35 maluchów z hodowli karmowej.Pilnie szukamy DT i DS

[Cann]

Szukamy też małej klatki w Wawie, do pożyczenia, 2 maluszki poszły na DT i tam nie ma klatki. Kurierem do Wawy dotrą dopiero na wtorek :/ małe siedzą w transporterze.

Jeśli mała chomiczówka się łapie, to myślę, że mogę pomóc. Zawsze to lepsze niż transporter.

[Rajuna]

Ponieważ panienka z zapaleniem ucha w ogóle na nie nie wyglądała, wszystkie maluchy idą na kontrolę - a zapisane na wtorek. Dodatkowo maja wszoły, więc trzeba będzie zakropić 3 x ivermektynę ponad 30 szczurom.

Mogę w poniedziałek kupić iver w hurtowni wet, od razu całą butelkę. Tylko albo wyślę ją kurierem, albo dopiero w niedzielę z moim facetem - przy czym kurier jest o tyle niepewny, że może nie wziąć leku, bo są na to jakieś przepisy.

[jazgottt]

To u mnie są 2 małe samiczki, które do dziś rana mieszkały w transporterce, ale mają już klatkę, więc póki co nie jest potrzebna. Dziękuję za oferty:)

[xxx]

Rajuna iver. zawsze się przyda ;/ nie pamiętam już, kiedy trafiły nam się szczury bez wszy/wszołów
a kurier musi wiedzieć co to jest ?

Wybaczcie jak słabo ogaraniam/odpisuje, ale po powrocie z Wawy ( już z przeziębieniem, w zimnym pociągu) mam gorączkę i ledwo łapię co się do mnie "mówi" :/

Niestety nadal mamy bardzo mało deklaracji DT

Dzwoniłam dziś do Medi. beżowa maluszka w najgorszym stanie ma się troszeczkę lepiej, pozostałe 3 też poprawa...oby tak dalej, trzymajcie kciuki... no i oby wtorek nie przyniósł złych wieści o stanie zdrowia pozostałych maluchów

Dzięki wszystkim za dotychczasową pomoc !

[ssylvusia]

Jeśli któremuś z DT potrzebne jest jedzonko, mogę przekazać ok. 0,5kg VL Rat Complete. Moje chłopaki nie jedzą, więc szkoda, żeby się zmarnowało.

[Pushekk]

Ja prawdopodobnie wezmę stąd 2/3 szczurki, jeśli tylko przekonam rodziców ... ale są bardziej na TAK niż na NIE, więc może się uda
Trzymajcie kciuki!

[xxx]

Najsłabsza maluszka, nr 1, (której dałam na imię Margaretka) odeszła ((

Pozostałe 3 maluszki w szpitaliku- stabilne.

Nadal mamy bardzo mało zgłoszeń w sprawie DT

[Rajuna]

Beżynka? Biedactwo...

[glizdeczka]

Jestem w stanie przyjąć 4 do 5 małych panienek na DT, jeżeli tylko znajdzie się transport do Łodzi, a pewnie i tak będę chciała wziąć jakąś

[martini.crash]

Pisałam na facebooku teraz piszę jeszcze tutaj. Mogę wziąć na DS jedną samiczkę do mojej parki dziewczyn, już wcześniej odzywałam się na innym wątku ale wtedy była ta parka samiczek a niestety na to żeby mieć 4 nie mogę sobie pozwolić więc wezmę chociaż jedną

[martini.crash]

jeżeli byłaby możliwość wyboru samiczki to pisałabym się na malutką 15 lub 19

[pariscope]

Kurczę, od paru godzin tu zaglądam i strasznie się łamię. Mam tak wielką ochotę na 2, może 3 dziewczynki, ale aż się boję powiedzieć mężowi. Widząc, jak bardzo przeżywam odejście zwierzaczków, serdecznie mi odradzał branie następnych... Ale... jak ktoś raz nawiązał kontakt ze szczurami, to nie tak łatwo zrezygnować z ich towarzystwa.
No nic, będę tu zaglądać. Jutro pogadam z mężem, może się zgodzi.

[Rajuna]

Kurczę, od paru godzin tu zaglądam i strasznie się łamię. Mam tak wielką ochotę na 2, może 3 dziewczynki, ale aż się boję powiedzieć mężowi. Widząc, jak bardzo przeżywam odejście zwierzaczków, serdecznie mi odradzał branie następnych... Ale... jak ktoś raz nawiązał kontakt ze szczurami, to nie tak łatwo zrezygnować z ich towarzystwa.
No nic, będę tu zaglądać. Jutro pogadam z mężem, może się zgodzi.

Maluchy są przekochane, moje się już zadomowiły i są strasznie kontaktowe, więc jak masz brać, to bierz te - nie dość, że pomożesz maluchom w potrzebie, to jeszcze młode i łatwo się oswajają, a dziewczyny na 100% oddadzą je zdrowe

[Izabela]

Pariscope, nie to że namawiam, tylko powiem tyle, że ja zawsze sobie tłumaczę to tak: na śmierć wielkiego wpływu nie mamy, jedynie mozemy próbować odciągnąć ją w czasie. Na życie za to mamy wielki wpływ - możemy postarać się, by jego jakość była jak najlepsza. I jedno jest pewne - dla takich szczurków to bardzo wiele
I jeszcze powtórzę, bo nie wiem, czy doczytałaś - w sobotę jestem w Warszawie

[Starsza Pani]

Kurczę, od paru godzin tu zaglądam i strasznie się łamię. Mam tak wielką ochotę na 2, może 3 dziewczynki, ale aż się boję powiedzieć mężowi. Widząc, jak bardzo przeżywam odejście zwierzaczków, serdecznie mi odradzał branie następnych... Ale... jak ktoś raz nawiązał kontakt ze szczurami, to nie tak łatwo zrezygnować z ich towarzystwa.
No nic, będę tu zaglądać. Jutro pogadam z mężem, może się zgodzi.

A ja namawiam . Za każdym razem przeżywam ale uciechy jest dużo więcej niż rozpaczy. Czyli w ogólnym rozrachunku się opłaca . A małe po klatce szaleją jak torpedy, różnica pomiędzy tym jak przyjechały, a chwilą obecną jest niesamowita. Więc Ty masz co najmniej 2 lata szczęścia, a małe całe szczęśliwe życie ... Zamiast po nich rozpaczać należy im zazdrościć raczej .