szczury.org

Mam wrażliwy nos. Szczurkom sprzątam codziennie, ale szczerze mówiąc już mi się przykrzy. Proszę poradźcie mi jak sobie radzić z zapachem. Jaką wyściółkę stosować? (ja mam pomarańczowe trociny, ale jakoś pomarańcza nie czuję).


i jeszcze małe pytanko - czy kąpiecie swoje ogonki? wiadomo, zdarza się, że nasiusiają na siebie wzajemnie i niestety nieładnie to pachnie...słyszałam o perfumach dla zwierząt, ale nie wiem czy nie są szkodliwe.

z góry dziękuję za odpowiedzi.

to te twoje trociny pewnie tak smierdzą
uzywaj zwirku drewnianego

nie kąpiemy szczurów chyba że taka jest decyzja weterynarza

Drewniany miałam, śmierdział sam w sobie. Poszedł do kosza.



A co ze specjalnymi środkami, neutralizatorami jakimiś?

Żwirek PINIO zamiast trocin (wygląda jak drewniane kołki, rozsypują się pod wpływem wilgoci)
Wywalenie z klatki wszystkich drewnianych elementów
Zastąpienie ich plastikowymi domkami/polarkowymi hamaczkami (regularne wymienianie zasikanych szmatek)
Problem z głowy

Rzecz nie w tym, że szczurki śmierdzą same w sobie, bo myją się bardzo często i dbają o higienę, ale trociny jeszcze w połączeniu z drewnem to dopiero śmierdząca opcja.

a masz samców ?

Używałaś Pinio i śmierdział Ci sam w sobie? Gdzieś musisz robić błąd.

Mam cztery szczury w tym trzech samców, używam Pinia oraz plastikowych i polarkowych elementów "wystroju", jestem w stanie zrobić to tak, żeby mi nie śmierdziało i żebym nie musiała codziennie mordować się z rozkładaniem klatki. Wymiana szmatek co 2 dni (szybka akcja), co tydzień mycie klatki, kuwety, wymiana żwirku.

Mam samiczki.

Drewniane kołki jakoś mi tak same w sobie śmierdziały. Trociny mniej. Drewnianych elementów nie posiadam.

Ja to chyba po prostu jakaś wrażliwa jestem

Jakiś tam zapach zawsze będziesz miała, ciężko jest mieć bezzapachowe zwierzę, pytanie tylko, czy przeszkadzają Ci jakieś konkretne zapachy, z którymi DA się coś zrobić, np. zapach moczu, czy po prostu przeszkadza Ci inny zapach w Twoim pokoju.

a półki masz drewniane może ?
wiesz ja tez mam dwie samice i samca i też czasem smierdzi ale jak posprzatam to nie, a szczury same w sobie mi nie smierdzą tylko klatka

W sumie to Pinio nie używałam. Pan w zoologicznym dał mi kołeczki bezfirmowe...powiedział, ze to to samo co wszystkie droższe w pięknych opakowaniach. Moze jednak sie mylił??

akzi pisze:a półki masz drewniane może ?
wiesz ja tez mam dwie samice i samca i też czasem smierdzi ale jak posprzatam to nie, a szczury same w sobie mi nie smierdzą tylko klatka

Żadnych drewnianych elementów

moze jestes ciutkę przewrażliwiona albo może szczur ma jakąś chorobę skoro smierdzi
czasem smierdzi z ucha jak jest zapalenie
czasem mocz smierdzi i tez może byc zapalenie jakieś

Spróbuj jeszcze z Pinio. Dla mnie Pinio jest totalnie neutralny i ładnie pochłania zapachy. Chyba, że, tak jak napisałam wcześniej, przeszkadza Ci PO PROSTU zmiana zapachu w Twoim otoczeniu, na to niewiele da się poradzić. Można też sprawdzić, czy ze szczurkami jest wszystko ok na wizycie kontrolnej, jeśli jeszcze ani razu nie byłaś z nimi u weterynarza.

Ja np piorę polary w proszku i dobrym płynie do płukania i szczerze mówiąc przez cały tydzień (co tyle najczęściej wymieniam hamaki) wokół klatki nawet przyjemnie pachnie. Oczywiście wiadomo, codzienne przecieranie półek nawilżanymi chusteczkami to podstawa, bez tego ani rusz W całej klatce (poza dolną kuwetą odgrodzoną kratką) nie mam żadnej ściółki.

No, u mnie na przykład płyn odpada, bo szczuraki kichają po nim jak szalone. Ale i tak nie pachnie brzydko, a hamaki tak, czy inaczej wymieniam co 2 dni, bo robią sobie z nich często toaletę.