szczury.org

Jak go kupiłem szczur miał na uszach pogryzienia przez inne szczury. Miałem nadzieje że zejdzie mu to, ale niestety nie... jak z tym walczyć

Zdjęcie:

To świerzb na 100 % http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 5%9Bwierzb Gratis ze sklepu, zdecydowana większosc sklepowców to ma. I to jest piękny dojrzały okaz.
W poniedzialek koniecznie idz do weta ze szczurkiem, może być nawet taki osiedlowy i poproś o iwermektynę. Wet zakropli 1 kroplę na karczek ( lub da zastrzyk) i musisz przyjsc ze szczurkiem jeszcze za 10, 20 i dla pewności np. 30 dni. To bardzo ważne.
Zamiast kropli może też być psiknięcie Insektinem albo kropelka Stronghold. Niepozwól na użycie Frontline, bo jest bardzo toksyczny.

Wypucuj calą klatkę gorącą wodą i roztworem domestosu, i powtarzaj takie czyszczenie co kilka dni. Resztę rzeczy trzeba wyprać, a jesli uzywasz trocin - zamień na żwirek albo papierowe ręczniczki. Z trocin często mozna złapac pasozyty.

Jak już bedziesz u weta, popros o okreslenie płci. Szczurek musi miec kumpla tej samej plci, do prawidlowego rozwoju psychofizycznego.
Ale nie kupuj, możesz zaadoptowac za darmo z forum, bez ryzyka choroby albo ciąży czy nie tej płci co powiedział sprzedawca.

Chryste co za biedne zwierzę. Świerzb gigant - ja bym polecała jednak zaufanego weta i leczenie ivomec'iem iniekcyjne - samo zakraplanie na taki świerzb może nie działać zbyt skutecznie. Przygotuj się na długie leczenie - bo na moje oko to trochę potrwa. I pamiętaj aby często i dokładnie szorować całą klatkę i wymieniać ściółkę i ew szmatki (jeśli używasz hamaczków należy je wygotować żeby wybić paskudztwo). Jeśli będziesz używać domestosa - pamiętaj aby bardzo dokładnie wypłukać klatkę - ja osobiście wolę dezynfekcję spirytusem lub virkonem (należy spryskać dokładnie, zostawić na kilka minut i wypłukać).

Ivomec= ivermektyna, tylko nie pamietam, czy ten sam środek można zakroplic i wstrzykiwac. Zirrael, podrzuć info, jesli pamietasz?
Aha, Szczubel, wstrzymaj sie z adopcją kumpla aż do skończenia leczenia, bo inny zwierzak może sie zarazić. Człowiek sie nie zarazi.

Będę u weta to spytam bo też nie pamiętam - u szczurów nigdy nie miałam przypadku wymagającego mocniejszego leczenia - tylko raz u kociego tymczasa musieliśmy wejść z iniekcją - acz i tak wyglądał lepiej niż ten malec. Nie wiem też czy ja bym się nie pokusiła o poproszenie weta o zeskrobiny i posłanie ich na badania albo przynajmniej obejrzenie pod mikroskopem - żeby wykluczyć jakieś nieprzyjemne dodatki do świerzbu.
Ivomec to nazwa preparatu, ivermectin czyli ivermektyna to substancja czynna którą zawiera

Dzięki wielkie za odpowiedzi, wiem co robić. Dziękuje!
Jest ktoś może z Poznania kto by chciał oddać szczura?

Szczubel, a jakiej płci jest Twój szczurek?

emi2410 pisze:Szczubel, a jakiej płci jest Twój szczurek?

Szczerze, jaja ma wielkie samiec pewnie!

Szczubel najpierw wylecz swojego szczura - świerzb łatwo zaraża inne, zwłaszcza w sytuacjach stresowych (a łączenie i przeprowadzka do takich należą) - tego świerzbu nie da się wyleczyć w kilka dni.

Szczubel pisze:Dzięki wielkie za odpowiedzi, wiem co robić. Dziękuje!
Jest ktoś może z Poznania kto by chciał oddać szczura?

Najpierw do weta po lekarstwo, tak jak pisze Zirrael i żebyś znał płeć. Mozesz też zrobić fotkę podwozia i wstawić tu :
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=110

Tutaj http://www.szczury.org/viewforum.php?f=163 są szczurki do oddania, możesz sie rozejrzec - czasem sa maluchy, za miesiąc- dwa , beda akurat do oddania, a Twój szczurek już powinien byc zdrowy.
A jak nie z Poznania, to z innego miasta, transport się znajdzie. najwazniejsze teraz to wyleczyc świerzb.

Pamiętaj tylko, że szczuras musi dostać co najmniej 2, a najlepiej 3 serie iwermektyny. Potem z tydzień karencji i możesz łączyć z nowym szczurem :-)

Paul_Julian pisze:Ivomec= ivermektyna, tylko nie pamietam, czy ten sam środek można zakroplic i wstrzykiwac. Zirrael, podrzuć info, jesli pamietasz?

Dopytałam - dokłądnie ten sam preparat podaje się na kark co i w injekcji. Injekcje stosuje sie przy mocnym nasileniu choroby - leczenie bardzo zaawansowanego świerzbu może trwać i do 10 tygodni (wg mojego weta). Przy lekkiej postaci świerzbu lub przy zauważeniu pierwszych objawów lepsze i łągodniejsze jest zakraplanie na kark (lek wchłania się przez skórę, wolniej i łagodniej)