szczury.org

Witam. Jeden z moich dwóch szczurków zachorował. Z początku wszystko rozwinęło się bardzo szybko i z dnia na dzień stał się osowiały i przestał jeść i pić, za to zaczął oddychać ciężko i wydawać przy tym odgłos gruchania (do tego doszło trochę wydzieliny z noska). Pojechałem do weterynarza, ogon przez tydzień dostawał zastrzyki z antybiotyku. No i niby mu się poprawiło o tyle, że nie ma już wydzieliny i zachowuje się całkowicie normalnie (tj. normalnie je, jest żywotny, biega po klatce itd.), za to dalej ciężko oddycha i grucha Pomyślałem, że to może uczulenie, ale odstawienie trocin nic nie pomogło. Jakieś pomysły?

Kontynuować antybiotyk jeśli pomaga, aż do całkowitego wyleczenia.

Zrobiłabym też RTG, które pokaże stan płuc i może problem z sercem.

Weterynarz stwierdził, że nie można podawać go dłużej niż tydzień... xD

Tydzień to minimalne minimum jeśli chodzi o antybiotyk.
W dziale "Weterynarze" poszukaj polecanych z Twojej okolicy.

I nie zwlekaj, bo szczurki chorują bardzo szybko i zaniedbanie może zakończyć się jego śmiercią.

a w jakim wieku ten szczurek?