - i gruntowne odkażanie mieszkania (i o zgrozo - łóżka, które było idealnym wybiegiem) i siebie ( ) przeprowadzamy
Oj wesoło się zapowiada, wesoło:)
Jednak niestety historia wszołkowa i nas dotyczy - jutro idziemy do weta bo maluszki oblazły - zwłaszcza Aruś drapie się niemiłosiernie i patrzy z obrazą na nas jakbyśmy to my mu wsypali robaczki na skórę.
W każdym razie nas już też wszystko swędzi - i gruntowne odkażanie mieszkania (i o zgrozo - łóżka, które było idealnym wybiegiem) i siebie ( ) przeprowadzamy
Oj wesoło się zapowiada, wesoło:)
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
No na cwaniaki to oni rzeczywiście wyglądają Są na prawdę uroczy
Mizianko dla rozrabiaków
Mizianko dla rozrabiaków
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Chłopaki zapudrowane choć oczywiście nie bez stresów - zarówno ich jak i naszych... Wet wyciągał mi malucha z transporterka za ogon a na dodatek sypnął tym proszkiem na odpierdziel, nie dokładnie. Nie wiem czy coś to da. Poczekam do środy jak się będą zachowywać - najwyżej jeszcze Piasecki. Póki co - drapią się:/
Dziś u Czarka troszkę porfirynki na oczkach - nie wiem czy to nie wynik wczorajszej wizyty u weta i stresu:/
Z weselszych aspektów - wczoraj odwiedziła nas siostra żeby obejrzeć maluchy - no takiego cyrku to dawno nie widziałam - tak się popisywali i wygłupiali, że aż żałuję że ich nie nagrałam!
Dziś może uda mi się sesję młodym zrobić:)
Dziś u Czarka troszkę porfirynki na oczkach - nie wiem czy to nie wynik wczorajszej wizyty u weta i stresu:/
Z weselszych aspektów - wczoraj odwiedziła nas siostra żeby obejrzeć maluchy - no takiego cyrku to dawno nie widziałam - tak się popisywali i wygłupiali, że aż żałuję że ich nie nagrałam!
Dziś może uda mi się sesję młodym zrobić:)
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Jest i sesja zdjęciowa z krótkiego wybiegu podczas sprzątania klatki.
Moi Spidermani - mają gdzieś grawitację
Na stół również fajnie byłoby wskoczyć...
A to mina pt. "Nie rozmawiam z Tobą i nawet się na mnie nie patrz" - po zbrodni jaką uczyniłam wyjmując Arusia ze szczeliny między kanapą a ścianą (w czasie kiedy robiłam to zdjęcie już oczywiście Czarek szczelinę odkrył...).
Moi Spidermani - mają gdzieś grawitację
Na stół również fajnie byłoby wskoczyć...
A to mina pt. "Nie rozmawiam z Tobą i nawet się na mnie nie patrz" - po zbrodni jaką uczyniłam wyjmując Arusia ze szczeliny między kanapą a ścianą (w czasie kiedy robiłam to zdjęcie już oczywiście Czarek szczelinę odkrył...).
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Dzisiejsze szaleństwa i pierwsza w życiu MARCHEWA;)
Po poznaniu chłopaków mogę napisać, że Czaruś to takie mega ADHD - lata, skacze, zderza się z różnymi przedmiotami, wariuje, broi ile wlezie.
Arek natomiast jest troszkę bardziej strachliwy - potrzebuje czasu żeby się rozruszać - przy nim zero gwałtownych ruchów i głośniejszych słów. Wtóruje bratu przy brojeniu, ale łatwiej go spłoszyć.
Generalnie obaj mają gdzieś wszystkie zakazy, robią co chcą, łażą gdzie chcą. Obaj są bardzo żywi i słodcy - i co najważniejsze - baaaardzo garną do człowieka - co chwile któregoś mam na kolanach - oczywiście nie do głaskania bo nie usiedzą chwili w spokoju, jak przystało na młodych cwaniaków;)
I na koniec moje ulubione zdjęcie czyli tył Czarka i głowa Arka:p
Po poznaniu chłopaków mogę napisać, że Czaruś to takie mega ADHD - lata, skacze, zderza się z różnymi przedmiotami, wariuje, broi ile wlezie.
Arek natomiast jest troszkę bardziej strachliwy - potrzebuje czasu żeby się rozruszać - przy nim zero gwałtownych ruchów i głośniejszych słów. Wtóruje bratu przy brojeniu, ale łatwiej go spłoszyć.
