Strona 1 z 1

[OCZY] białe kąciki

: pn lip 23, 2012 9:12 pm
autor: saszenka
Wydaje mi się, że wszystko przeszukałam, ale nic nie znajduję.
Dziewczętom co jakiś czas robi się coś dziwnego - pojawia się "białość" w kąciku oka. Nie jest (nie wygląda) to ropa, nic z oka nie wycieka, znikąd nie ma porfiryny, oczy nie są sklejone, ani zapadnięte, ani bardziej wybałuszone, reszta scura nie wykazuje żadnych innych niepokojących objawów. Raz to jest, drugiego dnia znów całe oko jest czarne jak smoła. Wiecie co to jest? Powinnam już je wieźć w panice do weta? (szczerze mówiąc powstrzymuje mnie przed paniką brak jakichkolwiek niepokojących objawów w stanie i zachowaniu scura)

Re: [OCZY] białe kąciki

: pn lip 23, 2012 10:28 pm
autor: Paul_Julian
Masz możliwosć zrobić fotkę ?
Czy ta bialośc to plamka, czy taki "kącik oka" ?
takie oczka http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... czen01.jpg to normalne, po prostu sie lekko wybaluszyły.
Ale plamki nie są normalne http://szczury.org/viewtopic.php?f=168& ... ra#p777100

Re: [OCZY] białe kąciki

: pn lip 23, 2012 10:47 pm
autor: saszenka
A ja już prawie ześwirowałam: zaczęłam scura obwąchiwać, do pyszczków nosków i uszek zaglądać, sprawdzać czy mnie widzi i takie tam... To tylko kąciki! :) Uffff :)
Najpierw było w jednym oku, potem w dwóch, potem w trzech, potem znikło, potem w sześciu i tak w kółko. Nie wyglądały na wybałuszone, ale to dokładnie to co na pierwszym zdjęciu a nawet mniej, bo tylko w kąciku. Zaniepokoiłam się bo zawsze były czarniuteńkie jak diabli. Dzięki wielkie :)
A jeszcze mam przy okazji pytanie: czy to sensowne/logiczne/potrzebne żeby wybrać się ze stadkiem do weta ot tak na przegląd?

Re: [OCZY] białe kąciki

: wt lip 24, 2012 2:38 am
autor: Paul_Julian
Jesli cos Cie niepokoi w stadku, albo jest starsze, to warto. Albo możesz np. co kilka miesięcy jak sie nic nie dzieje.

Te biale kąciki czasem sa niebieskie i to najwiecej na zdjęciach widać :D

Re: [OCZY] białe kąciki

: wt lip 24, 2012 10:39 am
autor: saszenka
Dzięki :)
Moje stadko ma niecałe 3 miesiące, to moje pierwsze ogonki więc zachowuję się jak nadopiekuńcza mamusia, czyli wszystko mnie niepokoi i jadają lepiej niż ja ;)