szczury.org

Na wstępie mówię że nie znalazłam nic o tym o co chcę zapytać.
Dziś u mojej Kory ( ma ponad rok) zauważyłam wydobywającą się z pyszczka rdzawą, lub w kolorze marchewki wydzielinę. Przy tym tak jakby ją naciągało i wybałusza oczka. Jest osowiała i nie chce nawet napić się wody.
Jest niedziela i nie mam gdzie jechać z nią do weta.
Mieliście kiedyś podobną sytuację ?
Bardzo proszę o pomoc !
bo nie wiem co mogę zrobić żeby jakoś jej pomóc

Prawdopodobnie sie zadławiła.
Tutaj poczytaj http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=16878 część o zakrztuszeniu/zadławieniu.

Podejrzewam, ze najgorsze minęło, i teraz szczurka potrzebuje spokoju. Może nie pić i nie jesc przez kilka godzin i być taka osowiałą, ale to przejdzie.

Zastosowałam się do pierwszej pomocy przy zadławieniu, i z moją Korą jest już wszystko wporządku
Biega radosna, je i pije
Bardzo dziękuję za pomoc !

Super !
Niektóre szczurki krztusza sie np. suchym chlebem albo czymś co bardzo lubią, i po prostu jedzą zbyt łapczywie. Moje sie już kilka razy dławiły chlebem i nie dostają.

Moje dławiły się żółtkiem jajka, które mi kiedyś wydarły z talerza, identycznie było z masłem orzechowym. Wszelkie "lepiszcza" i coś, co po rozrobieniu ze śliną robi się kleiste odpada w żywieniu łapczywych zwierzaków