Generalnie obaj mają gdzieś wszystkie zakazy, robią co chcą, łażą gdzie chcą. Obaj są bardzo żywi i słodcy - i co najważniejsze - baaaardzo garną do człowieka - co chwile któregoś mam na kolanach - oczywiście nie do głaskania bo nie usiedzą chwili w spokoju, jak przystało na młodych cwaniaków;)
I na koniec moje ulubione zdjęcie czyli tył Czarka i głowa Arka:p
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Czytając takie posty to aż się uśmiecham Chłopaki potrafią rozrabiać, widzę że po kanapie łażą jak po mojej Mniami marcheweczka , spróbujcie dać im kukurydzę z puszki to dopiero będzie Śliczne piękności aż zaczynam zazdrościć!! Ja również walczę z wszołkami, jednak całe rodzeństwo je złapało. Bardzo się cieszę że szczuraski demolują wam klatę Buziaczki dla tych cwaniaków ode mnie i Michała
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Kukurydzy jeszcze nie dawałam, ale mega rzucają się na jabłuszko i sałatę:) Działkowe truskawki tak średnio im podchodzą za to:)
Wszołki praktycznie wyleczone - jeszcze w przyszłym tyg kontrolne pudrowanie i po kłopocie.
Chłopaki przeżyły wyjazd 200km do moich rodziców i 4 dni w towarzystwie pekińczyków i kanarków - mała trema po przyjeździe szybko zamieniła się na brykanie po całej klatce i prowizorycznym wybiegu. Wszyscy są nimi zachwyceni i zakochani w nich po uszy.
Po powrocie panowie zostali przeniesieni do większej klatki bo im tyłeczki urosły;) Na początku nie chcieli zejść z jednej półeczki, teraz już brykają po całej klatce - choć nie wiem jak ich nauczyć że do spania służą hamaczki a nie drewniana półka...
Ja oczywiście odkryłam u siebie uczulenie na ogoniastych - co dziwne na Tadeusza i Denisa nie reagowałam. W każdym razie nie jest na szczęście źle - to tylko wysypka, więc piję wapienko i odczulam się na własną rękę - dla takich mordek warto.
Dziś może uda mi się jakieś nowe zdjęcia wrzucić - muszę koniecznie uwiecznić Arusiowy BIAŁY brzuszek, szeleczki i krawat bo normalnie nie mogę się na niego napatrzeć!!!
Wszołki praktycznie wyleczone - jeszcze w przyszłym tyg kontrolne pudrowanie i po kłopocie.
Chłopaki przeżyły wyjazd 200km do moich rodziców i 4 dni w towarzystwie pekińczyków i kanarków - mała trema po przyjeździe szybko zamieniła się na brykanie po całej klatce i prowizorycznym wybiegu. Wszyscy są nimi zachwyceni i zakochani w nich po uszy.
Po powrocie panowie zostali przeniesieni do większej klatki bo im tyłeczki urosły;) Na początku nie chcieli zejść z jednej półeczki, teraz już brykają po całej klatce - choć nie wiem jak ich nauczyć że do spania służą hamaczki a nie drewniana półka...
Ja oczywiście odkryłam u siebie uczulenie na ogoniastych - co dziwne na Tadeusza i Denisa nie reagowałam. W każdym razie nie jest na szczęście źle - to tylko wysypka, więc piję wapienko i odczulam się na własną rękę - dla takich mordek warto.
Dziś może uda mi się jakieś nowe zdjęcia wrzucić - muszę koniecznie uwiecznić Arusiowy BIAŁY brzuszek, szeleczki i krawat bo normalnie nie mogę się na niego napatrzeć!!!
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Ohoho! Mężczyźni rosną jak na drożdżach Czekam na kolejną sesję zdjęciową
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Mój Zefir pozdrawia bracholi Widzę, że równie przystojni i pewnie tak samo maleńcy, co?
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Czekamy na sesyję , chłopaki rosna nie ma co Będą dostojni kawalerowie .
Buziaki i mizianka od nas dla was ;*
Buziaki i mizianka od nas dla was ;*
Majka , Tośka, Kuleczka ♥
Za TM : Zosia vel Mała [*], Mika [*]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34871 <- Wpadajcie często :*
Za TM : Zosia vel Mała [*], Mika [*]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=34871 <- Wpadajcie często :*
Re: Wrocławskie cwaniaki:)
Ja piernicze głupki mają dzisiaj tyle energii, że raczej nic z sesji zdjęciowej. Biegają jakby ich piorun strzelił i broją za 10. Właśnie mi Czarek aparat zjada.
