Bezwładne przednie kończyny.

[Eve]

U mojej Chmury nie ma diagnozy że to przesadka bo może być i wiele innych rzeczy ale po podaniu enro, galastopu , witaminy b oraz lucatemu poprawa była natychmiastowa ..stąd można wysuwać wniosek że to MOŻE być przesadka ale dokładniejszą diagnozę to tylko sekcja wykaże bo nie ma innej metody .. no może rezonans magnetyczny ..

Weterynarz na podstawie objawów może stwierdzić podejrzenie grupy schorzeń neurologicznych, które mogą sugerować kilka chorób
Guz przesadki ale może być to zapalenie mózgu lub opon mózgowych lecz może to być również głębokie zapalenie ucha środkowego ..
Najlepiej i tak nie obejdzie się bez dobrego weta .

Trzymam kciuki za dobre leczenie.

[Dudu]

Nie dopuszczałem przez ani chwilę myśli o sekcji. Ogonek będzie zdrowy i tyle, musi.
Chcę dać mu szansę, ale nie chce aby się męczył. Wiem jak jest wiele przypadków bezsensownego usypiania zwierząt... wiem, że kiedyś odejdzie ale nie w taki sposób.

[Sky]

Dudu, obejrzałam filmik i ze szczuraskiem jest na prawdę źle. Może to być przysadka, w zaawansowanym już stanie, może też być uszkodzenie o którym mówił lekarz... Póki nie skonsultujesz się z kimś polecanym, ciężko cokolwiek wywnioskować. Jak dla mnie szczurek powinien dostać przynajmniej coś przeciwbólowego, ponieważ zgrzytanie zębami to oznaka bólu. Może warto też podać steryd, aby postawić go na nogi przynajmniej do następnej wizyty.

http://www.szczury.org/viewforum.php?f=13
Dział o weterynarzach, możesz poszukać kogoś ze swojej okolicy.

[Dudu]

Dostawał to i to, siedzimy z nim bez przerwy, pod ręką ma wszystko co może mieć.
Ciągle jest na zmianę głaskany, jak się uspokoi dajemy mu spać.
Dzis również dostał zestaw 3 zastrzyków. Zaobserwowaliśmy u niego drżenie głowy.
Przeczesując forum najczęściej powtarzanym lekiem był galastop. Z tym, że nie może być on podawany przy niewydolności nerek i wątroby. Nie wiem jak wygląda szczur przy niewydolności nerek i wątroby ale tutaj to wygląda na coś okropnego. Szczurek dwa tygodnie temu był tylko osowiały, a dziś jest praktycznie przykładem szczurzej męki, której ktokolwiek by nie zobaczył na pewno by mu zmiękło serce. Jest mi okropnie przykro z tego powodu, że mój jedyny i pierwszy ogonek tak cierpi. Żadne zwierze nie powinno tak cierpieć. Żadne. Nie wiem do kogo mógłbym się udać, miał ktoś podobny przypadek w Gliwicach ?

[Dudu]

"Dzień dobry.
Niestety nie jestem w stanie w pracy odtworzyć filmu.. Ale widziałam przez moment zdjęcie, od którego film się zaczyna. Na tej podstawie, jak również na podstawie objawów, które Pan opisał (choć rzecz jasna nie zastąpi to wizyty w lecznicy).
Moim zdaniem należy wziąć pod uwagę w rozpoznaniu różnicowym guza przysadki.
Żeby się nie rozpisywać, przesyłam Panu link do strony, z której może Pan ściągnąć artykuł mojego współautorstwa pt: "Spontaniczne guzy przysadki u szczurów".
Służę pomocą w ewentualnym doborze leków, jesli zdecyduje się Pan spróbować leczenia. ALe obawiam się, że bez wizyty w lecznicy i tak się nie obejdzie..
Pozdrawiam,
lek. wet. Agata Godlewska
"

Wiadomość od lek. wet z lecznicy OGONEK w Warszawie...

[Dudu]

http://www.vetpol.org.pl/index.php?opti ... &Itemid=86

"Spontaniczne guzy przysadki u szczurów.pdf"

[majulina]

Dudu właśnie czytam ten artykuł i kurcze większość objawów mi się zgadza z tym co było mojej Mysi:( że też wcześniej tego nie czytałam:(((( może by dało się uratować maleńką....

[Dudu]

odkąd zauważyłem, że coś jest nie tak i zamiast oglądać poprawę widzę agonię, rzuciłem wszystko co powinienen robić, wziąłem telefon i zacząłem dzwonić, do znajomych weterynarzy, do obcych, męczyłem prosiłem, pisałem maile.
Nakreciłem film, przesłałem cały topic z forum który jest najlepszym opisem całej tej choroby.
Aktualnie Dudu leży i zapewnie w niepowtarzalnej agonii cierpi.
Nie ma siły już się nawet ruszać. Nie śpi bo reaguje na głośniejsze bodźce.
Boli mnie to , że sam zdiagnozowałem prawdopodobnie ta chorobę, a weterynarz tego nie zrobił.
Wasze opinie o przysadce moje poszukiwania niestety upewniły mnie w tym tragicznym fakcie.
Sam nie wiem czy eutanazja szczurka będzie wyjsciem czy walczyć dalej. Nie wiem czy leczenie nie przyniesie mu więcej bólu.
O opinie weta nie pytam. Przychodze jutro, żądam odpowiednich leków jeżeli nie, jadę do każdego po kolei i pytam kto się podejmie.
Zwierze jak inne stworzenie ma takie samo serce, tak samo czuje i tak samo zasługuje na walkę o to co tak istotne i cenne - istnienie.
Z każdej złej historii są plusy, dzięki temu tragicznemu przypadkowi, chciałbym oszczędić męczarni innym szczurkom.
Będę chciał opisać bardzo szczegółowo i przejrzyście ten przypadek, łącznie z zdjęciami i moim filmem video, aby poruszyć każdego właściciela ogona w razie najmniejszych objajów/ symptomów, do natychmiastowego reagowania.

