KASTRACJA SZCZURKA

Wszystko o zachowaniu i nawykach naszych milusińskich - obserwacje i porady.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
macik001
Posty: 905
Rejestracja: czw gru 02, 2010 4:54 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: macik001 »

Kastracja trwa krótko, tylko trzeba czekać, aż szczur się obudzi, a to różnie trwa. Edi był kastrowany (chyba) o 10 a odebrałam go po 17. Nie chcieli mi wydać niewybudzonego do końca szczura, to dobrze :)
Ja trzymałam osobno, aż do zdjęcia szwów, bo bałam się, że Tago go porozrywa.
marts
Posty: 1070
Rejestracja: ndz cze 05, 2011 10:01 pm
Lokalizacja: opole

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: marts »

Odpowiedzi na pytania już otrzymałam wczoraj, bo dzisiaj byłam kastrować ogonka ;)
Ale dziękuję :)
A co do samej kastracji to może byłam tam raptem 40-50 minut, wliczając wszystko, od zarejestrowania Astera po zapłacenie i dłuugie pożegnanie się ;)
Aster dostał głupiego jasia i chciał latać :P
Mi Pani wet powiedziała, że już jutro mogę go wpuścić do drugiego, bo ma tylko jedną zewnętrzną szew. Po powrocie zjadł pół miski ryżu, wypił dużo wody i teraz śpi ;)
stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś.
Awatar użytkownika
mikanek
Posty: 976
Rejestracja: wt maja 04, 2010 10:37 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: mikanek »

tak od razu :o :o a dostaje antybiotyki? Szczura po zabiegu powinno trzymać się w chorobówce, musi odpoczywać, mieć czysto, nie powinien go tarmosić drugi szczur, rana jest świeża i może ją naruszyć, nie mówiąc że zwyczajnie go to boli :/ Mój dwa dni po zabiegu jeszcze dostawał przeciwbólowe i lekko słaniał się po antybiotykach, w życiu bym nie wpusciła drugiego szczura, zwierzak jest zbyt osłabiony
Ryjek, Paszczak i Mika nr 3 :D
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti

w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
macik001
Posty: 905
Rejestracja: czw gru 02, 2010 4:54 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: macik001 »

o właśnie! Przypomniało mi się, że dwa czy trzy dni pod rząd jeździłam na zastrzyki przeciwbólowe. Kawał drogi miałam, ale cóż. No i jeszcze pani wetka mówiła, żeby trzymała go przez czas, jak rana jest świeża na papierze toaletowym/kuchennym.
Edi był na normalnej narkozie, więc pewnie dlatego tyle czekałam.
marts
Posty: 1070
Rejestracja: ndz cze 05, 2011 10:01 pm
Lokalizacja: opole

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: marts »

A czy ja powiedziałam, że go wpuszczę od razu? Śpi sobie spokojnie w osobnej klatce i nic mu nie jest. Dał się oglądnąć mi i nie wykazywał oznak, że go coś strasznie boli, bo wtedy nie dałby nawet klatki otworzyć.
stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś.
macik001
Posty: 905
Rejestracja: czw gru 02, 2010 4:54 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: macik001 »

No nie napisałaś, ale można było się domyślić po slowach weta, jako osoby która wie "lepiej"(często).
Tak tylko nawiązując do tego, że go nie boli. Bo jest pewnei na lekach przeciwbólowcyh i dlatego :D :D Oby doszedł do siebie i nic mu się nie papralo! :)
marts
Posty: 1070
Rejestracja: ndz cze 05, 2011 10:01 pm
Lokalizacja: opole

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: marts »

No ona może mówić swoje, ja wolę nie narażać mojego skarba na dziurę w brzuszku...
Póki co jest dobrze, Pani weterynarz oznajmiła mi, że jeśli będzie się coś bardzo złego działo to mam dzwonić a ona przyjdzie z pomocą ;)
stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś.
Awatar użytkownika
mikanek
Posty: 976
Rejestracja: wt maja 04, 2010 10:37 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: mikanek »

no mój od zabiegu siedzi w chorobówce, na podkładach higienicznych, ma tylko kocyk miski i termofor (wczoraj już wyjęłam), był strasznie senny i słaby przez te dni, dopiero dziś widać przypływ energii. Dziś też dostał ostatni antybiotyk, to ważna sprawa a nie wspominasz czy twój dostaje, to nie są uwagi do ciebie ale do weta, bo dziwne że tak od razu poleca łączyć...Mi babeczka mówiła, żebym dała Ryśkowi miesiąc na podleczenie dupki, zanim zamieszka z innymi szczurami.. i nie wiem jak szczur miałby pokażać , że go boli...to normalne , że po cięciu i założeniu szwów miejsce to ciągnie i boli :(
Ryjek, Paszczak i Mika nr 3 :D
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti

w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
marts
Posty: 1070
Rejestracja: ndz cze 05, 2011 10:01 pm
Lokalizacja: opole

