Strona 1 z 56

Paint it Black

: czw lip 19, 2012 2:08 pm
autor: Arau
Czas się w końcu przedstawić:)
Rok maniakalnie cierpiałam na brak stworzonka w domu... No, jedno jest, ale chłop się nie liczy. Niestety żyję z alergikiem... Koty, psy - odpadają. Do gryzoni miałam zawsze sceptyczne podejście - je, śpi, je, śpi... Mało interaktywne zwierzątka. Ale Luby mój często o swoim dawnym szczurku opowiadał (nie bić go, to było 15 lat temu, kiedy świadomość była niewielka, a i dostęp do informacji ograniczony;)) i mnie zaintrygował. Więc, może... szczur? Jego alergia na gryzonie występuje w stopniu minimalnym.
Taka już jestem, że jeśli mam się za coś zabrać, to najpierw czytam, szukam, sprawdzam. Jaka klatka, jaka karma, jaka ściółka? Toteż trafiłam na to forum. No, przecież tylko poglądowo, nie spieszy się... No i masz. Trafiłam na ogłoszenie Hinolde. Są dwa. Czarne. Młode. Samce. W Łodzi. Sprawa pilna, od ręki... I tak w poniedziałek 18 czerwca wylądowały u mnie dwa Diablątka - Alukard i Belzebub;D
Od samego początku szczurki były ruchliwe, garnęły się do nas, zero stresu. Klateczka, tymczasówka mała, żal mi ich było - od razu je puściłam. Zeskoczenie z RTVki na której stała klatka zajęło Alkowi dwie godziny. Bubuś odważył się po dwóch dniach. W tej chwili nie ma miejsc w które się nie da wejść. Samce miały być spokojne i mało piętrowe? Cóż, moim tego chyba nikt nie uświadomił. Na kolankach są tylko przelotowo. Jak sobie złapiesz, to chwilę pomiziasz. Z kanapy na parapet, z parapetu na kaloryfer, po ramieniu na stół... Ulubione miejsce - kuchenny śmietnik. Po setnym wyjęciu Czarta z lepkich resztek kefiru, założyłam im cokoły (Ha, ha! Nie wejdziecie!) Problem? Żaden problem. Po uchwytach szafki - hyc, hyc, hyc - na blat.
Straty póki co niewielkie:
Obrazek
Co tam kanapa i tak stara, do wymiany... Nieco gorzej było z klawiaturą, z odgryzionym kablem nieco ciężko było pisać...
Bracia, jak to bracia, rodzeństwo musi się tłuc. Alek z postrzępionym uchem, Bubuś z rozciętą wargą... A potem leżą wtulone, jak gdyby nigdy nic:)
Nie mogę powiedzieć, radości wiele;)
Porcyjka zdjęć (a uchwycić skubańce ciężko, oj ciężko...)

Obrazek
Masz coś dla nas?

Belzebub:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ale o co chodzi?

Obrazek

Obrazek
Daj pestkę!

Alukard:
Obrazek

Obrazek
Już? Pogłaskałaś? To daj pestkę!

Obrazek
No i o tym właśnie mówię!

Obrazek
Szczur nie ma nawet chwili prywatności...

Obrazek

Re: Szczury z piekła rodem

: czw lip 19, 2012 2:12 pm
autor: akzi
ale dorodne samce :D

słodkie dwa czorty :)

wymiziaj !

Re: Szczury z piekła rodem

: czw lip 19, 2012 2:37 pm
autor: szop
prześliczne czarnuszki i jakie błyszczące futerko :D

Re: Szczury z piekła rodem

: czw lip 19, 2012 2:42 pm
autor: julek2000
Ale cuda! ::)

Re: Szczury z piekła rodem

: czw lip 19, 2012 3:38 pm
autor: Arau
Jeszcze jedno zdjęcie Belzebuba (vel Bubusia, vel "Jak Żeś Ty Cholero Znowu Tam Wlazł?!")
Obrazek
Douczamy się;)

Re: Szczury z piekła rodem

: czw lip 19, 2012 3:49 pm
autor: julek2000
A jaką mają przepiękną sierść! :o

Re: Szczury z piekła rodem

: pt lip 20, 2012 11:26 am
autor: Arau
No sierść im się ślicznie w słońcu mieni:) A jak o nią dbają, ho, ho, myją się jak koty, godzina z okładem na higienę :D

Wczoraj moje kochanie o mało nie przerobił ich na futerka. Kabelek od podkładki chłodzącej do lapka - zjedzony. Po rozłożeniu kanapy, okazało się co robią Czorty jak znikają z pola widzenia. Wspólnymi siłami pożerają materac. A ja się zastanawiałam czemu mi tyle gąbki fruwa po mieszkaniu ::) Ręce opadają ;x

