PILNE - CO JEJ JEST?!
: ndz cze 23, 2013 2:39 pm
Witam,
Jakieś 2,5 tygodnia temu zauważyłam u mojej 1,5 rocznej szczurzycy guzka na brzuchu, pojechałam do weterynarza ( na głogowską we wrocławiu) i dowiedziałam się, że to gruczolak i trzeba czekać aż urośnie. Guz nie urósł, ale za to zrobiło się kilka innych na jej brzuszku. Szczurzyca jednak mimo to była w miarę ruchliwa. 4 dni temu zauważyłam, że już tak nie szaleje jak dawniej, więc znowu ją wzięłam na głogowską, okazało się, że to wszystko dotyczy guzów na listwie mlecznej i szczurzyca dostała antybiotyk oraz jakieś hormony w tabletkach. Tego samego dnia przestała w ogóle skakać, głównie leżała w miejscu. Myślałam, ze to może przez leki. Dzisiaj rano nawet jeść nie chciała, ani pić, po prostu z zamkniętymi oczkami leżała. Pojechałam z nią do innego weta, który stwierdził, że może ma coś z wątrobą i kazał kupić hepatil i boldaloin. Jak wróciłam do domu podałam jej wszystkiego leki, mimo tego, nadal nic. Cały czas tylko leży...
Moje pytanie, czy ktoś spotkał się z czymś takim? Nie wiem już co mam robić, czy nastawić się na najgorsze, czy łudzić się, że leki coś dadzą...
Jakieś 2,5 tygodnia temu zauważyłam u mojej 1,5 rocznej szczurzycy guzka na brzuchu, pojechałam do weterynarza ( na głogowską we wrocławiu) i dowiedziałam się, że to gruczolak i trzeba czekać aż urośnie. Guz nie urósł, ale za to zrobiło się kilka innych na jej brzuszku. Szczurzyca jednak mimo to była w miarę ruchliwa. 4 dni temu zauważyłam, że już tak nie szaleje jak dawniej, więc znowu ją wzięłam na głogowską, okazało się, że to wszystko dotyczy guzów na listwie mlecznej i szczurzyca dostała antybiotyk oraz jakieś hormony w tabletkach. Tego samego dnia przestała w ogóle skakać, głównie leżała w miejscu. Myślałam, ze to może przez leki. Dzisiaj rano nawet jeść nie chciała, ani pić, po prostu z zamkniętymi oczkami leżała. Pojechałam z nią do innego weta, który stwierdził, że może ma coś z wątrobą i kazał kupić hepatil i boldaloin. Jak wróciłam do domu podałam jej wszystkiego leki, mimo tego, nadal nic. Cały czas tylko leży...
Moje pytanie, czy ktoś spotkał się z czymś takim? Nie wiem już co mam robić, czy nastawić się na najgorsze, czy łudzić się, że leki coś dadzą...