Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
Moderator: Junior Moderator
Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
Witajcie!
w październiku stałam się szczęśliwą posiadaczką szczura z zoologicznego. Chciałam kupić 2 samiczki ale pan powiedział, że jak będą 2 szczury to będą zajmować się same sobą i oleją człowieka. No więc kupiliśmy jedną. I całe szczęście, bo kto wie czy bym dziś nie niańczyła jakiegoś hurtowego przychówku.
Jest to miła panienka o imieniu Florecja (bądź też Angelina Natalia) wieku nieznanego i koloru białego.
Flo zaczęła mieć coraz większy apetyt. Jadła i jadła a w końcu zaczęła żreć i jak nam się wydawało tyć. Ja byłam święcie przekonana, że to ze stresu, bo nowe miejsce, nowe człowieki... 4 listopada o godzinie 15 okazało się, że tycie to było 6 maluszków.
W panice zaczełam czesać internet w poszukiwaniu informacji o wychowaniu maluchów. Na szczęście Flo daje radę. Dałam jej porwaną ligninę a ona zrobiła gniazdo.
Po 3 dniach od porodu zrobiłam porządek w klatce (śmierdziało jak nigdy) zostawiając gniazdo. Wczoraj kolejny raz zrobiłam porządek ale tym razem zrobiłam sama nowe gniazdo a jej dałam kilka kawałków aby sobie urządziła po swojemu.
Tak więc jestem szczęśliwą posiadaczką 7 szczurów.
Flo wiadomo zostaje. Zostawiam też jedną z jej córek aby miała towarzystwo a pozostałej piątce będę szukała nowego domu.
Oto maluchy 3 dni po urodzeniu:
A to moje maleństwa wczoraj:
pozdrawiam
Agnieszka
w październiku stałam się szczęśliwą posiadaczką szczura z zoologicznego. Chciałam kupić 2 samiczki ale pan powiedział, że jak będą 2 szczury to będą zajmować się same sobą i oleją człowieka. No więc kupiliśmy jedną. I całe szczęście, bo kto wie czy bym dziś nie niańczyła jakiegoś hurtowego przychówku.
Jest to miła panienka o imieniu Florecja (bądź też Angelina Natalia) wieku nieznanego i koloru białego.
Flo zaczęła mieć coraz większy apetyt. Jadła i jadła a w końcu zaczęła żreć i jak nam się wydawało tyć. Ja byłam święcie przekonana, że to ze stresu, bo nowe miejsce, nowe człowieki... 4 listopada o godzinie 15 okazało się, że tycie to było 6 maluszków.
W panice zaczełam czesać internet w poszukiwaniu informacji o wychowaniu maluchów. Na szczęście Flo daje radę. Dałam jej porwaną ligninę a ona zrobiła gniazdo.
Po 3 dniach od porodu zrobiłam porządek w klatce (śmierdziało jak nigdy) zostawiając gniazdo. Wczoraj kolejny raz zrobiłam porządek ale tym razem zrobiłam sama nowe gniazdo a jej dałam kilka kawałków aby sobie urządziła po swojemu.
Tak więc jestem szczęśliwą posiadaczką 7 szczurów.
Flo wiadomo zostaje. Zostawiam też jedną z jej córek aby miała towarzystwo a pozostałej piątce będę szukała nowego domu.
Oto maluchy 3 dni po urodzeniu:
A to moje maleństwa wczoraj:
pozdrawiam
Agnieszka
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
Jeszcze mam jedno pytanko...
daję jej jajko, gotowanego kurczaka, słoiczki gerbera ale ciekawi mnie kaszka dla dzieci. Często czytam o podawaniu kaszki ale nie wiem czy mleczno ryżową, mleczno pszenną, mleczno kukurydzianą, czy bezmleczne, smakowe czy bezsmakowe... i o jakiej konsystencji?
Dzięki z góry
daję jej jajko, gotowanego kurczaka, słoiczki gerbera ale ciekawi mnie kaszka dla dzieci. Często czytam o podawaniu kaszki ale nie wiem czy mleczno ryżową, mleczno pszenną, mleczno kukurydzianą, czy bezmleczne, smakowe czy bezsmakowe... i o jakiej konsystencji?
Dzięki z góry
- Gemmei
- Posty: 142
- Rejestracja: sob kwie 21, 2012 9:03 pm
- Lokalizacja: Żnin/Bydgoszcz/Wągrowiec/Poznań
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
A gdzie szczesliwa mamusia?:) ja moim chlopakom podaje kaszki mleczno ryżowe dla dzieci bananowe/truskawkowe:)
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
A skąd jesteś??
Zakochałam się w czarnuszku
Zakochałam się w czarnuszku
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
Podkowa Leśna pod Warszawą...
czarne są 3 sztuki, jedna to na 100% samiczka którą zostawiamy jako towarzystwo dla pani matki...
czarne są 3 sztuki, jedna to na 100% samiczka którą zostawiamy jako towarzystwo dla pani matki...