Chciałabym zacząć ich puszczać po mieszkaniu ale chyba są jeszcze na to zbyt głupiutcy i zdecydowanie za szybcy. Wczoraj np gotując obiad puściłam ich na kanapę w salonie. Oczywiście bieganie tam im się szybko znudziło i znalazłam Arka na parapecie przy otwartym oknie. A jaka była największa zabawa? Włazić tam gdzie nie wolno bo wtedy Pani zrzędzi i ściąga mokrymi rękami a to z szafy a to z parapetu a to z kwiatka... Ludzie co to będzie jak ich puszczę po mieszkaniu? Heh no nie powiem - wesoła gromadka mi się trafiła;) Jak trochę zmądrzeją to może na działkę pójdziemy z nimi wreszcie.
Oooo - Arek mi telefon zżera.
Białego brzuszka Arka nie udało mi się niestety złapać bo się wierci okropnie, ale może gdzieś mignie dwukolorowy ogon Czarka;)
Coś mi się wydaje (ku mojemu zdziwieniu a radości Przemka), że to Aruś ma zadatki na alfę. Póki co znacznie częściej powala brata w bijatykach (czego nie oddają dzisiejsze zdjęcia gdzie to Czarek wygrywa, usiłując pomóc mi odsłonić Arkowy brzuszek:p ).
Panowie są kochani. Aż chciałoby się wziąć na kolana, trochę poprzytulać i pogłaskać - niestety póki co nie przytulanie a brojenie im w głowie - "przytulanie jest nudne i dla bab" :p - lepiej pani zjeść telefon w dowód miłości, albo wejść na głowę i wyiskać...
Już zdążyłam zapomnieć jak to jest mieć młodego szczura. Nasz staruszek puszczony na wybieg łaził krok w krok za Przemkiem żeby mu się wreszcie władować na kolana i zasnąć. Puszczony na kanapę kradł kawałek kocyka i szedł spać - a ci dwaj - tajfun i tornado Ale młodość się musi wyszaleć;)
No dobrze - czas na obiecaną sesję zdjęciową - za jakość zdjęć pretensje do modeli - fotograf robił co mógł;) Zobaczcie jak urosły gnojki(choc przy tych ilościach pochłanianego jedzenia i tak dziw że nie zamienili się w toczące kulki):
To by było na tyle:) Idę wreszcie sprzątać mieszkanko bo się nie zbiorę do tego:)
Chciałabym zacząć ich puszczać po mieszkaniu ale chyba są jeszcze na to zbyt głupiutcy i zdecydowanie za szybcy. Wczoraj np gotując obiad puściłam ich na kanapę w salonie. Oczywiście bieganie tam im się szybko znudziło i znalazłam Arka na parapecie przy otwartym oknie. A jaka była największa zabawa? Włazić tam gdzie nie wolno bo wtedy Pani zrzędzi i ściąga mokrymi rękami a to z szafy a to z parapetu a to z kwiatka... Ludzie co to będzie jak ich puszczę po mieszkaniu? Heh no nie powiem - wesoła gromadka mi się trafiła;) Jak trochę zmądrzeją to może na działkę pójdziemy z nimi wreszcie.
Oooo - Arek mi telefon zżera.
Białego brzuszka Arka nie udało mi się niestety złapać bo się wierci okropnie, ale może gdzieś mignie dwukolorowy ogon Czarka;)
Coś mi się wydaje (ku mojemu zdziwieniu a radości Przemka), że to Aruś ma zadatki na alfę. Póki co znacznie częściej powala brata w bijatykach (czego nie oddają dzisiejsze zdjęcia gdzie to Czarek wygrywa, usiłując pomóc mi odsłonić Arkowy brzuszek:p ).
Panowie są kochani. Aż chciałoby się wziąć na kolana, trochę poprzytulać i pogłaskać - niestety póki co nie przytulanie a brojenie im w głowie - "przytulanie jest nudne i dla bab" :p - lepiej pani zjeść telefon w dowód miłości, albo wejść na głowę i wyiskać...
Już zdążyłam zapomnieć jak to jest mieć młodego szczura. Nasz staruszek puszczony na wybieg łaził krok w krok za Przemkiem żeby mu się wreszcie władować na kolana i zasnąć. Puszczony na kanapę kradł kawałek kocyka i szedł spać - a ci dwaj - tajfun i tornado Ale młodość się musi wyszaleć;)
No dobrze - czas na obiecaną sesję zdjęciową - za jakość zdjęć pretensje do modeli - fotograf robił co mógł;) Zobaczcie jak urosły gnojki(choc przy tych ilościach pochłanianego jedzenia i tak dziw że nie zamienili się w toczące kulki):
To by było na tyle:) Idę wreszcie sprzątać mieszkanko bo się nie zbiorę do tego:)
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
************
Za TM - Tadzio i Denis <3