szczury.org

Odświeżam temat, ponieważ niepokoi mnie zachowanie Leona. Szczurek ma ok 8 miesięcy, nie wchodzi po szczebelkach na górę klatki. Byłam pewna, że jest po prostu osowiały z powodu braku towarzystwa, ale teraz gdy ma stado nic się nie zmieniło. Przyglądałam się jak chodzi i nie zauważyłam nic niepokojącego. Jedynie podczas opierania się o kratki na zmianę podwija łapki. Leon nie jest osowiały, skacze i chętnie bawi się ze swoim stadem. Mam nadzieję, że nie jest to nic poważnego i szczurek po prostu nie chce się wspinać, ale z drugiej strony wydaje mi się to nienaturalne.

Siema,
Moja Tatsumi jak zwykle ma pecha.
Wczoraj latała z rana normalnie a potem spała pod kołdrą
Kiedy ja wyjełam zauważyłam ze trzyma prawa nozke nad ziemia
Wiec szybko do weta na prześwietlenie, które nic nie wykazało
Wiec wetka powiedziała ze to najprawdopodobniej problem neurologiczny
I podała jej zastrzyk z Bkompleks i NaCl, i mam tak co 2 dni na nie przychodzić.
Żadnego Guza nie ma. A dzis noga tak samo :< byc moZe nie odzyska w niej władzy
Tak nagle sie to stało. Szczurcia biega i normalnie wszytko tylko ze na 3 łapkach.
Miał ktoś coś takiego?
Dodam ze to była wet Hanna coś tam.

Dr Hania Szczędzina jest zaszczurzona
Bardzo możliwe, ze łapka tylko troszkę naciągnieta, czy zle stapnęła - u moich się to kilka razy zdarzyło. U Pati (chyba u niej) kiedyś nawet spuchła przednia lapka i tez nie było wiadomo co jest.

Ja bym na twpoim miejscu przyszedł w poniedziałek i po prostu powiedział jak jest-może zastrzyk nie bedzie potrzebny ? A do tego czasu obserwuj tę łapkę- jak na niej chodzi, czy używa (do drapania , do opierania sie ) , czy nie jest spuchnięta i czy nie zmieniła koloru ( np. na ciemnorózowy, albo bardzo blady) .
Jakby łapka była zimna, to delikatnie rozcieraj palcami , zeby rozgrzac.

Ona jak chce sie drapac to macha ta noga niezdarnie ale nie moZe sie podrapac.
Noga jest jak z waty taka bezwładna :<
jutro idę do weta na zastrzyk.

nie wiedziałam gdzie to umieścić bo sprawa jest dość dziwna.
otóż od jakiegoś czasu widzę że u jednej z moich szczurzyc tylne łapki "zachowują się" inaczej. te przednie są w pełni sprawne, dobrze nimi wszystko chwyta itp. a tylne już nie do końca. niby wspinając się po szczeblach itp. używa ich także, drapie się nimi ale jak chodzi to są lekko podkurczone tzn. te paluszki są bardzo blisko siebie, takie jakby właśnie podkurczone.
czym jest to spowodowane ? jest to jedynie objaw starości (szczurka ma dwa lata i miesiąc) czy może jakaś choroba ?

Z tego co pamiętam to Kinia87 miała szczurzycę chorą na to. Polecam Ci iść do weta, bo Aya została uśpiona.

Wet powinien ją obejrzeć, może podawanie witamin z grupy B ( np B1 lub B complex ) i coś na poprawę krążenia by pomogły, nasza starsza szczurka od jakiegoś czasu już nie włada tylnymi łapkami jak trzeba i paluszki też jej nie pracują jak niegdyś, a ma już 2 lata i 9 miesięcy. Wet musi ją obejrzeć i zdiagnozować przyczynę. Mam nadzieję, że to jednak nic bardzo poważnego, że tylko objaw starzenia się.
Napisz, co wet powiedział i co dalej ze szczurkiem

U Sorana zaczyna sie niedowlad, za rada Noovej dostaje Lucetam ( Nootropil) w dawce 1/10 na 250 gram.
Objawy to podwijanie tylniej łapki, i jak chodzi to chodzi na płaskich tylnich stopach i ma problemy z włazeniem do sputnika czy kuwety.Ale paluszki rozczapierza.
Tuśka, najlepiej idz do weta, jak radzi Frugo. To pewnie tez niedowlad (na to sie nie umiera ), ale powinien to zobaczyć wet.

