Przykro mi, na razie muszę zawiesić adopcję! Miałam niedawno niespodziankowy miot sklepowy i w nim były trzy samce, dwa z nich dziś wyjechały do nowego domku i został mi jeden niechciany rodzynek. Rico robi mu za towarzystwo i jest nieocenioną oazą spokoju. Tak więc dopóki malec nie znajdzie domu, bądź nie osiągnie wieku odpowiedniego do kastracji Rico musi u mnie zostać.
Przepraszam za zamieszanie
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)