Strona 2 z 3

Re: Gryzelda i Gaja

: śr cze 12, 2013 2:35 pm
autor: maf
To prawda. Są śliczne i rozkoszne :)

Re: Gryzelda i Gaja

: ndz cze 16, 2013 8:20 pm
autor: maf
Właśnie byłam świadkiem przeuroczej sceny. Gaja pałaszowała ogórki, spojrzała na Gryzeldę wyciągnęła kawałek z miseczki i jej podała :D To się nazywa przyjaźń :)

Re: Gryzelda i Gaja

: ndz cze 16, 2013 10:23 pm
autor: limomanka
Wow :D Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić moich chłopaków tak kulturalnie zachowujących się przy misce - zwłaszcza w tej chwili, kiedy przepychają się przy korycie ::)

Re: Gryzelda i Gaja

: pn cze 17, 2013 12:24 am
autor: Arau
maf pisze: Obrazek
Jaki dłuuugi cienki ogon! :D

Re: Gryzelda i Gaja

: śr cze 19, 2013 1:43 pm
autor: anilam
Tęsknię za Gają, ucałuj ją ode mnie!

Re: Gryzelda i Gaja

: sob cze 22, 2013 12:43 pm
autor: maf
Całuję i miziam codziennie :D Dziewczyny dogadują się coraz lepiej. Przytulają się we śnie, iskają z takim uczuciem, że aż miło patrzeć :) A jak w upały kładę im zmrożony kafelek do klatki to rozciągają się na nim do granic możliwości, nie wiedziałam, że szczurek potrafi się zrobić aż taki dłłłłłłłłuuuuuuggggggi! Gaja jest taką gadułą! Co jakiś czas sobie uroczo popiskuje (nie dzieje jej się żadna krzywda, chce tylko zwrócić na siebie uwagę :P) Gryzelda za to jest obserwatorem pierwszej klasy, nie ukryję przed nią nawet lekko uchylonych drzwiczek od klatki, mykmyk i już jest na wolności. Podsumowując: dziewczyny się uwielbiają i w 100% uzupełniają. Uwielbiam je :*

Re: Gryzelda i Gaja

: sob cze 22, 2013 9:55 pm
autor: anilam
Cieszę się bardzo, że Gaja trafiła do tak cudownego domu i że ma taką przyjaciółkę, lepiej trafić nie mogła! :)

Re: Gryzelda i Gaja

: pt cze 28, 2013 11:54 am
autor: maf
Jakby ktoś potrzebował wiarygodnej prognozy pogody, to walcie jak w dym. Dziewczyny dostają kompletnego pierdolca przed deszczem! :P

Re: Gryzelda i Gaja

: pt cze 28, 2013 12:14 pm
autor: Tasha
Dziewczyny są przeurocze. Wycałować je ode mnie!
Chłopcy proszą o więcej fotek.. więcej, więcej! :D

Re: Gryzelda i Gaja

: pt cze 28, 2013 12:24 pm
autor: missia
Też głosuje za kolejną porcją fotek!!! ;D

Re: Gryzelda i Gaja

: śr lip 03, 2013 2:21 pm
autor: maf
Dla spragnionych. Dokumentacja zdjęciowa z podróży po mieszkaniu :P

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Gryzelda i Gaja

: czw lip 04, 2013 10:01 am
autor: missia
Śliczne, kochane i przepiękne! Jak na nie patrze to są jak Tajga i Tatjana- takie same umaszczenia. Aż mi się tęskni, bo u babci jestem bez ogoniastych. Mizianka dla pysiek zamawiam! ;D

Re: Gryzelda i Gaja

: wt lip 09, 2013 6:32 pm
autor: maf
Wczoraj dziewczyny miały przygodę! Przez 1,5 godziny gościłyśmy kota (porzucona z okazji okresu wakacyjnego śliczna kotka). Moje mieszkanie było przystankiem na trasie do jej nowego domu. Dziewczyny postanowiły udawać, że ich nie ma, a dziś ich aktywność mieszkaniowa ograniczyła się do chowania się pod kołdrą :P Co w tej historii jest najśmieszniejsze - kot też się ich przestraszył i uciekł za łóżko :D W klatce dziewczyny szaleją jak zawsze :)

Re: Gryzelda i Gaja i Ryksa

: sob gru 27, 2014 10:26 am
autor: maf
Od ostatniego wpisu wiele się u nas zmieniło.

W sierpniu do stadka dołączyła Ryksa. Piękna mała biała szczurka, którą uratowałam ze sklepu zoologicznego. Wiem, że nie powinnam, ale ona siedziała sama w terrarium i miała taką smutną mordkę :-[ Musiałam ją zabrać ;)

Moje dziewczyny przygarnęły ją i traktowały jak córkę. Obyło się bez pisków, drapania, gryzienia i tym podobnych. Wielka miłość od pierwszego wejrzenia.

Niestety sielanka nie trwała długo.

Gryzelda zachorowała w niedzielę... Zawsze było jej wszędzie pełno, nie mogła usiedzieć chwili w jednym miejscu. A tu nagle siedzi spokojnie w kąciku. Wyciągnęłam ją z klatki i to samo usiadła i nic. Co gorsza odkryłam, że nie chwyta nic w łapki, chodzi w kółko, a na brzuszku ma guzek.

W poniedziałek poszłam z nią do weterynarza. Diagnoza - nowotwór przysadki mózgowej... Ale jest szansa na poprawę i na to, że Gryzelda wróci do zdrowia.

I rzeczywiście. Już po pierwszej dawce leku było widać poprawę!!! A po dwóch dniach biegała, skakała jak szalona, jadła samodzielnie - było jak dawniej :)

Niestety okazało się, że była to chwilowa poprawa... Gryzelda po dwóch latach życia i półtorej roku cieszenia mnie swoją obecnością odeszła 25 grudnia wieczorem. Była chora, ale w pełni sprawna. Odeszła spokojnie, nie w bólu i cierpieniu.

Tutaj apeluję!!! Nowotwór przysadki mózgowej to bardzo częsta choroba szczurek - seniorek. Jedyne co może je przed tym ustrzec to sterylizacja w młodość (do roku ma to sens). Jeżeli Wasze szczurki są już starsze obserwujcie je uważnie. Macajcie im brzuszki. Jeżeli wyczujecie guzki - od razu do weterynarza!!! Tę chorobę można leczyć.

Gryzelda była już przede wszystkim wiekowa, choroba tylko przyspieszyła jej odejście, ale jej nie zabiła.

Re: Gryzelda i Gaja

: sob gru 27, 2014 11:42 am
autor: maf
Zauważyłam, że nie możecie już oglądać części zdjęć, które wrzucałam na forum.

Dlatego poprosiłam o usunięcie tych postów a wszystkie zdjęcia umieszczę w kolejnych :)

Dodam również zdjęcia Ryksy i dziewczyn jeszcze we trójkę.