szczury.org

Witam, od jakiegoś czasu moja niunia (za 2 miesiące skończy 2 lata) ma kilka strupków na plecach. odstawiłam białko, niby było lepiej, ale jest nawrót i ciągle je rozdrapuje. poza tym gdy próbuje się drapać nawet w nieskomplikowany sposób to się przewraca, a zawsze utrzymywała równowagę. wygląda jakby chodzenie sprawiało jej trudność. również zauważyłam, że gdy np. zbliżam do niej dłoń to zamiera i odwraca się tak jakby nie słyszała albo nie widziała, że coś się do niej zbliża. po pokoju kręci się jak zwykle, ale w klatce chodzi od jednego końca do drugiego i rozgląda się tak jakby czegoś szukała powtarzając tą czynność wiele razy (nigdy tak nie robiła). podsumowując:
1. strupki na plecach
2. przewracanie się przy drapaniu, tracenie równowagi
3. osłabione tylne łapki co powoduje trudności w chodzeniu. szeroko rozstawione łapki i bujanie się na boki
4. reagowanie na moją zbliżającą się dłoń albo dotyk w sposób jakby nie widziała albo nie słyszała
co może być przyczyną? czyżby starość? dodam, że mieszkam w uk i nie mam sprawdzonego weta i obawiam się, że nie mają pojęcia o leczeniu szczurków. z góry dziękuję za pomoc

Kilka osób u nas jest w UK, mozesz tez poszukać na angielskojezycznych forach. MOze być jakis problem neurologiczny + jakiś pasożyt.

Może być nawet guz przysadki mózgowej Strupki możliwe, że są problemem pobocznym.

http://ratguide.com/health/neoplasia/pi ... _tumor.php dla weta, na wszelki wypadek. Może będzie w stanie coś rozpoznać.

U nas generalnie mysza stawała się nieobecna, rozkojarzona, traciła orientację, równowagę, nie domywała się, nie dawała rady trzymać jedzenia w łapkach (daj jej np. coś chrupkiego, co trzeba przytrzymać), miała problemy z gryzieniem, paluszki w przednich łapach przykurczone.

właśnie wróciłam od weta. przepisany Galastop. jaka powinna być dawka dla dziuni jeśli waży 380g ?

ale to chyba powinien ustalic wet a nie ty .

ustaliła, ale pomyliła się kilka razy robiąc to więc chcę się poradzić czy dawka jest odpowiednia 0,5ml co 3 dni

Polecam kontakt z dr Rzepką lub Kacprzak-Kamińską w warszawskiego Medica-Vet.

Z moich doświadczeń wynika, że na początku lepiej podawać codziennie. U nas dawki były o wiele większe niż 0,5ml, ale i objawy bardziej nasilone. Lepiej skonsultować sprawę z wetem, który już ma doświadczenie w tej materii.

Mnie się to charakterystyczne chodzenie na szeroko rozstawionych łapach, trudności w zachowaniu równowagi podczas drapania oraz słabość tylnych łapek kojarzy z zapaleniem mózgu (opon mózgowych). Jeśli jest pochodzenia bakteryjnego, najczęściej Baythrill chyba się podaje, w zastrzykach nie nazbyt płasko pod skórą , żeby nie powstała martwica. Duże znaczenie ma szybkość reakcji i natychmiastowe rozpoczęcie leczenia.
Czasem podobne objawy daje wylew.

Kurczę, przydałoby się, żeby to zobaczył specjalista z doświadczeniem w chorobach układu nerwowego.

objawy się pogorszyły wieczorem po podaniu galastopu, wcześniej jeszcze jakoś reagowały tylne łapki, a teraz już wszystkie 4 są rozjechane na boki i mała się czołga. w klatce była bardzo niespokojna więc całą noc spędziła ze mną w łóżku. dziewczyna nie ma pojęcia o leczeniu szczurów, posiłkuje się informacjami z ratguide.com właśnie od niej wróciłam, przepisała baytril. nie wiem co robić.. mała leży praktycznie cały czas na boku, teraz się przebudziła i leżąc przebiera łapkami. zjadła troszkę gerberka, ale z wielkim trudem leżąc w nim praktycznie po szyję. musiałam ją podtrzymywać. czuć jaka jest wiotka, przelewa się przez palce. gdy ją kładę to ma sztywny ogonek. jadę odebrać baytril i spróbuję jej go podać..

tak wygląda malutka od kilku godzin. ciągle śpi i miała nieregularny oddech teraz trochę się wyrównał, prawie się nie rusza.. żadnych zmian po podaniu baytrilu..

Steryd chyba powinna dostać jeszcze. niedobrze wygląda

Wygląda to niedobrze, oby ten baytril pomógł...
Musisz bacznie obserwować ją i uważać, czy dobrze oddycha, czy się nie męczy. Dobrze gdybyś miała Convalescence Support do sporządzania papki, do tego trochę Herbi Care Plus, żeby zjadała błonnik. Karm ją z palca albo ze strzykawki bez igły oczywiście; póki je, jest szansa