POMOCY,
: sob maja 18, 2013 1:44 pm
Cześć Wam, mam ogromny problem z moim prawie dwuletnim szczurem, który zwięźle opiszę.
Wszystko zaczęło się około półtora tygodnia temu. Zauważyłam, że niespełna dwuletni mój szczur wyraźnie mniej je i dziwnie odciąga głowę do tyłu chrobocząc zębami, przy czym zaciska łapki z całych sił (widać, że wszystkiemu towarzyszy ból). Po zajrzeniu do buzi, okazało się że dolne zęby są zdecydowanie za długie, postanowiłam iść do weterynarza, by ten je przyciął. Nie zauważył nic nadnaturalnego. Niestety ból nadal nie ustępował, szczur nie chciał nic jeść, przez co schudł strasznie, a po kilku dniach pojawiła się opuchlizna na policzku, która w niesłychanie szybkim tempie przeistoczyła się w strupek. Poszłam do innego weterynarza, stwierdził że to ropień przepisał antybiotyk. Dziś zakończyliśmy kurację antybiotykową, która trwała tydzień, i mimo ogólnej poprawy stanu ropnia wciąż niepokoi mnie zachowanie opisane na początku ( widać na filmiku ). Dodam, że w ciągu tego tygodnia ponownie przycinaliśmy zęby, które myślałam, że są przyczyną nieprzyjmowania pokarmów, gdyż znów były zdecydowanie dłuższe od górnych. Szczurowi ewidentnie dalej coś w buzi przeszkadza! (weterynarz nie potrafił powiedzieć co mu się dzieje, skupił się wyłącznie na wyleczeniu ropnia) Szczur dalej nie chce gryźć nawet miękkich ziemniaczków czy kukurydzy a do jogurtu trzeba go zachęcać, przypilnować aby przyjął.. ja już nie mam siły patrzeć jak on cierpi.. miałam kryzys, chciałam pozwolić mu odejść, ale weterynarz podtrzymał mnie na duchu, namawiając do dania mu jeszcze troszkę czasu. No w porządku, ropień się prawie wyleczył, ale problem z buzią i jedzeniem pozostał!
sedno sprawy: czy ktoś się spotkał z takim zachowaniem, bądź czy ktoś przypuszcza czego objawem może ono być?
LINK:
http://www.youtube.com/watch?v=L4QtK14TbLU
Wszystko zaczęło się około półtora tygodnia temu. Zauważyłam, że niespełna dwuletni mój szczur wyraźnie mniej je i dziwnie odciąga głowę do tyłu chrobocząc zębami, przy czym zaciska łapki z całych sił (widać, że wszystkiemu towarzyszy ból). Po zajrzeniu do buzi, okazało się że dolne zęby są zdecydowanie za długie, postanowiłam iść do weterynarza, by ten je przyciął. Nie zauważył nic nadnaturalnego. Niestety ból nadal nie ustępował, szczur nie chciał nic jeść, przez co schudł strasznie, a po kilku dniach pojawiła się opuchlizna na policzku, która w niesłychanie szybkim tempie przeistoczyła się w strupek. Poszłam do innego weterynarza, stwierdził że to ropień przepisał antybiotyk. Dziś zakończyliśmy kurację antybiotykową, która trwała tydzień, i mimo ogólnej poprawy stanu ropnia wciąż niepokoi mnie zachowanie opisane na początku ( widać na filmiku ). Dodam, że w ciągu tego tygodnia ponownie przycinaliśmy zęby, które myślałam, że są przyczyną nieprzyjmowania pokarmów, gdyż znów były zdecydowanie dłuższe od górnych. Szczurowi ewidentnie dalej coś w buzi przeszkadza! (weterynarz nie potrafił powiedzieć co mu się dzieje, skupił się wyłącznie na wyleczeniu ropnia) Szczur dalej nie chce gryźć nawet miękkich ziemniaczków czy kukurydzy a do jogurtu trzeba go zachęcać, przypilnować aby przyjął.. ja już nie mam siły patrzeć jak on cierpi.. miałam kryzys, chciałam pozwolić mu odejść, ale weterynarz podtrzymał mnie na duchu, namawiając do dania mu jeszcze troszkę czasu. No w porządku, ropień się prawie wyleczył, ale problem z buzią i jedzeniem pozostał!
sedno sprawy: czy ktoś się spotkał z takim zachowaniem, bądź czy ktoś przypuszcza czego objawem może ono być?
LINK:
http://www.youtube.com/watch?v=L4QtK14TbLU