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
Wklej zdjęcia mamusi . A mama to albinosek czy może inny białasek?
Wydaje mi się czy DUMBO są? Jakie mama ma uszka i sierść? Czy wszystkie jasne mają czerwone oczy?
Pamiętaj, że jak maluchy będą mieć 4 tygodnie musisz je oddzielić
Tzn samce od samic i bardzo dobrze, że zostawiasz mamie małą.
Wydaje mi się czy DUMBO są? Jakie mama ma uszka i sierść? Czy wszystkie jasne mają czerwone oczy?
Pamiętaj, że jak maluchy będą mieć 4 tygodnie musisz je oddzielić
Tzn samce od samic i bardzo dobrze, że zostawiasz mamie małą.
Jogi Leon Julian Galaxy Gold
['][']['] Sisi Tosia Lili Lori Rózia [']['][']
['][']['] Sisi Tosia Lili Lori Rózia [']['][']
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
O jakie cudne małe żelki
Moje kochaski: Noc vel Mała Pała, Gryzelda, Choco i Bazylia
Moje i TŻa: Kawa, Kluska vel Guziczek i Rubi
Za Tęczowym Mostem: Księżniczka Xena i Czikusia
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36540
Moje i TŻa: Kawa, Kluska vel Guziczek i Rubi
Za Tęczowym Mostem: Księżniczka Xena i Czikusia
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36540
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
Dziś wstawię zdjęcia bo wieczorem kolejne sprzątanie klatki (co nie posprzątam to wygląda jakby tydzień nie ruszane było a śmierdzi jakby ze 2 miesiące nikt nic nie robił).
Mama jest biała i ma takie różowo czerwone oczka. Uszy ma dumbo. Ojca dzieci nie znam. W zoologu była z samymi białymi dumbo więc te czarne są dla mnie zaskoczeniem choć pojawiły się jak na zamówienie, bo młodszy syn marzył o czarnym "ściuzie" i mimo, że pan w zoologu odradzał 2 sztuki to mieliśmy dokupić czarną samiczkę.
Nie wiem jakie maluszki mają oczy, to 11 dzień i chyba nadal mają zamknięte (pani matka pilnuje ich strasznie) no ale dziś się zobaczy.
Zrobię też zdjęcia podwozi to pomożecie mi może i podpowiecie czy dobrze odgaduję płeć.
O oddzieleniu chłopców czytałam i zaznaczam już sobie w kalendarzu, żeby nic nie przeoczyć. Kupuję większą klatkę co by mi się pani matka z córą pomieściły więc chłopców wrzucę do tej starej.
Powiem szczerze, że żal mi je oddawać i najchętniej zostawiłabym wszystkie ale zdrowy rozsądek jeszcze ma siłę przebicia...
Mama jest biała i ma takie różowo czerwone oczka. Uszy ma dumbo. Ojca dzieci nie znam. W zoologu była z samymi białymi dumbo więc te czarne są dla mnie zaskoczeniem choć pojawiły się jak na zamówienie, bo młodszy syn marzył o czarnym "ściuzie" i mimo, że pan w zoologu odradzał 2 sztuki to mieliśmy dokupić czarną samiczkę.
Nie wiem jakie maluszki mają oczy, to 11 dzień i chyba nadal mają zamknięte (pani matka pilnuje ich strasznie) no ale dziś się zobaczy.
Zrobię też zdjęcia podwozi to pomożecie mi może i podpowiecie czy dobrze odgaduję płeć.
O oddzieleniu chłopców czytałam i zaznaczam już sobie w kalendarzu, żeby nic nie przeoczyć. Kupuję większą klatkę co by mi się pani matka z córą pomieściły więc chłopców wrzucę do tej starej.
Powiem szczerze, że żal mi je oddawać i najchętniej zostawiłabym wszystkie ale zdrowy rozsądek jeszcze ma siłę przebicia...
- Gemmei
- Posty: 142
- Rejestracja: sob kwie 21, 2012 9:03 pm
- Lokalizacja: Żnin/Bydgoszcz/Wągrowiec/Poznań
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
Po twoich wypowiedziach widać ze bardzo kochasz zwierzeta, masz na wydanie 5 klusek wiec nie jest tak zle:) Teraz tylko postawić sobie za zadanie znalesc jak najlepszy i najbezpieczniejszy dom. Mysle ze nie bedziesz miala problemu bo mieszkasz wkoncu kolo Warszawy. Moja rada im wiecej zdejc tym wiecej rozkochanych przyszłych potencjalnych właścicieli:) Powodzenia!