Ja z Soranem jade w sobotę do wetki w W-wie, receptę bez problemu dostałem u lokalnego weta po opisaniu objawów.

Ponieważ lek ten jest dostępny w różnych dawkach, to może warto dopisać że 1/10 tabletki na 250g tyczy się tabletek 400mg . Co nam daje dawkę 160mg na kilogram.

Tak, racja ! Przeoczyłem, a to bardzo wazne.
Wetowi zapisalem nazwę, i że to 400mg i dawkę na kg.

Ale najlepiej to iśc do weta. Soran nie ma przykurczu paluszków, inaczej bym go pokazał wetowi od razu. I często łapki pracują normalnie.

byłyśmy dzisiaj z Alfunią u weta. dał jej dwa zastrzyki, na wzmocnienie oraz na poprawę krążenia. powiedział że nie jest źle po tym, jak zobaczył jak śmiga mu po stole kazał tylko jeszcze przyjść w piątek po preparat na wzmocnienie bo aktualnie go nie ma i musi zamówić.

Frugo nie strasz ludzi moja Aya miala inne objawy... W przednich lapkach nie miala wladzy, i to przednie podkurczala. Nie mogla nic w te lapki zlapac, wiec o trzymaniu jedzonka nie bylo mowy, o wspinaniu sie po klatce nie wspomne. Nie mogla tez jesc twardych rzeczy..potem juz nawet z mokrymi/miekkimi miala problem. Doszlo do tego ogolne oslabienie, problemy z korrdynacja, pozniej przechylanie glowki w jedna strone.. potem juz nawet nie potrafila zjesc geberka nawet, bo wpadala w miske glowa nawet nie miala zbytnio sily mielic jezykiem. Kazdy ruch przynosil jej trudnosc...nie pomagaly zadne leki.. nawet steryd i podrasowanie kroplowka...

Hej

Mam podobny problem z prawie 3-letnim szczurkiem. Wlecze za sobą tylne łapki (wetka zbadała odruchy i stwierdziła, że lewa jest całkiem bezwładna, w prawej jeszcze trochę czucia jest) i robi pod siebie. Do niedawna radził sobie całkiem nieźle, nawet się wspinał po klatce. Ale ostatnio dość gwałtownie się pogorszyło. Przy okazji braku higieny (nie trzyma moczu) i pewnie ogólnego osłabienia wdała się infekcja dróg moczowych - sika krwią.

Wczoraj dostał deksametazon na stan zapalny kręgosłupa i enrofloksacynę na zakażenie. Jest poprawa, jeśli chodzi o sikanie, mocz ma już normalny kolor, dziś druga dawka. Ale niestety szczurek jest ogólnie w dużo gorszej kondycji - myślałam, że nie przeżyje nocy, ale dał radę. Czołga się kawałek i bardzo szybko się męczy, nie ma siły żeby jeść i pić, choć widzę, że chciałby i troszkę próbuje mamleć, ale zaraz opada z sił i rezygnuje... Poza tym chrobocze często ząbkami, a gdzieś czytałam, że to może oznaczać ból....

Co myślicie? Jak mu pomóc, można podawać jakieś leki przeciwbólowe? Nie mam pojęcia co robić i jak mu ulżyć

Witam, mam bardzo poważny problem, otóż przedtem psy dostały się do klatki moich szczurków (były na polu w specjalnej klatce). Ate i Fames schowały się, ale Echo została dorwana. Przeżyła, ale w ogóle nie rusza tułowiem. Czy może zacząć na nowo chodzić, czy będę zmuszona ją uśpić? ;( W ogóle mogę coś teraz zrobić? Już dzisiaj nie pójdę do weterynarza, bo każdy zamknięty... Wiem, wiem. Zachowałam się nieodpowiedzialnie, ale poszłam tylko po jedną rzecz do domu.... wracam, a tu... Nie wiem co robić.

Problem znikł. Sytuacja opanowana. Szczur dalej jest osłabiony, ale już już tyle łapki i próbuje uciekać. Jest już lepiej. ;.;