Szubi, Wolfi i Bobi
: pn wrz 17, 2012 1:58 pm
Od tygodnia moje gospodarstwo domowe wzbogaciło sie o trzech nowych lokatorów, więc pora ich przedstawić
Moje trzy kochane łobuzy to chłopaki z tego wątku: http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=37273
Szubi - najodważniejszy i najbardziej ruchliwy. Najpierw namiętnie sprawdzał każdy centymetr mojej ręki na okoliczność jej zjedzenia. Po paru dniach, gdy doszedł do wniosku, że nic z tego nie będzie... zaczął mnie lizać ^^ Jego imię pochodzi od wymyślonego przeze mnie słowa szubzda, oznaczającego szajbę. Szubi jest niewątpliwie największą szajbą z tego towarzystwa.
Wolfi - prawie tak ruchliwy jak Szubi, ale już nie aż tak odważny w kontakcie z człowiekiem. Imię otrzymał trochę ku czci Wolfganga Amadeusza, a trochę dlatego, że najmocniej sprawdzał, czy nadaję się do jedzenia (Wolf - z niem. wilk).
Bobi - trochę dlatego, że najbardziej mnie obkupkowywał przy poznaniu (pełne imię: Bobek), a trochę dla Bobbiego McFerrina. Bobi jest najbardziej nieśmiały, "kitra" się często w jakimś kącie. Ale jest też największym przytulakiem, jako jedyny usiedzi na moich kolanach tak długo podczas miziania ^^
I kilka zdjęć na koniec. Oczywiście ciężko się je robi, bo chłopaki nie lubią zdjęć. Ja nie wiem, z taką urodą i taką fotogenicznością!
https://lh6.googleusercontent.com/-592p ... G_2811.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-o5yr ... G_2816.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-KVzo ... G_2817.jpg
Aha, napiszę jeszcze, ile chłopaki ważą. Tydzień temu: Szubi i Wolfi ok. 115g, Bobi ok. 95. Dziś po tygodniu okazało się, że szybko przytyły: Szubi - 139g, Wolfi - 136, Bobi - 131g.
Moje trzy kochane łobuzy to chłopaki z tego wątku: http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=37273
Szubi - najodważniejszy i najbardziej ruchliwy. Najpierw namiętnie sprawdzał każdy centymetr mojej ręki na okoliczność jej zjedzenia. Po paru dniach, gdy doszedł do wniosku, że nic z tego nie będzie... zaczął mnie lizać ^^ Jego imię pochodzi od wymyślonego przeze mnie słowa szubzda, oznaczającego szajbę. Szubi jest niewątpliwie największą szajbą z tego towarzystwa.
Wolfi - prawie tak ruchliwy jak Szubi, ale już nie aż tak odważny w kontakcie z człowiekiem. Imię otrzymał trochę ku czci Wolfganga Amadeusza, a trochę dlatego, że najmocniej sprawdzał, czy nadaję się do jedzenia (Wolf - z niem. wilk).
Bobi - trochę dlatego, że najbardziej mnie obkupkowywał przy poznaniu (pełne imię: Bobek), a trochę dla Bobbiego McFerrina. Bobi jest najbardziej nieśmiały, "kitra" się często w jakimś kącie. Ale jest też największym przytulakiem, jako jedyny usiedzi na moich kolanach tak długo podczas miziania ^^
I kilka zdjęć na koniec. Oczywiście ciężko się je robi, bo chłopaki nie lubią zdjęć. Ja nie wiem, z taką urodą i taką fotogenicznością!
https://lh6.googleusercontent.com/-592p ... G_2811.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-o5yr ... G_2816.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-KVzo ... G_2817.jpg
Aha, napiszę jeszcze, ile chłopaki ważą. Tydzień temu: Szubi i Wolfi ok. 115g, Bobi ok. 95. Dziś po tygodniu okazało się, że szybko przytyły: Szubi - 139g, Wolfi - 136, Bobi - 131g.