[SERCE]Opuchlizna

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Dagi
Posty: 18
Rejestracja: sob lis 20, 2004 10:21 pm

[SERCE]Opuchlizna

Post autor: Dagi »

Jest cała opuchnięta, zaczeło się od opuchlizny na łapkach i na brzuchu. Teraz jest spuchnięta cała. Czy ktoś z Was może mi pomóc?
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Jak dlugo to juz trwa?
Radze napisac na gg do np.krwiopijki,bo ona wie...no wie wszystko...
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Dagi
Posty: 18
Rejestracja: sob lis 20, 2004 10:21 pm

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: Dagi »

jaki nr jest jej gg? Proszę podaj...
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Jest w jej profilu: 3805928
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Dagi
Posty: 18
Rejestracja: sob lis 20, 2004 10:21 pm

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: Dagi »

Nie ma Jej na gg, jej, co ja mam robić??
Czarna20
Posty: 826
Rejestracja: sob lut 07, 2004 10:26 pm
Kontakt:

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: Czarna20 »

zadzwonić do weta i umówić się na wizytę.
w domu szaleją --> Czika (psica), i ogoniaste: Brązowa, Nika, Lilith,Dara i Tavi

gdzieś tam --> Szatan, Czedar, Gałka,Zuzu, Kremówka, Gryzelda,Mamuśka, Cykorka i Kreska.....
Dagi
Posty: 18
Rejestracja: sob lis 20, 2004 10:21 pm

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: Dagi »

Już byłam, powiedział że to niewydolność krążenia i żeby dawać jej lek Aspargin, to jest na sikanie. A drugi powiedział że to rak. I że jest za stara żeby z tego wyjść. Ale ja się boję że ona cierpi, jest taka opuchnięta. Je i pije, ale nie wiem czy coś ją nie boli.
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Czyli dwierozne diagnozy? I co z tym zrobic?
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Dagi
Posty: 18
Rejestracja: sob lis 20, 2004 10:21 pm

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: Dagi »

Ja myślę że to ta niewydolność, bo to podobno z tąd ta opuchlizna. Ona nie jest osowiała, chce nadal szybko chodzić, ale jej ciężko. Jest tak opchnięta, że nie może nawet sobie jedzenia w łapki wziąść. Ale je, je i pije.
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: krwiopij »

Dagi, skad jestes? bardzo wazne, zebys jak najszybciej skontaktowala sie z dobrym (znajacym sie dobrze na gryzoniach - naprawde niewielu sie zna) weterynarzem i dala mu szczurcie do obejrzenia... mala musi byc dokladnie przebadana... jaki to rodzaj opuchlizny? zbadaj jej brzuszek - jest miekki czy twardy? i w jakim wieku jest szczurka?

moczopednie dzialaja tez wywar z pietruszki i pokrzywa... na pewno uda ci sie kupic w sklepie zielarskim... moze pomoga szczurci...

na teraz radze jak najlepiej zajac sie mala... tak jak kazdym innym chorym ogonkiem... jesli mozesz - przenies ja do jakiegos jednopietrowego pojemnika lub zablokuj wejscie na pieterko (to oszczedzi jej stresu zwiazanego z przeprowadzka, a uniemozliwi spadniecie z gory i zrobienie sobie krzywdy)... zadbaj, zeby miala cieplo... okryj klatke kocem, wloz jej do srodka butelke z ciepla woda... jesli masz poduszke elektryczna - ustaw na najnizsze grzanie i poloz pod polowe klatki... pilnuj, zeby miala blisko do poidelka... do jedzenia podaj kaszke, jogurt, gerbera, czy cos innego miekkiego i odzywczego... i przedewszystkim - badz przy niej...niech czuje, ze nie jest sama, ze jestes blisko... nie wiem, jak powazny jest stan twojej szczurci... nie wiem, czy z tego wyjdzie... teraz najwazniejsze jest, zebyscie byly razem i jak najbardziej cieszyly sie soba nawzajem...

poki mala je i pije - nie poddala sie i chce zyc... kiedy przestanie - musisz powaznie zostanowic sie, czy nie pomoc jej odejsc... :(

dziekuje za okazane mi zaufanie... sama nie wiem, czy jestem go warta - szczurami zajmuje sie dopiero rok i mam niewielkie wlasne doswiadczenie... ale obiecuje zrobic co w mojejmocy, zeby pomoc... na gg jestem praktycznie caly czas - tyle ze niewidoczna... pisac mozna o kazdej porze dnia i nocy... prodzej czy pozniej przeczytam i odpowiem...
Ostatnio zmieniony ndz lis 21, 2004 12:50 am przez krwiopij, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: pomarańczowy jelcz »

A nie mowilam,wiedzialam do kogo trzeba sie zglosic :D
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Dagi
Posty: 18
Rejestracja: sob lis 20, 2004 10:21 pm

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: Dagi »

Szukałam właśnie cały czas jeszcze raz lekarza, i znalazłam blisko domu, podobno dobry, ale... (jestem z Warszawy). Ona ma 2 lata i 2 miesiące, ona właśnie zrobiła się bardzo ożywiona, i nie wiem czy mi się nie zdaje przypadkiem, ale chyba jej tak troszeńke ta opchlizna zeszła. Zaraz dokończe...
Dagi
Posty: 18
Rejestracja: sob lis 20, 2004 10:21 pm

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: Dagi »

Bardzo Ci dziękuje za tą odpowiedź. Do tego weterynarza mogę się wybrać dopiero od 9:00 rano. Wiesz, może to ten lek na siusianie jej pomógł. Aha, pytałaś o brzuszek, więc nie jest on twardy. To dobrze? Pisze tak nierzeczowo i niekonkretnie, ale jestem bardzo zdenerwowana :(.
Dagi
Posty: 18
Rejestracja: sob lis 20, 2004 10:21 pm

Mój Szczur, pomocy!!! Jest spuchnięta cała...

Post autor: Dagi »

A czy może mi może polecić takich konkretnych weterynarzy od szczurków? Wiem, że nie jesteś z Warszawy, ale może coś słyszałaś...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”