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: marts »

Ja znam mojego Asterka i jest on bardzo agresywnym szczurem i jak go coś m=bardzo mocno bolało to nie dał sobie otworzyć klatki, a dzisiaj dał mi nawet sprawdzić jak wygląda jego "brak jajeczek" ;)
Mnie to też zdziwiło, że mi żadnych antybiotyków nie dała ani nic ???
Oczywiście, że go od razu nie wpuszczę do Profesorka, bo by go zamęczył...
mikanek a kiedy Twój ogon miał kastrację?
Poza tym ja wiem, że takie operacje bolą, ale nie ugryzł mnie gdy sprawdzałam, więc nie może być bardzo źle.
stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś.
Awatar użytkownika
mikanek
Posty: 976
Rejestracja: wt maja 04, 2010 10:37 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: mikanek »

Mój tez był bardzo agresywny, a po kastracji mięczak absolutny. Miał kastrację w czwartek, wziewną, o 16 ja go po 19 odbierałam bo wetka chciała go obserwować. Zaraz po zabiegu dostał antybiotyk, przeciwbólowy i glukozę na wzmocnienie. W piątek powtórka, w sobotę antybiotyk, w niedzielę antybiotyk i dziś ostatni. No i koniecznie trzeba dogrzewać szczura po takim zabiegu, ja w sumie dawałam termofor aż do wczoraj, bo po "operacji" szczur nie kontroluje swojej ciepłoty i może się wychłodzić.Mowisz jeden szew?? Mój ma założone wewnętrzne i zewnętrzne, no i żadnego wspinania czy biegania
Ryjek, Paszczak i Mika nr 3 :D
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti

w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
macik001
Posty: 905
Rejestracja: czw gru 02, 2010 4:54 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: macik001 »

Kastracja napewno tak szybko nie zadziałała. Więc ja sądzę, że jeszcze dochodzi do siebie i g cos tam boli.
Ostatnia miałam przeboje bo szczur nie przybiegał do mnie, wszystko mu było obojętne i musiałam wyciągać go z hamaka na siłę. Co się okazało? Zapalenie nerek. I do tego ból.
Przy następnej wizycie spytaj się weta czy antybiotyki są konieczne. Może są jakies nowe praktyki? Nie wiem.
Trzymaj Astera na papierze/podkładach ;)
marts
Posty: 1070
Rejestracja: ndz cze 05, 2011 10:01 pm
Lokalizacja: opole

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: marts »

Wewnętrznych ma więcej, nie wiem nie pytałam ile dokładnie, ale zewnętrzną ma chyba jedną, albo dwie ???
W każdym bądź razie wet powiedziała, że liczą się te wewnętrzne a nie zewnętrzne. Sama już mam teraz mieszane uczucia. Eden jest polecany na forum, poza tym dusiaczek sama tam chodzi i chwali sobie ich.
Byłam dobrej myśli, ale przez wasze wypowiedzi coraz bardziej wątpię w to wszystko :-\
stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś.
macik001
Posty: 905
Rejestracja: czw gru 02, 2010 4:54 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: macik001 »

Nie nakręcaj się. :)

Edi też miał szwy wewnętrze i zewnętrzne. Chyba 2. Jak znajdę opis tego co wetka robiła to sprawdzę.
marts
Posty: 1070
Rejestracja: ndz cze 05, 2011 10:01 pm
Lokalizacja: opole

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: marts »

Nie nakręcam się, ale nie chcę żeby mój biedaczek cierpiał :(
stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś.
macik001
Posty: 905
Rejestracja: czw gru 02, 2010 4:54 pm
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Re: KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: macik001 »

"Szycie osłonek i skóry szwem materacowym poziomym; jeden szew po obu stronach."
Cokolwiek to znaczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowania i nawyki”