Możliwy guz przysadki i guz pod przednią łapką. Co robić ?

[ewka]

Tola ma 2 lata i prawie 5 miesięcy. Jakieś 3 miesiące temu wyczułam u niej guza pod przednią łapką. Postanowiłam troszkę poobserwować czy rośnie zanim pójdę do lekarza. W tym czasie zauważyłam, że chodzi jakby ją tylne łapki bolały. Po obejrzeniu jej zauważyłam, że ma odcisk na łapce więc poszłam z nią do weterynarza. Odcisk nie ma z tym związku jednak, a na łapki dostała przeciwzapalne i przeciwbólowe lekarstwo. Na guzek lek, po którym mógłby się zmniejszyć. Guzek jednak nie zmniejszył się, więc lek odstawiony, a guza miałam obserwować i jeżeli szybko by rósł to zastanowić się nad wycięciem. Tola jednak coraz to nowe objawy miała, które ja wiązałam ze starością, ale dziś przeszukując forum natnęłam sie na temat guza przysadki i powiązałam z nim objawy Toli. I teraz nie wiem co robić, bo już myśałam o wycięciu guza pod łapką, ale w takim wypadku to chyba nie bardzo jest możliwe. Jak myslicie ?

[ol.]

Jakie to objawy, które wiążesz z możliwym guzem przysadki ?
Polecam Ci przeczytać ten temat, szczególnie posty z 2012 r - http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?p=822306#822306 - szczurek po szczurku opisane są objawy, przebieg choroby i leczenia. Może to Cię jeszcze lepiej naprowadzi, aczkolwiek jedynym sposobem potwierdzenia guza przysadki jest podjęcie leczenia w tym kierunku - podanie kabergoliny (Galastop lub Dostinex). Jeśli szczura zareaguje - masz pewność że to gruczolak przysadki i wtady operacja guza na nodze byłaby raczej odradzana (szczury przysadkowe ciężko wychodzą z narkozy), co prawda jeśli nie zareaguje - 100 % pewności nie ma, bo nie wszystkie guzy są pochodzenia hormonalnego, ale wtedy można by założyć, że to coś innego i o oprację się pokusić.
Zwłaszcza, ze pewnie w którymś momencie kiedy guz już będzie duży i zacznie być uciążliwy dla szczurki - i tak staniesz przed wyborem.

[ewka]

No właśnie ja ten temat cały wczoraj przeczytałam. Tak jak napisałam najpierw zauważyłam, że chodzi jakby ją łapki bolały, jakby kulała, podciągała je a nie chodziła normalnie. Miała trudności ze wspinaniem się, ale dawała radę. Dostała zastrzyk przeciwzapalny i przeciwbólowy i lek do domu. Ja już nie pamiętam co to było. Wtedy też dostała chyba właśnie galastop, ale nie mam pewności czy to było to, na zmniejszenie tego guza pod łapką. Brała ponad tydzień, nie pomógł, został odstawiony. Potem zauważyłam, że nie trzyma już jedzenia w łapkach tylko je z "podłogi", a łapkami tylko przytrzymuje. Jedząc ziarna wchodziła do miski i wyjadała prosto z niej, a czasami wyglądało jakby się dławiła. Zaczęła się osuwać, nie może nawet oprzeć się łapkami o coś tylko się po tym osuwa, a żeby wejść na hamak to robi parę podejść zanim jej się uda. Kiedy to widzę oczywiście pomagam jej. Hamak powiesiłam już bardzo nisko, ale chyba muszę zrobić dalsze przemeblowania. Oczywiście poszłam z nią do lekarza i dostała karsivan. Nie było poprawy więc doszedł encorton i tolfedyna. Bierze to cały czas, ale jest coraz gorzej. Jest coraz słabsza, je ale mniejsze ilości. Zaniedbała toaletę. Do hamaka jakby ostatnio zapomniała jak się wchodzi. Ma podwójny i wchodzi do środka, ale czasami pcha się w jeden róg zamiast się wykręcić i tył jej wystaje Zaciekawiło mnie też, że wapno tak chętnie je, bo kiedyś ledwo skubała. Jeść też jakoś inaczej zaczęła, wygląda jakby lizała a nie gryzła. Je mniej ziaren. Coś większego rozdrobni najpierw, a potem to je (np. kawałek drożdżówki). Parę dni temu zauważyłam, że czasem chodzi po klatce jakby szukała nie wiadomo czego, podchodzi w jedno miejsce, zaraz w inne, potem znów w to samo, to podejdzie do jedzenia ale nie je, tak się kręci w pośpiechu jakby, ale nic nie robi. Widzę też, że mało pije, nie wiem czy w ogóle wczoraj piła. Czasem widzę jak podchodzi do poidełka, ale nie pije. Dostaje jednak zupki, je jabłka, jogurt to chyba się nie odwodni, mam nadzieję. A guz ma już chyba ze 2 centymetry średnicy

