Pchły przeszły z psa

Drapanie? Ranki? Martwica tkanki? Pasożyty? ... i inne dolegliwości związane ze skórą i pokrywającym je futerkiem.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Rilen
Posty: 4
Rejestracja: pn maja 07, 2012 6:08 pm
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Pchły przeszły z psa

Post autor: Rilen »

Witam drodzy szczuromaniacy,
Mam bardzo poważny problem. Jakiś miesiąc temu przygarnąłam malutką pieskę z ulicy, około 2letnią, zaniedbaną, chudziutką. Ponieważ nigdy w mojej rodzinie psa nie było, nie wiedzieliśmy, jak się zabrać do sprawdzania jej stanu zdrowia - weterynarz sprawdził, co sprawdził, ale okazało się, że mała ma pchły. Została wykąpana w specjalnym preparacie, wystrzyżona, uczesana, zakropiona kroplami na kark i ma obróżkę przeciwpchelną. Jakiś czas pcheł nie było, ale dzisiaj przy generalnym czesaniu Zobaczyłam 2 małe robaczki na brzuszki. Potem kolejne i kolejne.
Pech chciał, że pies przyzwyczaił się do szczurów na tyle, że właśnie dziś spała koło mnie, kiedy 2 młode szczurcie chodziły po łóżku i okolicach. Zauważyłam że coś mi wskoczyło na kartkę z notatkami i przeskoczyło na szczura. Próbowałam tę pchłę znależć 10 minut, bez skutku. Po chwili spokoju znalazłam ją koło ucha mojej Megumi. Niestety nie jedną. Razem były trzy. Po ciężkich minutach szarpania się i piskania, udało mi się wszystkie 3 zdjąć...
Ale teraz pytanie. Wiem, że były wcześniej tematy odnośnie pcheł, ale głównie kończyło się to tak, że prawdopodobnie są to wszoły. Niestety w tym przypadku mam pewność, że to pchły od psa.. Nie wiem, co robić. Oczywiście wizyta u weterynarza gwarantowana. Megumi oddzielę na tę noc od reszty szczurów, ale w takim razie, jeśli wszystkie trzy są zarażone, plus pies, ja nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Po prostu nie wiem. Ponadto, z tego co czytałam, pchły psie żerują na ciele tylko kilka godzin dziennie, resztę spędzają w "otoczeniu". A że pies chodzi wszędzie, i szczury chodzą wszędzie, to oznacza że mam ich życie ograniczyć tylko do klatki?
Pytanie, czy ktoś z was wie może, czy takie psie pchły mogą przetrwać w środowisku takim, jakim jest ciało szczura, czy też nie i od razu zmienią żywiciela? Masakra jakaś. W dodatku łóżko mam z takiego materiału, że nie ma opcji by je dokładnie wyczyścić, odkurzyć mogę, ale czy nie zostaną tam jakieś jajeczka...
Przeżyłam 2 szczury ze świerbem, który zawsze był skutecznie leczony. Ale przez te wszechobecne pchły chce mi się płakać. Bo one mogą być wszędzie, nie tylko na wszystkich 4 zwierzętach, ale i w mieszkaniu.
Będę wdzięczna za pomoc, jeśli zaś taki temat już się pojawił - prosiłabym o przekierowanie. Jestem zbyt roztrzęsiona teraz..
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Pchły przeszły z psa

Post autor: IHime »

O ile pamiętam, iwermektyna jest skuteczne też przeciwko pchłom. Trzeba będzie przeleczyć wszystkie szczurki, wysprzątać klatkę i dom, odkurzyć wszystkie meble. U szczurów nie wolno stosować środków na pchły zawierających fipronil (czyli np. Frontline).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Skóra i sierść”