szczury.org

Wczoraj szczurek miał na brzuchu gulę(dość dużą) niestety nie mogłam pojechać do weterynarza z przyczyn zupełnie odemnie nie zależnych, dziś leje mu się z niej chyba ropa(gęsty ,żółty płyn) i brzydko pachnie. Dziś pojadę z nim do weta(po 17;30-samochodem), ale chcę wiedzieć co to może być, a przede wszystkim czy może jednak wymaga natychmiastowej interwencji(wtedy pojadę szybciej ale szczur się umęczy ze mną w kom. miejskiej).
Oto gula dziś:
http://imageshack.us/photo/my-images/829/szczurs.jpg/

to prawdopodobnie ropien, powinien zostac oczyszczony

Czekać , czy trzeba od razu jechac?

Możesz pojechać po południu, ale najlepiej dzisiaj.

Na pewno dziś , tylko nigdy z tym nie miałam do czynienia i nie wiem czy sytuacja nie wymaga natychmiastowej interwencji...

Witam, w tamtym tygodniu zauważyłam u mojego ogonka 'guza', tak guza bo tak wyglądał, ale mama stwierdziła, że to ropień. W sobote mu to pękło i bardzo śmierdzi, jest wielka dziura z tego(dodam zdjęcia) i nie wiem co z tym zrobić. Wiem, że mam przemywać mu(odkażać), ale czy do weterynarza też mam się wybrać?
http://pictap.pl/di-RP6V701M.jpg
http://pictap.pl/di-FJRUN8A5.jpg

Musisz mu to wypłukać z ropy i oczyścić. Czyli przemywać np. Rivanolem ze strzykawki, żeby było pod ciśnieniem i wypłukało całą ropę z dziury albo Octaniseptem w psikaczu. Trzeba też pilnować, żeby rana nie zasklepiła się od góry, bo wtedy znowu będzie się zbierać ropa pod spodem. Jeśli się zasklepi, trzeba zerwać strup i przemywać dalej. Rana powinna goić się od dołu, od dna tej dziury. Przy takim dużym ropniu poszłabym do weterynarza, bo moim zdaniem szczur powinien dostać antybiotyk, żeby zapobiec zakażeniu organizmu.

Tak przemywam Ocetniseptem, ale do weta też się wybiorę jeżeli tak mówisz, dzięki

Nie wiem czy o tej porze jeszcze ktoś odpisze, ale może są tu jakieś Wieczorno-Nocne Marki.
Na wstępie powiem, że codziennie moje szczurki oglądam, macam i robię generalny przegląd techniczny czy wszystko okej. I zdawało się, że tak było aż do dziś. Przy okazji wybiegu zobaczyłam u mojej dziewczyny ogromną kulę. Jest miękka. Właściwie, prawie się jej nie czuje. Tylko trochę jak dotknę, tak jakby w środku było coś miękkiego. Skojarzyłam to z płynem lub czymś takim. Oczywiście jutro obowiązkowo do weterynarza, ale powiedzcie mi, czy guzy nowotworowe są twarde, czy raczej po objawiają się takim "wybrzuszeniem". Boję się niesamowicie i mam nadzieję, że to jednak nic skomplikowanego. :c
Czy to możliwe, że tak z dnia nadzień coś takiego powstało? Szczurek nie jest ani jakoś specjalnie osowiały, pomimo rozmiaru tego czegoś nie ma trudności z poruszaniem się ani niczym takim.

jeżeli jest to miękkie płynne pod skórą może to być rak
jeżeli czujesz twarde może być ropień

skąd jesteś warto iśc do weta który zna się na gryzoniach i postawi trafną diagnozę i wyleczy ci to

Jestem z Płocka, jutro odwiedzę panią dr. Kaniewską specjalistę od gryzoni, która już mi z moimi małymi pomogła. Jest u nas również chirurg, więc w razie operacji, wszystko na miejscu. Chirurg podobno również doświadczony w zwierzętach mniejszych.

W którym miejscu? Głęboko, czy płytko pod skórą?
Być może to jakiś tłuszczak, może nawet zapchany mieszek włosowy. Ciężko decydować, że twarde=ropień, a miękkie=rak. Najlepiej poczekać do jutra i poradzić się weterynarza. Jeżeli to pojawiło się nagle i nie przeszkadza szczurce, to prawdopodobnie dzięki szybkiej diagnozie nic jej nie będzie.

Już po diagnozie. Prawdopodobnie nowotwór, choć weterynarz nie wyklucza tego tłuszczaka (pierwszy raz w ogóle słyszę o czymś takim). W poniedziałek mamy zabieg i zobaczymy co z tego będzie. Na szczęście pozostałe kończyny są w porządku.