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
Pana z zoologa powinni zwolnić, bo szczurów nie wolno! trzymać w pojedynkę. To są zwierzęta stadne, poza tym człowiek nie zastąpi jednemu szczurowi drugiego.Delicja pisze:mimo, że pan w zoologu odradzał 2 sztuki to mieliśmy dokupić czarną samiczkę.
P.S Chyba, że odradzał dlatego, że wiedział, że ta jest w ciąży
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
Odradzał, bo wiedział, że syn chciał miec przyjaciela co to go będzie na ramieniu nosił itp więc powiedział, że nie mając towarzystwa szybciej zaprzyjaźni się z człowiekiem i że ponoć mając towarzystwo zajmie się koleżanką a nie budowaniem relacji z człowiekiem.
Ja takiego szczura kiedyś miałam, ojciec dzieci moich takiego miał i tez były bez towarzystwa. No ale to było ze 20 lat temu...
Ogólnie mieliśmy inną samicę z tego sklepu ale u nas od samego początku byla agresywna, gryzła, wręcz rzucała się na człowieka z zębami. Wstyd się przyznać ale pojechaliśmy ją wymienić, bo nie sposób się takim szczurem opiekować nawet kiedy człowiek wsadzając jedzenie do klatki musi przytrzymywać takiego osobnika linijką bo rzuca się przy kratach jak wściekły pitbull.
Teraz wiem, że miała depresję na okoliczność samotności i jak pojechaliśmy ją wymienić to tak mi jej szkoda było, że poprosiliśmy o drugą samicę do towarzystwa, że może przy koleżance się wyluzuje ale nadal twierdzono, że to beznadziejny pomysł, że nie dość, że sama będzie wściekła to jeszcze koleżankę tego nauczy i że szczury najlepiej w pojedynkę...
W dniu w którym urodziły się maluchy i w którym przeczesałam internet w poszukiwaniu info dotyczącego wychowania małych szczurków pojechaliśmy do tego sklepu żeby kupić większy domek i... tamtą szczurzycę. Niestety jej już nie było. Mam nadzieję, że w nowym domu ma towarzystwo...
Ja takiego szczura kiedyś miałam, ojciec dzieci moich takiego miał i tez były bez towarzystwa. No ale to było ze 20 lat temu...
Ogólnie mieliśmy inną samicę z tego sklepu ale u nas od samego początku byla agresywna, gryzła, wręcz rzucała się na człowieka z zębami. Wstyd się przyznać ale pojechaliśmy ją wymienić, bo nie sposób się takim szczurem opiekować nawet kiedy człowiek wsadzając jedzenie do klatki musi przytrzymywać takiego osobnika linijką bo rzuca się przy kratach jak wściekły pitbull.
Teraz wiem, że miała depresję na okoliczność samotności i jak pojechaliśmy ją wymienić to tak mi jej szkoda było, że poprosiliśmy o drugą samicę do towarzystwa, że może przy koleżance się wyluzuje ale nadal twierdzono, że to beznadziejny pomysł, że nie dość, że sama będzie wściekła to jeszcze koleżankę tego nauczy i że szczury najlepiej w pojedynkę...
W dniu w którym urodziły się maluchy i w którym przeczesałam internet w poszukiwaniu info dotyczącego wychowania małych szczurków pojechaliśmy do tego sklepu żeby kupić większy domek i... tamtą szczurzycę. Niestety jej już nie było. Mam nadzieję, że w nowym domu ma towarzystwo...
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
No dobra... jedziem z tym koksem!
Najpierw Pani Matka czyli Flo...
Zdjęcia nie są najciekawsze, bo ona ma adhd. Część zdjęć z wielkiej białej szuflady dokąd ją czasem wkładam gdy sprzątam.
Najpierw Pani Matka czyli Flo...
Zdjęcia nie są najciekawsze, bo ona ma adhd. Część zdjęć z wielkiej białej szuflady dokąd ją czasem wkładam gdy sprzątam.
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
Matki ciąg dalszy...
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
Teraz dzieciaki!
Problem mam z czarnymi bo one się chyba niczym nie różnią. Białe są różne. Jeden jest śnieżnobiały, drugi bardziej beżowy a trzeci ma znaczenie na głowie i karku...
Jak dla mnie to każdy wygląda jak chłopak.
nr 1
nr 2
nr 3
nr 4
nr 5 (ruchliwy strasznie)
nr 6
Problem mam z czarnymi bo one się chyba niczym nie różnią. Białe są różne. Jeden jest śnieżnobiały, drugi bardziej beżowy a trzeci ma znaczenie na głowie i karku...
Jak dla mnie to każdy wygląda jak chłopak.
nr 1
nr 2
nr 3
nr 4
nr 5 (ruchliwy strasznie)
nr 6
Re: Florecja i 6 jej maluszków (5 do oddania) witają!
a nr 4 to nie dziewczynka ?
tak jakby na zdjęciu podwozia by wychodziło
tak jakby na zdjęciu podwozia by wychodziło
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku