KASTRACJA SZCZURKA

Wszystko o zachowaniu i nawykach naszych milusińskich - obserwacje i porady.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
JaszczurkA

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: JaszczurkA »

Daj znac jak juz beda :)
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: Mycha »

A ja napiszę kilka słów o kastraci szczurcia.

Kastracja to bardzo prosty zabieg. Trwa ok 20 minut i polega na amputowaniu jąder. Nie oznacza to jednak, że szczurkowi nic nie zostanie! Zostanią, ale dwa puste woreczki i będą one mniejsze niż normalne klejnoty :wink:
Na zabieg szczurek musi stawić się naczczo i musi być zdrowy. Podczas zabiegu ma stałe znieczulenie, bo przeciez żaden zwierz nie lubi jak mu się operuje przy klejnotach i będzie się wiercił. Jest on dodatkowo unieruchomiony aby gdyby zaczoł się budzić lub miał jakieś odruchy we śnie nie było problemów.
Po zabiegu zwierzak jest przez jakieś 2h nieprzytomny. Później kiedy zaczyna się budzić trzeba zostawić do w spokoju. Przez te pierwsze godziny po zabiegu szczur bardzo intensywnie śmierdzi... moczem, ale później jest już dobrze i szczuras jest czysty, pachnący i wogóle. Kiedy szczur już się do końca przebudzi można dopiero wtedy podać mu coś do jedzenia i do picia (w przeciwnym razie może się udławić!).
Najwarzniejszym momętem jest momęt budzenia się zwierzaka- kiedy nastąpi oznacza, że wszystko jest w pożądku.
Pozdrawiam
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: lajla »

jaszczurko obiecuje ze dam CI znac :))) i innym tez bo pewnie wpadne zaloze nowy temat i bede pisac o tym przyszlym szczurze i pisac i pisac :P

uh 20 min na poczatku mi sie to dlugo wydalo na ale oni towolniutko wszystko robia delikatnie itd a im dluzej tym gorzej a potem dwie godziny ! jejciu dla tych co to przechodza(opiekunow to mosi byc wiecznosc !! szczegolnie te 2 h ....



a nie mozna by go unieruchomic i silne znieczulenie dac ( ale jestem uparta) z jednej strony to chyba lepiej dac pod narkoze mlodego szczura niz sredniego ... jejciu jesli sobie kupie tego samca ta ja wytrzymam jego lajki ale moi rodzice nie wiem zobaczymy no ale brzmi mi to starsznie :P
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: Mycha »

Przez te dwie godziny przeżywa się horror- ja też w to niewątpię. Ja osobiście nie kastrowałam szczurka, ale robiła to moja koleżanka. Ja kastrowałam tylko kota i kilka tygodni temu moja Dorka (pies) miała wycinanego brodawczyka i też miała znieczulenie całkowite.

Szczurka zostawia się pod narkozą i robi się to wyłącznie dla jego bezpieczeństwa! Gdyby nie to i szczurek ruszył by się w złym momęcie mógł by mu wet np nogę uciachać i co wtedy? A tak zawsze jest większe prawdopodobieństwo, że szczurek obudzi się z narkozy niż to, że nie będzie sie ruszał :wink:
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: oliwi@ »

ek miał czyszczone zęby z kamienia i kilka wyrywanych ( juz 2 razy był pod narkozą) ... Pierwszy raz wszystko bylo ok ... ale za drugim razem przezylam pieklo ... Budził sie wolno i strasznie wył podczas budzenia się ( tak jakby go ze skury zywcem obdzierano) a potem jeszcze stracił przytomnosc i zatrzymla mu sie akcja serca :cry: To wszystko dzialo sie u mnie w domu bo wet powiedzial ze nie ma sensu go zostawiać u nich bo bedzie tylko miejsce zajmowal :evil: Na szczescie sie wybudzieł co trwało :shock: 6 godzin :shock: :cry: Jak na nastepny raz bedzie kiedys mial narkoze to pujde do weta gdzie bedzie pod stala opieka weta i zostawie go na caly czas nim sie wybudzi :cry:
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: oliwi@ »

Mój piesek miał czyszczone zęby z kamienia i kilka wyrywanych ( juz 2 razy był pod narkozą) ... Pierwszy raz wszystko bylo ok ... ale za drugim razem przezylam pieklo ... Budził sie wolno i strasznie wył podczas budzenia się ( tak jakby go ze skury zywcem obdzierano) a potem jeszcze stracił przytomnosc i zatrzymla mu sie akcja serca :cry: To wszystko dzialo sie u mnie w domu bo wet powiedzial ze nie ma sensu go zostawiać u nich bo bedzie tylko miejsce zajmowal :evil: Na szczescie sie wybudzieł co trwało :shock: 6 godzin :shock: :cry: Jak na nastepny raz bedzie kiedys mial narkoze to pujde do weta gdzie bedzie pod stala opieka weta i zostawie go na caly czas nim sie wybudzi :cry:
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: oliwi@ »

sorry za podwojne wyslanie !!
neris

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: neris »

Szczurek musi być naczczo?
Tzn. na jaki czas przed zabiegiem ma nie dostawać jedzonka ?
Mój mały je non-stop.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: Ania »

neris: dowiedz sie najpierw, czy kastracja tak mlodego szczurka nie zagraza jego zyciu, prawdopodobnie szczur moze byc wykastrowany dopiero, kiedy jego plodnosc sie rozwinie.
I nie bylabym tak do konca pewna, czy kastracja nie zahamuje wzrostu zwierzecia - w koncu to hormony.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: jokada »

szczurek przed zabiegiem musi byc naczczo- 8 godzin, bez wody około4-5

najlepiej odwiedzić weta (tego który bedzie kastrował) ze szczurkiem wcześniej i dowiedzieć się czy szczurzasty ma to_i_owo dopowiednio rozwinięte i czy jest wystarczająco duży
neris

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: neris »

jak na mój gust mój wirusik jest jeszcze za mały żeby go kastrować dlatego poczekam aż podrośnie, a do weta wybiore się za jakiś tydzień i go dokładnie wypytam kiedy bedzie mozna
teraz to bym się nawet jeszcze bardziej bała, że się nie obudzi :(

A tak w ogóle to wet jest ojcem mojej kolezanki i powiedział, że jak sie ładnie uśmiechnę to bede miała zniżkę za zabieg :P :P
KeyX

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: KeyX »

Witam wszystkich

wczoraj wlasnie Lusiek przeszedl kastracje, wiec moge cos wiece napisac. Zabieg trwa ok. 20min, szczurek dostaje narkoze w brzuszek (okolice pachwiny) dootrzewny, przewaznie (jak mowil wet) wystarcza jeden. Nazywa sie to narkoza odwracalna, poniewaz dostaje zastrzyk i omija go wybudzanie. Niestety w przypadku mojego szczurka jeden nie wystarczyl i musial dostac nastepny (a co sie z tym wiaze - wybudzanie :( ). zabieg rozpoczety ok. 16 potrwal do 16:30, polegal na calkowitym usunieciu jader i zaszyciu moszny szwem rozpuszczalnym. Tu zaczyna sie wbrew pozorom trudniejsza czesc - przez ok. 10 dni szczurek musi byc sam w klatce i nosic kolnierz elzbietanski (taki kawalek sztywnej, przezroczystej folii, wyglada troche jak plyta cd). Wybudzac sie zaczyna raz na ok. pol godziny, jest aktywny przez jakies 15 sekund i zasypia znowu. Przez ten czas trzeba mu zwilzac oczy raz na 15 minzeby nie wyschly (ja dostalem kropelki od weta(tzw. sztuczna lza). ok godziny 21 wybudzil sie na tyle ze zjadl biszkopta i popil woda, pokrecil sie z pol godziny i poszedl spac. Dzisiaj juz od rana wyglada normalnie i zaczyna walczyc z kolnierzem, ktory mu wybitnie przeszkadza, jednak jest konieczny, gdyz rozdrapalby ranke i trzeba byloby szyc od poczatku. Zabieg kosztowal mnie 50zl, dzisiaj ide na kontrole do weta, za 9 dni na sciagniecie szwow.

pozdrawiam[/i]
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: Mycha »

Wielkie pozdrowionka dla Twojego szczurka! Niech szybko wraca do siebie!
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
KeyX

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: KeyX »

Witam,

dzieki za pozdrowienia. Szczurek czuje sie calkiem dobrze, rana mu nie dokucz, jedyne co mu przeszkadzalo to kolnierz i to bardzo. Nie moglem patrzyc jak sie meczy i oczywiscie sciagnalem. Rana go kompletnie nie interesuje, zabral sie od razu do toalety - robil to tak intensywnie, ze zdrapal sobie troche siersci kolo oka :) teraz (czwartek) zachowuje sie jakby nigdy nic. Podczas krotkiej konfrontacji na kanapie z samica, probowal ja nawet pokryc :) widac hormony jeszcze grasuja :)

pozdrawiamy
kulusia

KASTRACJA SZCZURKA

Post autor: kulusia »

Mam pytanie, gdzie byliście u weterynarza bo ja po operacji mojej szczurzycy nie dostałam kołnierza bo wet chyba nie był gryzoniowym specjalistą. Jeżeli masz telefon do lecznicy w której byliście to napisz proszę telefon. Może sprzedadzą mi kołnierz. Dzięki z góry
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowania i nawyki”