Strona 1 z 1

Atak furii?

: ndz kwie 28, 2013 1:09 am
autor: papala
Hej,
Moja koleżanka niedawno adoptowała trzech samczyków, dwa malutkie i jeden troszkę większy. Wszystkie ogony były z jednej interwencji - z karmowej hodowli. Nie widać było między nimi żadnych oznak agresji, razem spały itd. Dzisiaj kiedy wróciliśmy do domu, zauważyliśmy, że oba maluchy zostały zagryzione, jeden do tego stopnia, że całe brzydko mówiąc flaki miał na wierzchu. Nietrudno było się domyślić, że to większy szczur je zagryzł. Dodatkowo cały czas podgryzał zwłoki. Koleżanka chciała połączyć szczury ze swoim samotnym samcem, teraz zastanawia się, czy go nie oddać. Nigdy nie spotkałam się z czymś takim, szczury miały jedzenie więc głodny nie był. Co to może oznaczać? Czy ktoś spotkał się z czymś takim? Proszę o pomoc i jakiekolwiek wskazówki. Z góry dzięki

Re: Atak furii?

: ndz kwie 28, 2013 11:34 am
autor: Wilczek777
Skoro nie było świadków nie wiadomo co się stało z maluchami. Jeśli chodzi o nadgryzanie kolegów po ich śmierci to częste u szczurów i akurat tym bym się nie przejmowała. Czy w klatce były jakieś ślady walki? Krew w innych miejscach?

Re: Atak furii?

: ndz kwie 28, 2013 12:15 pm
autor: ann.
o kurcze, to straszne.
potworne.

myślę, że to całkiem możliwe, że sprawcą jest starszy. może hormony?

Re: Atak furii?

: ndz kwie 28, 2013 2:07 pm
autor: papala
Śladów walki nie zauważyłam, ale szczurki były naprawdę malutkie jak około 2-miesięczne, starszy około 4mies. On był ogólnie spokojny, a one latały po klatce jak szalone i widać było, że czasem go to denerwowało. Nie ma innej opcji. Same się nie pozabijały przecież..
Tym bardziej, że temu szczurowi zdarzyło się ugryźć człowieka.