[ol.]

Sporo rzeczy się zgadza, niestety
Dowiedz się czy rzeczywiście szczurka dostawała kiedyś tam galastop (oraz ile go dostawała, dawki na przysadkę są dosyć spore). Ale nawet jeżeli dostawała to chyba warto jeszcze raz spróbować (jeśli dobrze rozumiem, objawów przysadkowych jeszcze wtedy nie było ?), podać 2-3 dawki i obserwować zmiany.
Jeśli masz dostęp do dobrego weta warto było by gdyby jeszcze ktoś taki się wypowiedział, a nuż zauważy jakąś subtelność, która potwierdzi tę diagnozę lub naprowadzi go na coś innego.

PS.Są jeszcze testy, które możesz zrobić sama w domu:
- położyć szczurkę na boku i parzyć czy będzie potrafiła sama się podnieść,
- zrobić jej "taczkę" - unieść w górę tylną część ciała i czy będzie potrafiła iść kawałek na przednich nóżkach
- chwycić szczurka jedną ręką wpół, drugą pod pupę i przysunąć nóżkami do blatu stołu - zdrowy szczurek powinien próbować oprzeć nóżki na blacie.

[ewka]

Zrobiłam testy. Na boku nawet nie da się położyć, a jak już to od razu wstaje. Taczki działają Ten test z nużkami trudno mi ocenić, macha trochę nóżkami. Ten test robiła jej też lekarka.

[ewka]

Z nóżkami oczywiście, a nie nużkami

[katharsise]

Twój szczurek w wyniku choroby prawdopodobnie stracił również wzrok.. bardzo łatwo to sprawdzić... przynajmniej ja zrobilam tak ze swoim ogonkiem.
Może na wstępie zaznaczę że zanim zachorowała kiedy tylko podchodziłam do klatki i wołałam jej imię podchodziła do drzwiczek i zwykle dostawała jakiś ulubiony smakołyk... teraz gdy ją wołam przychodzi "w okolice "drzwiczek... jednakże kiedy wkładam smakołyk kilka szczebelków obok niej nie odbiera go ode mnie...dopiero kiedy podstawię blisko jej główki to zabiera...
Kiedy wyciągam ją na łóżko na którym zawsze biegała.. stoi biernie, kręci się, robi kilka kroczków, gdy ją wołam przychodzi ale bardzo wolno i ostrożnie . Przed chorobą przybiegała(chyba ze cos ja bardzo pochłonęło ) mozliwie najkrótsza drogą...

[smeg]

Szczury mają bardzo słaby wzrok z natury, niektóre są całkowicie ślepe i świetnie sobie radzą, więc to nieprawda, co piszesz, katharsise.

