Świszczący węch
: pt sie 03, 2012 3:51 pm
Witam
Od niedawna zauważyłam ,że kiedy moja szczurka zaczyna coś intensywniej wąchać słyszalny jest przy tym świst. Bardzo mnie to zaniepokoiło zaniepokoił. Czytałam wiele wątków na temat świstania i kichania szczurków. Zaczęłam obserwować czy moj szczurzyca kicha. Trzy dni temu w nocy usłyszałam jak trzy razy pod rząd cichutko kichła. Na drugi dzień podałam jej połówkę rutinoscorbinu tak jak poradziła to komuś jedna z forumowiczek. Szczurzyca więcej już nie kichała ale świst towarzyszący glebszemu obwąchiwaniu czegoś, pozostał chociaż występuję bardzo rzadko. Przez te dwa dni słyszałam go u niej tylko dwa razy. Mimo wszystko nie chcę pozostawić tego bez konsultacji. W tej chwili mieszkam we Włoszech. Szczurka przyjechała ze mną z Polski tutaj dwa misiące temu. Mała ma teraz około 10 miesięcy, ma apetyt, bryka a jej sierść błyszczy. Wiele naczytałam się na temat chorób dró oddechowych u gryzoni i martwię się co może dolegać małej. Próbowałam skontaktować się tutejszym weterynarzem ale on odmówił mi pomocy tłumacząc,że nie zajmują się szczurami. Niestety włosi nie hodują, nie trzymają w domu tych uroczych stworzeń. Więc proszę was bardzo o pomoc. Jeszcze wracając do rutinoscorbinu. Przestałam jej go podawać ponieważ paradoksalnie z tego co wiem szczurkom nie powinno podawać się cytrusów a owy lek posiada dużo kwasu (witaminy c ) Nie chcę by jej się coś stało. Żeby sprawdzić czy owe świstanie nie jest również objawem alergii.. wyjełam z jej klatki trociny i wsadziłam bawełniane szmatki. Shiva ( bo tak jej na imię) ma zawsze otwartą klatkę i znalazła sobie takie ulubione miejsce na drzemki za kwiatkiem doniczkowym, wpsominam o tym ponieważ przeczytałam na jednym z forum również,że 'ogonek' również może być na nie uczulony. Proszę was o rady
Od niedawna zauważyłam ,że kiedy moja szczurka zaczyna coś intensywniej wąchać słyszalny jest przy tym świst. Bardzo mnie to zaniepokoiło zaniepokoił. Czytałam wiele wątków na temat świstania i kichania szczurków. Zaczęłam obserwować czy moj szczurzyca kicha. Trzy dni temu w nocy usłyszałam jak trzy razy pod rząd cichutko kichła. Na drugi dzień podałam jej połówkę rutinoscorbinu tak jak poradziła to komuś jedna z forumowiczek. Szczurzyca więcej już nie kichała ale świst towarzyszący glebszemu obwąchiwaniu czegoś, pozostał chociaż występuję bardzo rzadko. Przez te dwa dni słyszałam go u niej tylko dwa razy. Mimo wszystko nie chcę pozostawić tego bez konsultacji. W tej chwili mieszkam we Włoszech. Szczurka przyjechała ze mną z Polski tutaj dwa misiące temu. Mała ma teraz około 10 miesięcy, ma apetyt, bryka a jej sierść błyszczy. Wiele naczytałam się na temat chorób dró oddechowych u gryzoni i martwię się co może dolegać małej. Próbowałam skontaktować się tutejszym weterynarzem ale on odmówił mi pomocy tłumacząc,że nie zajmują się szczurami. Niestety włosi nie hodują, nie trzymają w domu tych uroczych stworzeń. Więc proszę was bardzo o pomoc. Jeszcze wracając do rutinoscorbinu. Przestałam jej go podawać ponieważ paradoksalnie z tego co wiem szczurkom nie powinno podawać się cytrusów a owy lek posiada dużo kwasu (witaminy c ) Nie chcę by jej się coś stało. Żeby sprawdzić czy owe świstanie nie jest również objawem alergii.. wyjełam z jej klatki trociny i wsadziłam bawełniane szmatki. Shiva ( bo tak jej na imię) ma zawsze otwartą klatkę i znalazła sobie takie ulubione miejsce na drzemki za kwiatkiem doniczkowym, wpsominam o tym ponieważ przeczytałam na jednym z forum również,że 'ogonek' również może być na nie uczulony. Proszę was o rady