Strona 2 z 2

Re: Makabryczna historia Babci Marysi - proszę o poradę!

: sob cze 22, 2013 10:22 pm
autor: Iguxxxi
Oh , smutne ... ;c
Teraz gdy Babcia [*] odeszła , pomóż chociaż tej biednej Ani :'(

Re: Makabryczna historia Babci Marysi - proszę o poradę!

: sob cze 22, 2013 10:32 pm
autor: sciurus vulgaris
List już napisany, zapakowany w nowiutki kolorowy plecak , pełny kredek, zeszytów i słodyczy. Może od września przyda się do szkoły, nie sądzę , żeby co semestr dostawała godziwą wyprawkę... W kieszonkę włożyłam też 10 zł - wystarczająco, żeby kupić czekoladę, za mało, żeby kupić wódkę. Choć i tak jestem pewna, że ich nie dostanie... Nie wiem jeszcze jak jej pomóc, oprócz dobrego słowa. Jak zrobić, żeby rodzice-pasożyty nie zabrali pieniążków czy rzeczy, które podaruję Ani...
Razem z TŻ postanowiliśmy przejechać się tam na początku lipca i zobaczyć jak wygląda sytuacja. Jeśli rodzice wyrażą pisemną zgodę planujemy też opłacić tygodniowe kolonie dla małej w okresie wakacyjnym. To nie dużo, ale na więcej nie możemy sobie pozwolić w tym momencie.
Codziennie rozmawiamy o tym, czy powinnismy to gdzieś zgłosić. Mamy na uwadze tylko dobro dziewczynki, ale czasem trudno to ocenić...

Re: Makabryczna historia Babci Marysi - proszę o poradę!

: ndz cze 23, 2013 4:56 pm
autor: Hanka&Medyk
Jeśli chciałabyś zgłosić, to najlepiej do jakichś organizacji pomocowych (MOPSy raczej mają takie sprawy w poważaniu, ale może znajdzie się coś lepszego) w rejonie, do parafii (czasem wolontariaty parafialne potrafią naprawdę dużo zdziałać, a poza tym często parafie organizują wyjazdy dla dzieci z rodzin o trudnej sytuacji) i pedagoga szkolnego. Może znajdzie się ktoś, kto będzie chciał podać pomocną dłoń i zapewnić Ani wsparcie, dofinansowanie wyjazdu na wakacje, jakieś zajęcia aktywizujące itp.

Re: Makabryczna historia Babci Marysi - proszę o poradę!

: ndz cze 23, 2013 5:11 pm
autor: Paul_Julian
Do telewizji. "Uwaga" "Interwencja" " Sprawa dla reportera". Tylko media mają tak duża siłę przebicia, zeby coś skutecznego (!) wskórać.

Re: Makabryczna historia Babci Marysi - proszę o poradę!

: pn cze 24, 2013 9:06 am
autor: saszenka
Przykro mi z powodu szczurka :( tak musiało się stać...

Jeśli chodzi o Anię i jej rodzinę. Nie sądzę, żeby pójście z tym do tv było dobrym pomysłem. Takich rodzin są setki jeśli nie tysiące. Nagłośnienie tego w (w sumie czego? że rodzice nie pracują, piją?) nic nie zmieni, a może pogorszyć (zanim coś ktoś, to wkurzeni rodzice mogą się zacząć wyżywać na dziecku). Niestety takie "obrazki" są naprawdę dosyć częste, dla mediów nie jest to żadna "wartościowa sensacja" (no chyba, że dojdzie do jakieś tragedii :-\ )
Myślę, że lepiej działać po cichu. Kolonie dla Ani są super pomysłem - chodzi o to, żeby pokazać dziecku, że nie musi powielać stereotypu rodziców i że istnieje też inny świat, który jest dla niej otwarty. Może pomógłby jakiś psycholog, ale taki z powołaniem, który potrafiłby porozmawiać z rodzicami i przemówić do nich.

Re: Makabryczna historia Babci Marysi - proszę o poradę!

: pn cze 24, 2013 1:45 pm
autor: sciurus vulgaris
Też nie jestem zwolenniczką zgłaszania tego do TV. Według mnie zrobi to za duży szum wokół rodziny, zostawi "piętno patologicznej rodziny z telewizji" którego ciężko się pozbyć w tak małej miejscowości... Zdaję sobie sprawę z tego, że sprawa kwalifikuje się do (nawet) odebrania im dziecka, ale strasznie ciężko w tej sytuacji wybrać mniejsze zło. Poza tym, nawet jeśli naszym zdaniem w rodzinie jest dziecku źle to nie znaczy, że całkowicie bez niej będzie mu lepiej..
Póki co spróbujemy łagodnie, będziemy pomagać na ile starczy nam pieniążków, zarezerwowaliśmy już turnus nad morzem, może kiedy rodzice zobaczą co powinno dawać się dziecku sami trochę oprzytomnieją..
W miejscowości w której mieszkają jest stajnia z końmi, pomyśleliśmy, że może zabierzemy tam po zakończeniu roku szkolnego siostrę mojego TŻ (w podobnym do Ani wieku, 13 lat) i ufundujemy im jakąś przejażdżkę. Nie wiem jak kontakty Ani z rówieśnikami, ale może jeśli pozna Kasię, miłą, radosną dziewczynkę to trochę odciągnie ją to od problemów..

Jeśli macie jakieś pomysły, uwagi to będę bardzo wdzięczna, bo my sami tak naprawdę zgadujemy co będzie dla Ani miłe i dobre a co nie. Staramy się jak najbardziej ale wiadomo, człowiek jest tylko człowiekiem, pomyłki się zdarzają..

Dziękujemy wam wszystkim za wsparcie, to dużo dla nas znaczy bo jest to dla nas całkiem nowa sytuacja.

Re: Makabryczna historia Babci Marysi - proszę o poradę!

: pn cze 24, 2013 4:07 pm
autor: saszenka
Super pomysł :) A może uda się jakoś dogadać z właścicielami stajni (oczywiście, jeśli Ani się spodobają konie), żeby mogła przychodzić i pomagać (nie za pieniądze, bo te pewnie wywęszą rodzice, ale za obiad np czy po prostu możliwość pobytu)? Zawsze to będzie dla niej jakaś odskocznia, tym bardziej w wakacje. Nie wiem dokładnie, jak wygląda sytuacja, ale uważajcie też na siostrę, żeby czasem nie wyszło, że to Ania "wciągnęła" ją do swojego świata - nie celowo, ale wiadomo jak to z młodzieżą bywa (13 lat to już się wydaje, że prawie dorosłość).