Guzek pod łapką to być może gruczolak sutka, spowodowany przez te same hormony, co guz przysadki. Dobrze byłoby więc jednak wjechać z kabergoliną, bo moim zdaniem objawy są ewidentne - gryzienie wapna, problemy z łapkami, zwłaszcza nietrzymanie w nich jedzenia. Leki powinna dostawać już do końca życia, podaje się je co 3 dni, ale to dość droga kuracja - ok. 200 zł miesięcznie na Dostinexie (jest tańszy, niż Galastop, jeśli zamawia się na doz.pl).

[ewka]

Pani doktor brała pod uwagę guza przysadki, ale mówi że szybciej by to postępowało. Doszło jeszcze ropomacicze Dostała antybiotyk, a jak nie przejdzie to zastanowić się nad zabiegiem. Kurczę Czarno to widzę

[ol.]

Siła złego na małą
Cała nadzieja w lekach, bo jeśli do ropomacicza dojdzie jeszcze krew to już właściwie nie ma innego wyjścia jak operować...
Trzymam kciuki

[unipaks]

Mnie to też wygląda na guza przysadki. Nie musi on wcale tak szybko postępować, bo różnie u różnych osobników się rozrasta i w związku z tym uciska inne obszary mózgu, tak więc nasilenie i rodzaj objawów bywają dość odmienne.
Na guza pewnie dostawała zastrzyki z wyciągiem z jadu tarantuli - na zmniejszenie i oddzielenie go od zdrowej tkanki - jeśli nie, to warto byłoby spróbować.
Co nasunęło wetce podejrzenie ropomacicza? Jeśli jest pewność, to ratunkiem jest operacja, ale pod wziewnym znieczuleniem. A może to żylaki macicy? Wtedy przed operacją - do czasu wzmocnienia szczurki, można by podawać leki, ale potem i tak najlepszym wyjściem byłaby kastracja.
oim zdaniem trzeba szybko wejść z Galastopem i to z naprawdę dużymi dawkami, jeśli ma pomoc - potem jak pisze ol., jeśli po kilku dawkach będzie widać poprawę -Dostinex w tabletkach
Co do karmienia - bo kłopoty z jedzeniem mogą się utrzymywać, wklejam to, co napisałam na ten temat w innym poście: Twardej karmy, przy tym schorzeniu, na tym etapie, niestety nie będzie jadł tak jak niegdyś, bo zwyczajnie nie da rady; gdy nastąpi poprawa, szczurek podejmie próby. Teraz niech je miękkie, poza tym dawaj podgotowane warzywka, namoczone ziarno, skiełkowaną pszenicę i inne ziarna - bo ważne, żeby organizm otrzymywał włókno. Niektóre z granulatów kompletnych w składniki daje się ładnie i bez problemów skruszyć - wykorzystaj to i podawaj z gerberami, ugotowanymi warzywkami - z czym tam będzie chętnie zjadać
W razie problemów - u weta można kupić saszetkę Convalescence Support firmy Royal Canin (koszt ok.4 zł) do sporządzania papki, do tego dodawać odrobinkę papki z Herbi Care Plus (włóknik).
Sprawdzać ząbki, czy nie przerastają i nie zaczynają kaleczyć wnętrza pyszczka.
Kciukam za szczurcię, żeby zdrowiała!

[katharsise]

POLECAM świetny art.który ukazał się w "Życiu weterynaryjnym" - Spontaniczne guzy przysadki u szczurów -Leczenie i profilaktyka
07 - Artykuł
http://www.vetpol.org.pl/index.php?opti ... &Itemid=86

do smeg
oczywistym jest dla mnie że szczury mają bardzo słaby wzrok (utrata wzroku była wymieniona jako dodatkowe powikłane przy tego typu chorobach )

bardzo dużo uwagi poświęcam swoim ogonkom
i w momencie zachorowania 1 z nich na GRUCZOLAKA przysadki mózgowej z dnia nadzień stracił wzrok i oprócz problemów z równowagą, doszło całkowita dezorientacja...