W tym wypadku wiele osób na forum wspominało o Golastopie. Czytałem specyfikacje tego leku i nie jest on przeznaczony celowo na leczenie przysadki, ale widocznie ma jakieś działanie które pomaga to zwalczać.

Z artykułu podanego w .pdf po krótce moge napisać że
-bromokryptyna i kabergolina, a szczególnie ten drugi składnik ma wpływ na zmniejszanie guza.

Nie wiem tylko czy nie jest już za późno.
24h... to 1/730 życia całego szczurka... to jak miesiąc wyjęty z życia człowieka...
Jutro porzucam wszystko związanego z uczelnią, pierdolę( przepraszam za tak mocne wyrazenie) sesję i zaliczenia i idę walczyć z ogonkiem do końca....

[Sky]

W Galastopie jest kabergolina, on najczęściej podawany doraźnie, aby szybko przynieść ulgę szczurkowi.
Jeżeli to rzeczywiście jest guz przysadki, Galastop powinien przynieść wyraźnie zauważalną poprawę.
Miałam szczurka z takim przypadkiem, mniej więcej ponad miesiąc temu rozpoczęłam leczenie. Zaczynałam od Galastopu, dawka 'uderzeniowa' to 3x5 ml co 72h. Jest jednak to drogie leczenie - jednorazowa dawka to koszt 30 zł, potem szczurek bierze leki do końca życia.
W moim przypadku niestety lek nie pomógł.

Może nie jest jeszcze za późno, choć szczurek jest w ciężkim stanie. Jutro leć do dobrego weta, zaproponuj leczenie, nie daj się odesłać z kwitkiem. Najważniejsze jest to, że walczysz i nie siedzisz z założonymi rękoma.

[Eve]

To jest bardzo "młoda" metoda leczenia guza przesadki. Rozumiem Twoje rozżalenie ale za mało jest weterynarzy ze specjalnością, a jeszcze mniej ze specjalnością - zwierząt egzotycznych - bo do takich szczury się zaliczają.
Galastop nie jest na "przesadkę" ale to terapia hormonozależna - więcej to będzie można powiedzieć jak więcej takich przypadków będzie opisanych.
Galastop tak działa u szczurów ..jest jakiś "myk" - bo jak pisałeś ten lek jest w większości ordynowany w ciąży urojonej albo problemami z hormonami. Na nasze nieszczęście weterynarze nie siedzą po nocach na wszystkich forach o poszczególnych zwierzętach a ta terapia jest stosunkowo "młoda"

Daj znać co tam po jutrzejszej wizycie a na pewno już teraz możesz podac wit B - zdaje się ze 1/5 tabletki i .. walczcie !

[ewka]

Trochę pogrzebałam w internecie, bo bardzo chciałabym pomóc, i znalazłam paru polecanych lekarzy nie tylko z Gliwic.

http://forum.szczury.biz/printview.php? ... c633f3e7ea - "SZYMA KRZYSZTOF. PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA" ul ORDONA 7 KATOWICE

http://www.znanylekarz.pl/renata-schnei ... rz/gliwice

Tu by trzeba było zapytać czy zna się na leczeniu szczurów, bo pani ma dobrą opinię ale od właścicielki kotów. Może ktoś na forum ją zna. - Gabinet weterynaryjny Arkas lek.wet Agnieszka Pyc ul. Sieronia 6 Gliwice Centrum tel. 889 766 753

Tutaj polecają panią doktor Aleksandrę Paczkowska - http://www.lecznica-brynow.com/my_i_nas ... y-c36.html

Może macie jakieś jeszcze propozycje ?

[Sky]

Właśnie, trzeba zauważyć - Galastop działa u guzów hormonozależnych. Jeżeli jednak zmiana nie jest tego typu, niestety lek nie zadziała. W takim przypadku pozostaje jedno wyjście.

Pomocny będzie również wątek na temat tego schorzenia z drugiego forum:
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?p=822306
(pozwolę sobie wkleić, jako, że jest to dział o chorobach)

[Dudu]

Witaminą B12 i innymi jak powiedział wet, bombardujemy go od samego początku, tak samo jak witaminami, sterydami i antybiotykami.
Chciałbym go trzymać na kolanach, ale nie chce mu sprawiać bólu, każdy ruch mu go wyraźnie sprawia.
Leży w otwartej klatce obok mnie. Zdjęcie aktualne sprzed paru sekund:
wchodzicie na własną odpowiedzialność( to nie jest przyjemny widok)

http://img820.imageshack.us/img820/3567/imag0555dv.jpg ( nie daję linku bezpośredniego żeby ktoś przypadkowo nie kliknął)

Posklejana sierść jest od nutridrinka. Zaraz mu podam kolejną porcję glukozy oraz witamin... pomimo tego ze nie oddaje wg. moczu.
Spadek wagi o 50g w 6 dni, wg. mojego racjonalnego myślenia, to tak jakbym ja schudł 7kg w 6 dni.... ( ważę ok 65kg)

[Dudu]

Post pisałem podczas gdy już odpisałyście...
Dziękuję ślicznie, na tym forum jest to opisane tak dokładnie i szczegółowo, że tylko upewniam się w tym co mu jest i w tym jak to leczyć.
Myślę, ze jakby forumowicze zajęli sie moim szczurkiem od początku to byłby zdrowszy niż po wizycie u weterynarza...

[ewka]

Przemywaj go wodą, wacikiem dobrze odciśniętym, żeby Go nie zmoczyć za bardzo.