Ratunku ;(
: pn cze 11, 2012 6:43 pm
Przepraszam,że tak z biegu, ale jestem tu nowa.
Mam problem z moją ogoniastą..
Może zacznę od tego, że jest typową Albinoską. Mam ją od roku, a uratowałam ją ze sklepu zoologicznego przed wężem.. Jak ją brałam miała już pół roku. Nie mamy innych towarzyszy bo nie niestety nie mamy dla nich miejsca. Ale razem wspaniale spędzamy czas (ponieważ szczura w klatce spędza tylko noce). Gdy nawet nie mam dla niej czasu bo się uczę to zwija mi się w kłębek na kolanach i śpi do wieczora..
Jak ją wzięłam z zoologicznego to mi chorowała. Ciągle miała problemy ze skórą, a szczególnie z uszami okazało się, że miała wszy. Udało się ją wyleczyć! dostała jakiś antybiotyk i od razu męczarnia się skończyła.
Jednak teraz znowu zaczęłam zauważać, że ma problemy z równowagą.. Wiem, że z racji że ma czerwone oczy to zachowuje się dziwnie ( stoi bez ruchu i się kiwa na przednich łapkach żeby złapać ostrość), ale teraz zaczęła spadać.. Próbuje wejść do klatki, spada, wspina się po kocu, spada.. i nie to, żeby się źle złapała czy coś.. Jak ją wezmę na ręce i próbuje stanąć na dwie łapki, żeby mnie polizać po twarzy to potrafi się przewrócić na plecy ;( schodzi z np. pufy i bęc.. to nie to zwinne lądowanie co kiedyś.. jak kot spada na 4 łapki. Wyczytałam w necie, że to może być problem z błędnikiem. Jak widzę jak spada to zawsze ją łapię, ale no sami wiecie, nie da się upilnować 24/h tak ruchliwej szczurki.. wyczytałam również, że tego się nie da wyleczyć niestety, a może się to nasilać.. niechcący doszłam też do tematu gdzie ktoś pisał, że musi z tego powodu uśpić szczurka. Proszę napiszcie cokolwiek.. jak tylko dostanę wypłatę w połowie miesiąca idziemy do weterynarza.. ale ja chyba wyjdę z siebie do tego czasu.. niepotrzebnie negatywnie się nakręciłam..
A to moja Szarusia: http://1.bp.blogspot.com/-9m02i2Cbubs/T ... /razem.jpg
a to w trakcie choroby z uszkami:
http://3.bp.blogspot.com/-HEETRj53_ow/T ... CN0349.JPG http://1.bp.blogspot.com/-rjqT5KCU1hQ/T ... CN0304.JPG
Mam problem z moją ogoniastą..
Może zacznę od tego, że jest typową Albinoską. Mam ją od roku, a uratowałam ją ze sklepu zoologicznego przed wężem.. Jak ją brałam miała już pół roku. Nie mamy innych towarzyszy bo nie niestety nie mamy dla nich miejsca. Ale razem wspaniale spędzamy czas (ponieważ szczura w klatce spędza tylko noce). Gdy nawet nie mam dla niej czasu bo się uczę to zwija mi się w kłębek na kolanach i śpi do wieczora..
Jak ją wzięłam z zoologicznego to mi chorowała. Ciągle miała problemy ze skórą, a szczególnie z uszami okazało się, że miała wszy. Udało się ją wyleczyć! dostała jakiś antybiotyk i od razu męczarnia się skończyła.
Jednak teraz znowu zaczęłam zauważać, że ma problemy z równowagą.. Wiem, że z racji że ma czerwone oczy to zachowuje się dziwnie ( stoi bez ruchu i się kiwa na przednich łapkach żeby złapać ostrość), ale teraz zaczęła spadać.. Próbuje wejść do klatki, spada, wspina się po kocu, spada.. i nie to, żeby się źle złapała czy coś.. Jak ją wezmę na ręce i próbuje stanąć na dwie łapki, żeby mnie polizać po twarzy to potrafi się przewrócić na plecy ;( schodzi z np. pufy i bęc.. to nie to zwinne lądowanie co kiedyś.. jak kot spada na 4 łapki. Wyczytałam w necie, że to może być problem z błędnikiem. Jak widzę jak spada to zawsze ją łapię, ale no sami wiecie, nie da się upilnować 24/h tak ruchliwej szczurki.. wyczytałam również, że tego się nie da wyleczyć niestety, a może się to nasilać.. niechcący doszłam też do tematu gdzie ktoś pisał, że musi z tego powodu uśpić szczurka. Proszę napiszcie cokolwiek.. jak tylko dostanę wypłatę w połowie miesiąca idziemy do weterynarza.. ale ja chyba wyjdę z siebie do tego czasu.. niepotrzebnie negatywnie się nakręciłam..
A to moja Szarusia: http://1.bp.blogspot.com/-9m02i2Cbubs/T ... /razem.jpg
a to w trakcie choroby z uszkami:
http://3.bp.blogspot.com/-HEETRj53_ow/T ... CN0349.JPG http://1.bp.blogspot.com/-rjqT5KCU1hQ/T ... CN0304.JPG