i zgadzam się ze wszystkimi przedmówcami iż jest to najprawdopodobniej GRUCZOLAKA przysadki mózgowej
i jeśli to jest ta forma "guza mózgu".. to jest to uleczalne w 70 %

w przypadku mojego ogonka wet zastosował :
1 dzień -3 strzykawki doustnie hormonu (Bromokryptyna)
4 dzień - 3 strzykawki doustnie hormonu (Bromokryptyna) + steryd zastrzyk
5 dzień - wyraźna poprawa, szczurek w lepszej formie, zaczął znów jeść twardy pokarm(wcześniej jedynie gerberki), pokarm nie wypadu mu już z łapek, jest znacznie bardziej ruchliwy

najbliższe 2 tygodnie- co dziennie ogonek musi przyjmować tabletki
-) 2 razy dziennie po 1/4 tabletki pabi-dexamethason
-) 1 raz dziennie po 1/2 tabletki

Leki powinna brać już do końca życia,

[unipaks]

Piszą tu, że kastracja w pewien sposób zabezpiecza przed guzem (z czym się wszyscy zgadzają), a w innym miejscu - że do przerostu przysadki dochodzi m.in. po kastracji. Teraz nie wiem, co mam myśleć; właśnie wykastrowaliśmy szczurkę
Czy Twoja nie brała kabergoliny jak zalecają w artykule, tylko Bromokryptynę, a potem nie dostanie Dostinexu, tylko ten paliatywny Dexamethason? Jak wet uzasadnił taki właśnie wybór leków? Dotąd zetknęłam się ze stosowaniem Galastopu i, w razie poprawy - Dostinexu.
U kogo we Wrocławiu leczysz szczurkę?
Trzymam za nią kciuki, żeby leki pomagały coraz bardziej

[ewka]

Dziękuję za wszystkie wpisy i rady Moja Tola żyje, ale jest coraz słabsza. Obecnie pije tylko Nutridrinki. Nie chce jeść nawet miękkich pokarmów i zastanawiam się czy ząbki jej za bardzo nie urosły. Pójdę w środę do lekarza to ewentualnie przytniemy. Ropomacicze, o ile było ropomaciczem ( miała zielonkawą lepką wydzielinę ), wyleczyło się. Obok guza przy łapce rośnie następny. Nie zdecyduję się na ich usunięcie bo nie wiem czy to miałoby sens, żeby ją męczyć nawet jeśli przeżyłaby. Z kolei czy jest sens próbować leczyć guza przysadki jeżeli guzy przy łapce tak rosną ?

[ol.]

To Wy jeszcze nie podjęliście leczenia ??
Ewka, tu nie ma się nad czym zastanawiać, to jest guz mózgu, sprawia niewyobrażalny ból, nie mówiąc o niweczeniu jakości życia szczurki, przecież sama widzisz, że jest coraz słabsza i coraz trudniej jest jej zaspokajać podstawowe potrzeby jak jedzenie, mycie się...
Owszem, guzów na podbrzuszu w tej sytuacji nie zoperujesz, ale dopóki nie są na tyle duże, że utrudniają jej poruszanie się, nie ropieją, szczurka może z nimi żyć. W przypadku pozytywnej reakcji na leki, może pożyć jeszcze miesiąc, dwa.. kto wie ?
Jest też możliwość, że to nie guzy a wypełnione mlekiem gruczoły mleczne, lekarz brał pod uwagę taką ewentualność ? Gruczolaki przysadki są najczęściej wynikiem zaburzonej gospodarki hormonalnej, która powoduje również spontaniczną laktację, w takim wypadku można mleko wycisnąć lub zasuszyć tą samą kabergoliną, którą podasz na przysadkę.
A nawet jeśli są to guzy, jest mała szansa, że leczenie je trochę zahamuje.

Polecam Ci przeczytać wskazany wyżej artykuł, wybacz, ale z naciskiem na:

Brak reakcji na podane leki lub
wręcz pogarszający się stan pacjenta, jak
również brak zgody właściciela na leczenie
jest wskazaniem do eutanazji.