W poniedziałek przeprowadzka do nowej klateczki, bo jeszcze się szczuraski kiszą w małej. Mebelki już odebrałam (śliczny komplecik od Cyni - dziękujemy!), a dzisiaj/jutro lecę do Liroya szukać czegoś na tunele i półeczki:)

Re: Szczury z piekła rodem

: sob lip 21, 2012 12:50 am
autor: Venice
Całkiem "spore". ;) Pogratulować tylko takich pieszczochów... ;)

Re: Szczury z piekła rodem

: pn lip 23, 2012 6:03 pm
autor: Arau
No i chłopcy zamieszkali w nowej klateczce:) Byłam, zdobyłam, przytargałam, umyłam i jest:) Zdjęć jeszcze nie będzie, bo póki co pusto, jeszcze nie porobiłam półeczek, rur etc.:)
W porównaniu z tym co mieli to prawdziwy gigant. 65x45x60, wysoka 15 cm kuweta (Ha! Koniec z rozsypanym żwirkiem na podłodze!), i wysuwaną podłogą, co znaaacznie ułatwia sprzątanie.
Alukard, pierwszy odkrywca zamiast biegać po wybiegu, wlazł do klatki i pomagał mi meblować. "Koszyczek tutaj! Kuwetkę z drugiej strony poproszę! A ten tunel co tak nisko, przecież ja sobie wejdę!"
Belzebub z kolei wchodził jednak z pewną dozą nieśmiałości. "Co to za bydlę wielkie... Nie gryzą tutaj? Haalo? "Nie, nie, nie, puszczaj ja wolę pod łóżkooo!"

Samce nie są piętrowe? Proszę to wytłumaczyć moim Diabełkom, gdyż te, niewyedukowane w kwestii szczurzych zwyczajów z wielką przyjemnością włażą w najwyższe punkty klatki i skaczą z jednego rogu w drugi, czasami jedynie zaliczając awaryjne lądowanie pyszczkiem w kuwecie.

Re: Szczury z piekła rodem

: ndz lip 29, 2012 3:30 pm
autor: Arau
Do bilansu strat dokładamy ładowarkę do telefonu. Ja nie wiem kiedy oni to robią...

Re: Szczury z piekła rodem

: ndz lip 29, 2012 3:43 pm
autor: renett
Haha, ja ostatnio swoich chłopców chwaliłam że siedzą grzecznie pod kanapą, po dwóch dniach zdziwiłam się jak nie mogłam zapalić lampki ::) dodatkowo tego samego dnia znalazłam przegryziony przedłużacz i ładowarkę ale oni tylko grzecznie siedzieli pod kanapą ;D

Re: Szczury z piekła rodem

: ndz lip 29, 2012 8:16 pm
autor: Arau
renett, moje też baardzo grzecznie siedzą pod kanapą, tylko wypełniłam gąbką z materaca pięciolitrowy słoik ;x "Ale przecież one tam tylko grzecznie śpia..." Diabły wcielone, czorty piekielne, chodząca (ba! Galopująca!) destrukcja ze szczurzym ogonem!

Re: Szczury z piekła rodem

: wt lip 31, 2012 10:42 pm
autor: kovanaszakira
Z umaszczenia mniej- więcej jak moja Gruba... z tym, że dwa razy większe!
Cudowne, piękne są te twoje chłopaki :D Wymiziaj je tam przy najbliższej okazji :)

Re: Szczury z piekła rodem

: śr sie 01, 2012 3:06 pm
autor: BlackRat
Arau pisze:...vel "Jak Żeś Ty Cholero Znowu Tam Wlazł?!"...
Mam podobnie z moją Goldust ;D Mój autystyczny dzieciak wchodzi wszędzie/ciągle/niepostrzeżenie :D
Wymiziaj chłopy i buziole w gluciole ;)

Re: Szczury z piekła rodem

: śr sie 01, 2012 11:26 pm
autor: Bratka.a10
O matko o matko... Jacy oni są śliczni! Przecudni! Wymiziaj ich porządnie (jeśli Ci się uda ::) ).

A moje o dziwo odkąd je mam (28.11.11rok) jeszcze żadnego kabla mi nie zjadły... Ale dzisiaj dorwały jakąś biedną, bezsilną muchę..

Dość sporych rozmiarów są Twoi chłopcy, chciałabym mieć takiego "ogromniastego" w moim stadku :D