Dziwne objawy u 1,5 rocznej szczurzynki.
: pn paź 15, 2012 3:54 pm
Moja Emi dziwnie się zachowuje. Zawsze pełna energii, a teraz takie coś.
Objawy, które zaważyłam:
-przez 2-3 dni miała jakby wodę w brzuchu, ale jej to zeszło (taki duży, wodnisty brzuch, jak się dotknęło to `pływało` wszystko),
-chodząc buja się na boki, przewraca się,
-mam wrażenie, że minimalnie przechyla główkę na prawo... ale nie wiem czy to już złudzenie z paniki czy naprawdę tak jest,
-zaczęła jeść duże ilości wapnia - co normalnie nie chciała nawet powąchać,
-zmniejszył się jej apetyt, nie to, że nie jada wcale, ale sporo mniej niż zwykle (normalnie wsypywałam jedzenie do miski i odrau je wynosiła, a teraz leży jedzenie i nawet tam nie zagląda),
-cały czas leży w domku albo na hamaku (a normlanie to była wielka uciekinierka, non stop wyłaziła, biegała, broiła...).
Najpierw myślałam, że zrobiła się taka apatyczna bo kilka dni temu odeszła od nas Basia, z którą ona non stop przebywała. Zachorowała na serduszko i niestety leczenie nie pomogło. Zawsze jak jakiś szczurek odchodzi ze stada to reszta przez kilka dni jest taka dziwna, ale Rocky już broi a u Emilki zauwazyłam te dodatkowe objawy, które opisałam...
Co jej może być? Ktoś ma jakiś pomysł?
Objawy, które zaważyłam:
-przez 2-3 dni miała jakby wodę w brzuchu, ale jej to zeszło (taki duży, wodnisty brzuch, jak się dotknęło to `pływało` wszystko),
-chodząc buja się na boki, przewraca się,
-mam wrażenie, że minimalnie przechyla główkę na prawo... ale nie wiem czy to już złudzenie z paniki czy naprawdę tak jest,
-zaczęła jeść duże ilości wapnia - co normalnie nie chciała nawet powąchać,
-zmniejszył się jej apetyt, nie to, że nie jada wcale, ale sporo mniej niż zwykle (normalnie wsypywałam jedzenie do miski i odrau je wynosiła, a teraz leży jedzenie i nawet tam nie zagląda),
-cały czas leży w domku albo na hamaku (a normlanie to była wielka uciekinierka, non stop wyłaziła, biegała, broiła...).
Najpierw myślałam, że zrobiła się taka apatyczna bo kilka dni temu odeszła od nas Basia, z którą ona non stop przebywała. Zachorowała na serduszko i niestety leczenie nie pomogło. Zawsze jak jakiś szczurek odchodzi ze stada to reszta przez kilka dni jest taka dziwna, ale Rocky już broi a u Emilki zauwazyłam te dodatkowe objawy, które opisałam...
Co jej może być? Ktoś ma jakiś pomysł?